2025
Malediwy po raz pierwszy w tym roku
Gdybym była influenserką mogłabym wykorzystać tytuł tego wpisu jako magnes zwiększający ilość wejść na mojego bloga. Malediwy po raz pierwszy w tym roku brzmią tak, jakbym podróżowała na te rajskie wyspy często i regularnie, no i przynajmniej kilka razy w roku. Prawda jest jednak taka, że na Malediwach nie byłam bo i w sumie po co skoro kilkanaście kilometrów od domu mam swoje własne Malediwy, na które w dodatku mogę dojechać na rowerze.
Większość z Was dobrze wie, że w kwestii posiadania raju jestem szczęściarą i mam swój własny, znajdujący się na plaży nad Łabą. Nigdzie tak dobrze nie wypoczywam a możliwość spędzenia na Malediwach wolnego dnia to dla mnie najfajniejszy możliwy plan. Jadę rano, z książką, prowiantem i herbatą, i wracam do domu kiedy słońce zbliża się do linii horyzontu. Tak mogę żyć!
Wraz z nadejściem wiosny nadeszło sto tysięcy rozpraszaczy, a że trasę na te moje Malediwy nad Łabą mam nad wyraz urokliwą to co chwilę robiłam krótkie przerwy na uchwycenie aparatem piękna wiosny i jego ulotności. Rozpływałam się w zachwytach nad kwitnącymi drzewkami, których zapach swoją drogą kojarzy mi się z wiosną jak chyba nic innego, kiedy w kadr wleciał mi motyl a ja oniemiałam z zachwytu. Rzadko fotografuję motyle zatem musicie sobie wyobrazić moje szczęście kiedy sam mi zapozował.
Bywam w tym moim raju regularnie, to jest najpiękniejsze i najbardziej mnie relaksujące miejsce jakie mam w pobliżu domu. Czasami jest to tylko krótki przystanek podczas wycieczki rowerowej a czasami punkt docelowy, gdzie spędzam cały dzień. Mięciutki jasny piasek, rzeka, cisza i spokój - naprawdę można uwierzyć, że jestem w tropikach, brakuje jedynie palm no i może drinka z palemką albo dwóch. Podczas odpływu, kiedy rzeka odkryje plażę szeroką na kilkanaście metrów, achhhh, wtedy dzieje się magia.
Sami musicie przyznać, że moje zachwyty są uzasadnione i jestem szczęściarą mając takie cuda blisko domu. No powiedzcie: czy moje zachwyty są bezpodstawne? Wychodzę z domu i niecałą godzinkę przyjemnego, niespiesznego pedałowania później jestem w raju i mam wszystko, czego dusza potrzebuje.
Pamiętam kiedy po przeprowadzce odkrywałam nowe trasy rowerowe i zupełnie przez przypadek dotarłam tutaj. Piękna pogoda, niebieskie niebo, słońce odbijające się w tafli rzeki i szeroka plaża - od razu pomyślałam o Malediwach i tak już zostało. I chociaż od tego dnia minęło już kilka lat to ja nie dość, że przyjeżdżam tutaj często i regularnie to jeszcze doskonale pamiętam radość i szczęście jakie mi wtedy towarzyszyły a które czuję za każdym razem, kiedy tu jestem.
Plaża jest na tyle długa, że zawsze uda się znaleźć spokojne, odludne miejsce; czasami tylko ktoś pozdrowi z daleka albo podbiegnie czyjś pies. Z reguły jednak jest cicho i spokojnie, ciszę przerywa jedynie co jakiś czas beczenie owiec pasących się niedaleko ale dla mnie są to dźwięki przyjemne dla ucha.
Ja wiem, że zachwycam się tym moim skrawkiem raju jak wariatka licząc na to, że mnie zrozumiecie i zobaczycie na tych zdjeciach o co robię tyle szumu. Kiedy w pracy opowiadam o Malediwach i pokazuję zdjęcia to nikt nie chce mi uwierzyć, że mam takie coś tak blisko domu. I chociaż nie wszyscy o tym mówią to ja wiem, że wszyscy mi zazdroszczą bo czasami mój poziom ekscytacji osiąga taki poziom, że zazdroszczę sama sobie 😊. Fajnie mieć raj blisko domiu i móc sobie do niego dotrzeć w najfajniejszy możliwy sposób - na rowerze!
