Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Świątynia Tygrysów - Kanchanaburi.

Świątynia Tygrysów w Tajlandii jest obowiązkowym punktem podczas zwiedzania tego pięknego kraju więc nikogo nie powinien dziwić fakt, że też tam byłam. Odczucia co do tego miejsca mam mieszane i dzisiaj z perspektywy czasu nie jestem pewna czy Kanc…

Beachy Head - angielski skarb.

Przeczytałam dzisiaj w gazecie o Beachy Head i sobie przypomniałam, że też tam byłam. Jak to dobrze, że istnieją zdjęcia które pozwalają ocalić od zapomnienia to, co wymknie się pamięci...Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że powinnam wyw…

Fiestas de Primavera - nasi też tu byli :)

Wiosna to w Hiszpanii czas obfity w okazje do świętowania, przy czym brak okazji też jest okazją. Hiszpanie, po srogiej zimie, kiedy średnia temperatura sięgała 20 stopni (!) spragnieni są imprez w plenerze. Chłodne, zimowe wieczory ograniczały ich…

Czerwcowo - rowerowo.

Jeśli chodzi o rowerowanie w czerwcu to miesiąc był kiepski. Kiepski do tego stopnia, że otrzymywałam od Endomondo maile z pytaniami czy u mnie wszystko ok i czy potrzebuję motywacji do uprawiania sportu :).  Otóż nie, motywacji nie potrzebowałam. …