Nie płacz, że coś się skończyło. Ciesz się, że Ci się to przytrafiło. ( G.G. Márquez )

czwartek, 21 marca 2024

Fornalutx. Zachwyty na każdym kroku

 Trochę mnie Fornalutx rozczarował, a trochę nie. Nie chodzi tu o urok ani o cudowny klimat wyciosanego z kamienia miasta ale o wielkość tej najbardziej znanej, fotogenicznej części z jakiej słynie. Ta najbardziej popularne, znane w internecie kadry tworzy zaledwie kilka poprzecinanych ze sobą uliczek, które kończą się nagle a po nich zaczyna ta zwyklejsza majorkańska zabudowa. Ci, którzy na zwiedzanie Fornalutx zaplanują sobie cały dzień mogą się srogo rozczarować, no chyba że pod uwagę wezmą otaczające miasteczko góry bo widoki co tu ukrywać zacne. Trasy wędrówkowe pewnie też.


Łatwo się ekscytuję i wpadam w euforię, wobec Fornalutx też miałam ogrom oczekiwań. Moje rozczarowanie wynika tylko i jedynie z wielkości miasteczka i jest efektem niewiedzy i słabego przygotowania się do wizyty tam. Zanim na dobre zaczęłam się ekscytować i z radości zaczerwieniły mi się policzki okazało się, że widzieliśmy już wszystko, niektóre miejsca nawet dwukrotnie. I że jest na tyle wcześnie, że możemy pojechać gdzieś jeszcze - co akurat okazało się zaletą bo plan na Majorkę mieliśmy napięty i po brzegi wypełniony miejscami, w których koniecznie musimy być.



Mimo wszystko nie mogłabym o tym miasteczku nie wspomnieć, chociaż w sercu mam niedosyty. Dla mnie było za krótko, co nie zmienia faktu, że cudnie a że byliśmy na tyle wcześnie, że jeszcze nie było tłumów, zauroczyłam się błyskawicznie. Niedosyt pojawił się trochę później, kiedy okazało się, że nie ma już co zwiedzać. A może to my za słabo szukaliśmy...



Już po pierwszym zdjęciu widać, że Fornalutx nie może się nie podobać, ba, łatwo się nim zauroczyć. Zbudowany z kamienia klimatyczny labirynt to skąpanych w słońcu, to ocienionych ulic oczaruje nawet te najbardziej odporne na piękno serca.


Łatwo odnieść wrażenie, że tutaj świat się zatrzymał, czego w sumie nawet byłam świadkiem. W świecie alarmów, wysokich ogrodzeń i antywłamaniowych okratowań wydarzyło się w Fornalutx coś, co trochę zbiło mnie z tropu. Na jednej z uliczek, w wielkiej donicy wylegiwał się kot co wyglądało tak słodko, że nie mogłam go nie pogłaskać. A jak już zaczęłam to nie mogłam przestać, nagrzana słońcem zwierzęca sierść to jest przecież przefantastyczne doznanie. W pewnym momencie podszedł do mnie pan, grzecznie przeprosił, delikatnie przesunął kotka i z doniczki, spod warstwy kamieni, wyciągnął klucz, którym zaczął otwierać drzwi najbliższego domu. Po czym puścił do mnie oko i powiedział, że to tajemnica i o tym kluczu wie tylko on. Ze śmiechem odpowiedziałam, że od teraz już nie 😊.



Nigdy nie przestanie mnie i zachwycać, i zadziwiać fakt, jakie wspaniałe roślinne dżungle potrafią wyczarować ludzie w miejscach i okolicznościach, w jakich o ogród ciężko. Rośliny cudnie współgrają z kamienną rzeczywistością i przełamują te raczej jednolite, chociaż ciepłe w barwie doznania.



Nie wiem z czego wynika fakt, że jestem taka tych podróżniczych doznań łakoma, nie umiem zadowolić się pięknymi momentami, ja muszę mieć cudowności liczone przynajmniej w godzinach, a najlepiej w dniach. Chwila i moment to dla mnie zdecydowanie za mało bo mam wtedy wrażenie, że nie widziałam wszystkiego. Miałam w planach nauczenie się umiaru ale cóż, idzie mi kiepsko, z dawkowania sobie doznań czerwonego paska nie będzie.



Fornalutx jest dowodem na to, że nawet na małej przestrzeni zmieści się dużo pięknych i dobrych doznań. Kompaktowe miasteczka w większości przypadków mają w sobie ogrom magii tak jakby klimatem chciały nadrobić swoją wielkość. A przecież małe jest piękne a mądrość ta sprawdza się w wielu dziedzinach życia. Tych podróżniczych też.

