Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Sevilla. Corral del Conde.

Jedno popołudnie w Sevilli miałam okazję spędzić w takim to otoczeniu: Ciekawą historię tego miejsca i związane z nim anegdoty świetnie opisała Ania, która ma to szczęście, że bywa tam regularnie, odwiedzając koleżankę. Ja tych anegdot przytaczać n…

Spacer w chmurach.

Kocham latać! Przed podróżą lub wyjazdem, zanim na dobre zacznę się cieszyć na myśl o nowych przygodach i doznaniach, szczęściem przepełnia mnie fakt, że znowu będę w chmurach. W ostatnim czasie miałam to szczęście, że leciałam dwa razy. W ciągu tr…

Bando de la Huerta - daj się ponieść folklorowi.

Hiszpania słynie z fiest a ich ilością mogłaby obdzielić pół świata. Są święta narodowe, regionalne, święta miasta, dzielnicy, osiedla a nawet ulicy. Wiosna to czas kiedy krzywa hiszpańskich fiest zdecydowanie pnie się ku górze. Bando de la Huert…

Kwietniowo - rowerowo.

Kwiecień miał gest jeśli chodzi o pogodę sprzyjającą rowerowaniu. W ogóle ten rok fajny jest pod tym względem bo sezon rowerowy rozpoczęłam kilka godzin po tym, jak się rozpoczął nowy rok. Co prawda 18 km od domu przebiłam dętkę i musiałam dzwoni…