No kochana, co tam Malediwy czy inne Krety, ty masz raj za chwilę, jak ja ci go zazdroszczę 😉
OdpowiedzUsuńjotka
Otóż to, i to wszystko bez pakowania się i dalekich podróży, w dodatku całkowicie za darmo 😄
UsuńTa piękna, szeroka i piaszczysta plaża faktycznie jak na Malediwach, możemy Ci wszyscy pozazdrościć. W dodatku prawie na wyciągnięcie ręki a dojazd rowerem dopełnia szczęścia. Ciesz się tym swoim czarownym zakątkiem jak najdłużej podczas wiosny ale i lata. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZrobię wszystko, żeby wycisnąć z wiosny i lata najwięcej jak się da, nie tylko na moich Malediwach. Tobie polecam to samo 🙂. Wszystkiego dobrego.
UsuńBardzo dziękuję za kartkę, która sprawiła mi wiele radości. Dzisiaj jakiś szczególny dzień, bo dostałem również kartki od Gosi, same miłe niespodzianki. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDopiero doszła kartka z Gdańska??? Wysłałam ją ponad miesiąc temu a przecież nie miała do pokonania niewiadomo jakiej odległości 🙈. No nic, fajnie ze doszła w ogóle, cała przyjemność po mojej stronie 🙂. Serdeczności.
UsuńRaj na wyciągnięcie ręki i w dodatku bezpłatnie. A znajoma wytraciła się wyjazd na te prawdziwe i stwierdziła, że nie miała co tam robić, bo tylko resort. No, może tylko ta fajna woda. Ale plaży to ty masz więcej!
OdpowiedzUsuńPiękna natura, a motylek to prawdziwy model!
Dalszych przyjemności na tych Twoich Malediwach. Trzymaj się Monia:)))
Jakby nie patrzeć mało kto ma możliwość bywać na Malediwach regularnie, w dodatku tak często jak ja. Nie da się ukryć, że jestem szczęściarą. Czekam aż trochę poprawi się pogoda żeby sobie czmychnąć na Malediwy następny raz ale póki co wieje chłodem. Buziaki i uściski.
UsuńWspaniałe są te Twoje Malediwy. I w dodatku możesz tam dojechać rowerem i bywać tak często jak tylko chcesz. Normalnie raj - można Ci pozazdrościć i cieszyć się razem z Tobą tym wspaniałym miejscem. Motylek rusałka pawik też musi być zadowolony z tego miejsca, skoro tak pięknie zapozował. Serdeczności przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę moją plażę za to, że pozwala mi świetnie odpocząć i postawić na nogi, kiedy się z nich słaniam ze zmęczenia. Kiedy spędzam tam cały dzień to naprawdę odrywam się od rzeczywistości i wracam do domu pelna nowej energii i sił. To moje miejsce mocy 🙂.
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko i życzę pięknej wiosny.
Wspaniałe te woje prywatne Malediwy. Oczywiście, że Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Bardziej, to cieszę się razem z Tobą, że masz to swoje cudowne miejsce na ziemi. I przyznaję Ci rację, jest tam wyjątkowo...
OdpowiedzUsuńPiasek, woda i ta przestrzeń, nie dziwię się, że szalejesz za tym miejscem i uciekasz tam tyle razy, ile tylko się da... też bym uciekała :)
Pozostaje mi tylko życzyć Ci pięknej pogody tego lata. Niech słońce Ci sprzyja i umożliwia Twoje wycieczki w ten przepiękny zakątek.
Buziaki!!!
Na łonie natury wypoczywam jak nigdzie indziej a Malediwy to jedno z moich miejsc mocy. Cisza, spokój, piasek i woda, przy odpowiedniej pogodzie można odnieść wrażenie, że jestem w ciepłych krajach 🙂. Mniej niż godzinka na rowerze i jestem w innym świecie.
UsuńPięknego weekendu Iwonka.
Przecudne są te Twoje Malediwy, któż by się nimi nie zachwycał i tak miło bo bez tłoku spędzał czas. Przyznaję, Twoje zachwyty są uzasadnione i Ty naprawdę jesteś szczęściarą.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cieszę się, że w moim raju dostrzegasz to co ja. Kawałek plaży nad rzeką, do której mogę sobie dojechać na rowerze, jest wielkim dobrodziejstwem. Uciekam tam o każdej porze roku chociaż nie będę ukrywać, że latem jest tam zdecydowanie najprzyjemniej.
UsuńSerdeczne pozdrowienia i dobrego weekendu.
Nabrałam się! Myślałam, że zabierzesz mnie na Malediwy :) Ale i ta wersja jest piękna i kusi!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/