34 komentarze:

  1. Monis zgadzam się, że miasteczko może nie spełnić wszystkich oczekiwań, zwłaszcza jeśli ktoś spodziewa się większej ilości atrakcji. Ja tez szukalam czegoś więcej, tym bardziej po tym co czytalam w internecie...Niemniej jednak, Twój opis nadal ukazuje urok tego miejsca, szczególnie jego kamiennej architektury i spokojnego klimatu. Twoje doświadczenie z kotem i tajemniczym kluczem dodaje historii uroku i niezwykłości. No i Twoje refleksje na temat podróżniczych doznań są bardzo trafne - czasami warto docenić piękno chwil, nawet jeśli są one krótkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Fornalutx było cudnie ale krótko. Odezwały się we mnie moje podróżnicze niedosyty bo po takich klimatycznych miasteczkach mogłabym spacerować bez końca. Ale lepsze nawet krótkie wrażenia niż żadne. Uściski i dziękuję za wczoraj 😘.

      Usuń
    2. Monia trzeba sie tam jeszcze raz wybrać i popatrzeć na te cudowne uliczki, powąchać te kwiaty i napić się dobrej kawy :)

      Usuń
    3. Co tam kawy, proponuję dobre winko 🙂. A pomysł świetny, trzeba się wziąć za realizację!

      Usuń
  2. Jak ślicznie! Mnie też bardzo podobają się te rośliny na tle kamiennych murów, cudownie się to komponuje. Rzeczywiście szkoda, że ten fotogeniczny kawałek taki mały. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama mam ogród w doniczkach, z braku innego, i zawsze z zachwytem patrzę na to jakie cuda potrafią wyczarować ludzie w miejscach, gdzie o zieleń trudno. Widywałam w Hiszpanii całe uliczki skąpane w zieleni w doniczkach, wyglądało to jak miejska dżungla.

      Usuń
  3. Cudne klimaty kamiennych miasteczek udekorowanych roślinami i kwiatami. Trochę przypominają mi nasze wędrówki po kamiennych miasteczkach na Istrii. Małe jest piękne:) Wiadomo, że chciałoby się jeszcze i jeszcze ale czasem trzeba się cieszyć czymś mniejszym. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, małe jest piękne, widzę to po sobie hi hi hi. Kamienne miasteczka mają w sobie urok którego próżno szukać wśród nowoczesnej zabudowy i myślę, że zgodzą się ze mną wszyscy, którzy lubią ją tak bardzo jak ja.
      Pozdrawiam cieplutko w deszczowy piątek.

      Usuń
  4. Absolutnie zachwycające, wszystko mi się tam podoba, a już historia z kluczem niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia z kluczem potwierdza, że pomimo ogromnej ilości turystów są na Majorce miejsca, w których zatrzymał się czas i ludzie żyją w rzeczywistości, o której większość z nas zdążyła już zapomnieć.

      Usuń
  5. A jednak piękne jest to miasteczko. W styczniu byłam w Materze w Południowych Włoszech. To tez miasto wykute w kamieniu. Nie zawiodlam się w nim a raczej zachwycilam.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zawiodłam jedynie dlatego, że dla mnie było za krótko. Po takich klimatycznych uliczkach mogłabym spacerować bez końca a nie, że godzinka i koniec 🙂

      Usuń
  6. To czasami przychodzi z czasem. Nieumiarkowany apetyt poznawczy w podróży z czasem się kurczy, ale nie u wszystkich i nie zawsze. Choć przyznaję, że pesel zaczyna z wiekiem wymuszać zwolnienie i zadowolenie się mniejszą ilością doznań, co wiąże się z koniecznością wyboru, bo wszystkiego zobaczyć się nie zdoła. A pókiś młoda ciesz się nim i korzystaj. Miejscowość rzeczywiście urokliwa. Też lubię połączenie kamienia z roślinnością. Rośliny zawsze nadają uroki. Przepięknie budowle- świątynie, czy pałace wyglądają ciekawiej kiedy w kadrze znajdzie się choćby niewielka ilość zieleni. I to rzeczywiście niesamowite, że tam ludzie wystawiają rzeczy na zewnątrz bez obawy ich utraty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja zachłanność wynika po części z tego, że mi się wydaje, że wszędzie mam blisko 🙂. Lecę do jakiegoś kraju i od razu sprawdzam co mają do zaoferowania państwa ościenne. Muszę się bardziej uziemić i cieszyć tym co tu i teraz zamiast pozwalać wyobraźni wznosić się pod chmury.

      Usuń
  7. Świetnie zachowane, jaki wspaniały klimat! I cisza, i spokój tchnie z tych kamiennych uliczek. Dobrze, że byłaś rano, bo miałaś to tylko dla siebie. Tak, małe też może być piękne! Jest piękne...
    Pięknego weekendu Monia, całusy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jula napisała u siebie, że Fornalutx to najpiękniejsze miasteczko Majorki a Ona przecież się zna, na Majorce widziała już niemal wszystko.
      Pięknych Świąt Uleńka, niech będą skąpane w słońcu i uśmiechach.

