Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Po drugiej stronie Tatr.

Jestem w wiecznym niedoczasie a sił nie brakuje mi tylko dlatego, że napędza mnie chaos. Hotel, w którym pracuję, działa już prężnie na pełnych obrotach a co za tym idzie praca wre i jak u większości to ona stanowi największą część codzienności. Po…

Park Naturalny "Las lagunas de La Mata". Cisza i ja.

Dam sobie i Wam trochę od Tatr odpocząć. Żeby nie było, że wiecznie tylko wzdycham, tęsknię, ocham i acham to dzisiaj pozachwycam się czym innym. Mam nadzieję, że mi w tym zachwycie będziecie towarzyszyć. Zapraszam Was na spacer wokół jeziora, wśró…

Dwadzieścia dwa kilometry piechotą nie chodzą...

moje dzisiaj przyjechały na rowerze. Dzień był cudny, słoneczny i ciepły a co najważniejsze wolny. Kiedy już uporałam się z tym co miałam do zrobienia w moich myślach niczym to dzisiejsze słońce rozbłysła jedyna słuszna myśl: rower! Trzeba korzystać…

Spod samiućkich Tater.

Cieszy mnie bardzo, że na poprzedni pourlopowy wpis zareagowaliście tak ciepło i entuzjastycznie. Wasza reakcja na moje górskie zdjęcia odzwierciedla tę moją na pierwszy widok Tatr po tak długiej, zbyt długiej, przerwie. Długo żyłam bez gór ale z wi…