Isla de Tabarca to najmniejsza stale zamieszkana wyspa w Hiszpanii. Dane z zeszłego roku informują, że wyspę zamieszkuje 61 mieszkańców. Znajduje się na terenie wspólnoty autonomicznej Walencji, niedaleko stałego lądu. Widać ją gołym okiem z Alicante, od którego dzieli ją odległość 20 km czy z miejscowości Santa Pola odległej jedynie o 8 km. Z obu tych miejscowości kursują katamarany i statki turystyczne, niektóre z dodatkowymi atrakcjami w postaci szklanego dna przez które można podglądać morskie życie.
Charakterystyczne dla tego regionu są rafy koralowe, niezwykle czyste i przejrzyste morze oraz zróżnicowana roślinność, rzadko spotykana w tej części świata. I to właśnie przyciąga na wyspę pasjonatów nurkowania.
Mila ( widoczna w lewym dolnym rogu ) jako miłośniczka kąpieli ma zawsze tylko jeden cel i z determinacją go realizuje jeśli tylko nadarzy się taka okazja. Bo mokry pies to szczęśliwy pies, a pies pływający to już w ogóle jest w siódmym niebie :).
Wyspa naprawdę jest niewielka. Przejście jej całej wzdłuż linii brzegowej nie trwa długo. Dużo więcej czasu zajmą nam przystanki na zachwycanie się, upajanie widokami i robienie zdjęć. Maksymalna długość wyspy to 1800 m, a szerokość – 380 m. Najwyższy punkt ma 15 m n.p.m. Wyspa dzieli się na dwie zasadnicze części połączone wąskim przesmykiem, w którym ulokowano port. Jedną z zalet wyspy jest to, że bez problemu uda nam się znaleźć bezludną plażę na której będziemy jedynymi turystami - to taka dodatkowa atrakcja dla tych chcących pobyć tylko ze sobą sam na sam.
Wyspa jest mała ale bardzo różnorodna jeśli chodzi np. o ukształtowanie linii brzegowej. Są plaże z mięciutkim piaskiem, są wybrzeża skaliste oraz piaszczysto-trawiaste zbocza. Nie ważne którą drogę wybierzemy, zawsze trafimy do lazurowej, przejrzystej wody.
Centrum wyspy stanowi rynek z zabytkową studnią, kilka wąskich uliczek zabudowanych urokliwymi domkami oraz kościół. Gospodarka wyspy nastawiona jest na obsługę ruchu turystycznego – funkcjonują tu liczne restauracje serwujące dania rybne i paellę, a także sklepy z pamiątkami. W przeszłości wyspa była zamieszkana głównie przez rybaków i ich rodziny, niektóre zabudowania są pamiątką po tamtym okresie.
I pomyśleć, że główny plac hiszpańskiej wyspy może wyglądać tak :
Poniżej na zdjęciu "główna" ulica wyspy.
Kościół Świętego Piotra i Pawła.
Tabarca w niczym nie przypomina wyspiarskiego kurortu. Ze względu na swoją wielkość nie ma tam dróg ani transportu samochodowego, nie ma wielkich dyskotek, SPA ani zbyt wielu atrakcji. Ale mimo tego ( a może właśnie dzięki temu ) jest fantastycznym miejscem na wypoczynek i gwarantuję, że prawie każdy opuszczający wyspę ma nadzieję, że tam wróci...Ja jestem tego przykładem :). Wracałam tam dwa razy ( głównie dlatego, że przez pewien etap mojego życia miałam tam blisko) a jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa.
A najcudowniejsze na Tabarce jest to, że podczas jednego dnia można wszystko zwiedzić, obejść wyspę wzdłuż i wszerz i jeszcze poleniuchować na plaży. Oczywiście z przerwą na obiad w jednej z restauracji lub smażalni ryb. Wcale się nie dziwię, że wyspa ma grono swoich wiernych fanów, którzy wracają tam systematycznie, bo pomimo tego, że znacznie odbiega od wyobrażeń o hiszpańskiej turystyce wyspiarskiej - moim zdaniem zachwyci każdego. Nawet jeden dzień wystarczy aby oderwać się od codzienności.