      Usuń
  8. Ale niesamowita historia! Uwielbiam Majorkę, te klimaty są genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamienne miasteczka mają wyjątkowy klimat, te na Majorce to oddzielna kategoria doznań. Nie można się nie zachwycać. Pięknych Świąt.

      Usuń
  9. Lubię klimat takich małych miasteczek, czasami mam wręcz wrażenie, że czas się w nich zatrzymał. Ale rozumiem też to, że dana miejscowość nie spełnia czyichś oczekiwań i to jest ok. Bo każdy z nas może je mieć inne. Masz też racje, że te kwietne iluminacje wyglądają magicznie i zjawiskowo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na nowe i piękne doznania mam nieposkromiony apetyt, wiecznie mi mało co, umówmy się, nie zawsze jest zaletą. Pięknych, radosnych Świąt.

      Usuń
  10. Ale pięknie tam :) miasteczko takie z klimatem a takie lubię najbardziej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też takie klimaty bardzo bardzo lubię. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Pięęęęęknie... Takie kamienne miasteczko z tymi zielonymi dodatkami, to niesamowicie klimatyczne miejsce.
    Podziwiam na fotkach te schody, te zakamarki, wszystko takie ciasne, małe, jak zabawkowe.
    Ale ile w tym uroku...
    Ja tam jestem zachwycona, mogłabym spacerować i podziwiać.
    A historia z kluczem rzeczywiście... jak nie z naszej rzeczywistości.
    W moim kraju - niemożliwa :)
    Buziaki i uściski dla Ciebie za Twoje piękne opowieści...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie historia z kluczem wydaje się nierzeczywista, na szczęście mam świadków na to, że wydarzyła się naprawdę 🙂. To fajne, że są jeszcze miejsca gdzie klucza od domu pilnuje kot 🙂.
      Życzę Ci pięknych Świąt, mam nadzieję że pogoda bedzie sprzyjała temu, żeby się tymi radosnymi dniami nacieszyć.

      Usuń
  12. Szkoda, że miasteczko nie zatrzymało Was tam na dłużej, ale nie da się ukryć - to co uchwyciłaś kadrach jest przepiękne i bardzo przyciąga do tego miejsca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie za tak miłe słowa, w Fornalutx robienie klimatycznych zdjęć to łatwizna 🙂

      Usuń
  13. Kilka razy oglądałam zdjęcia z Twojego pobytu w Fornalutx i muszę powiedzieć, że jestem nim zachwycona bo jest niezwykle urokliwe. Kocham połączenia kamienia i roślinności. Tworzą niezwykły klimat.
    Życzę pięknych, spokojnych, zdrowych i przede wszystkim słonecznych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również zachwycają kamienne miasteczka. Oprócz cudownego klimatu w większości przypadków zachwycają również pięknym położeniem. Fornalutx nie jest tutaj wyjątkiem, wiem że byłabyś zachwycona tak jak ja.
      Również życzę Ci pięknych i radosnych Świąt, skąpanych w słonecznym blasku.

      Usuń
  14. Jest klimat i jest coś co można by nazwać słodką leniwą przestrzenią, bo jak widać nikomu się tutaj nie śpieszy, nikt biega, nawet kot powoli spogląda i tak naprawdę nie jest zdecydowany czy zrobić krok do przodu czy tkwić dalej w bezruchu... Wszystko na swoim miejscu, uporządkowane, poukładane, zadbane i tworzy malowniczą przyjemną do życia oazę spokoju i radości, no cóż chcieć więcej... :)
    Monia, wszystkiego dobrego w czasie świątecznych chwil, uśmiechu i dużo szczęśliwych momentów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot jeszcze chwilę przed zrobieniem zdjęcia wylegiwał się w doniczce, pewnie jeszcze nie do końca się obudził po drzemce :). Też tak czasem mam jak wstanę :).
      Pięknie to wszystko ująłeś, powinnam Ci zaproponować współpracę w ramach prowadzenia bloga, zawsze wszystko tak ładnie i poetycko ujmujesz.
      Pozdrawiam Cię cieplutko, życzę pięknego kwietnia i wielu niezapomnianych okazji do cieszenia się nim na spacerach.

      Usuń
  15. Ależ mnie oczarowałaś tymi fotkami. Miasteczko sprawia wrażenie jakby czas się tam zatrzymał w innej epoce. Ślicznie jest.
    Miłego dnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecudne klimaty, jeśli chodzi o atmosferę to kamień w budownictwie potrafi zdziałać cuda. Serdeczności.

      Usuń
  16. Małe miasteczko, ale ty odnalazłaś tam wiele przepięknych zakątków. Uwielbiam Twoje zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie to najpiękniejsze miasteczko Majorki, nie mogłam nie dać się zauroczyć :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...