Nie płacz, że coś się skończyło. Ciesz się, że Ci się to przytrafiło. ( G.G. Márquez )

piątek, 12 sierpnia 2022

O wszystkim

 Wielkimi krokami zbliża się mój urodzinowy wyjazd, ruszamy jutro z samego rana. Zrobiła się już z tego tradycja i rok rocznie spędzam ten wyjątkowy dzień w połowie sierpnia w najlepszy możliwy sposób - w podróży. Były już Czechy, i Włochy, w zeszłym roku Tatry, w tym raczej mało egzotycznie ale i tak przeogromnie się cieszę bo teraz postarzeję się w Amsterdamie. Egzotycznie w tym roku już było, jeszcze nie do końca się z tego wyjazdu "otrząsnęłam" zatem teraz będzie nasz piękny i poczciwy Stary Kontynent, najbardziej wyjątkowy ze wszystkich kontynentów.

Co prawda nie do końca jeszcze ogarniam ten niedający się w żaden sposób wytłumaczyć upływ czasu i patrząc codziennie w kalendarz niezmiennie się zaskakuję, nie do końca mile. Chwilę temu miałam przecież poprzednie urodziny, przed momentem dosłownie witałam Nowy Rok a teraz kolejny sierpień i ja o rok starsza, całe szczęście, że w ogóle się na starszą nie czuję. W przeciwnym razie może w ogóle bym się na myśl o tym corocznym sierpniu nie cieszyła.

Najgorsze jest to, że w okolicach moich urodzin zawsze pojawia się pierwsza myśl, że powoli kończy się lato i zbliża jesień, ma jesień to szczęście, że ją bardzo lubię. Tylko lata mi szkoda bo w tym roku mam wrażenie, że słabo się nim nacieszyłam. No ale w sumie mam jeszcze ponad miesiąc zatem w tym miejscu sumiennie sobie obiecuję, że wykorzystam wszystkie ciepłe dni jakie mi zostały w najlepszy możliwy sposób. Zimą za nimi zatęsknię.


Pamiętacie jak wiosną cieszyłam się z komfortu jazdy jaką dają nowe opony w samochodzie? Otóż od jakiegoś czasu przekonuję się, że również nowe rowerowe dostarczają mnóstwa frajdy a ja mknę niczym strzała po tych moich ścieżkach, lasach i zagajnikach. Już od jakiegoś czasu noszę się z myślą pokazania tutaj wszystkich moich covidowych ławek, które ratowały mi codzienność w tygodniach gęsto spętanych sami wiecie czym. Siadam sobie czasem na nich i wspominam, obok niektórych tylko przejeżdżam a najlepsze jest to, że doskonale pamiętam jakie książki na nich czytałam. Mam do nich wielki sentyment a do lasu wdzięczność, że mogłam się w nim ukrywać i udawać, że wszystko jest normalnie.


Nie mam czasu na nic, tylko rower i książki są na uprzywilejowanej pozycji w tej zabieganej codzienności, w ostatnich tygodniach kiepsko tym wolnym czasem żongluję, czego jestem świadoma. W sumie czytam też dzięki codziennym dojazdom do pracy, nie wiem gdzie mi to życie umyka. Podziwiam wszystkich tych, u których i praca, i studia, i pasje i jeszcze nowe wpisy na blogu co trzy dni. Zdradźcie sekret jak Wy to robicie bo w tym momencie przerasta mnie nawet myśl, że muszę się do tej Holandii spakować. Aaaa, i niemal zapomniałabym o najważniejszym - dostałam niedawno pierwszy w życiu mandat, radar zrobił mi zdjęcie bo jechałam 111 km na godzinę a mogłam 100. Najlepsze jest to, że ja w kwestii przepisów drogowych jestem rygorystyczna jak mało kto, zawsze jeżdżę poniżej tego, co na znakach a tu proszę, fotka z radaru bo przegapiłam ograniczenie. Ściągnęłam sobie radarowe zdjęcie na telefon i pokazywałam je komu tylko się dało i wiecie co słyszałam? "Ale ślicznie wyszłaś" 😊


To tyle, wszystkiego dobrego moi mili, lecę do walizki. Odezwę się już o rok starsza, do tego jednak czasu życzę Wam pięknej codzienności.

40 komentarzy:

  1. Kochana, serdeczności urodzinowe, mnóstwo dobrej energii, siły i spełniania marzeń nie tylko tych o podróżach, ale wszelkich. Buziaki 🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
  2. Na blogach same urodziny, więc skoro i Twoje, to życzę Ci wspaniałych podróży, niesamowitych niespodzianek i czasu na spełnianie marzeń:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję 😘. Oprócz moich urodzin wiem, że były Twoje i jeszcze Basi z bloga Iść w stronę słońca. Kto jeszcze, kto?

      Usuń
  3. Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin, a co do mandatu, to radar pewnie zrobił to zdjęcie z zachwytu a nie przekroczenia prędkości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha, może i tak było 😊 niemniej jednak wczoraj też przejechałam długą trasę i już byłam ostrożniejsza. Te radarowe zdjęcia może i ładne ale ciut za drogie 😄

      Usuń
  4. Amsterdam to kolejne ciekawe miejsce na spędzenie urodzin, zatem życzę Ci kolejnych fascynacji podróżami, zachwytów nad przyrodą a wiek ma się taki jak się czujemy. Przypuszczam, że zdjęcie należy do tych najdroższych w kolekcji dobrze więc, że ładnie wyszłaś. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, trochę drogie to zdjęcie, w dodatku czarno - białe 😄. Dziękuję serdecznie za życzenia, pozostaje mi wierzyć że się spełnią. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  5. Mam tak samo jak tym z tym upływem czasu. Tydzień za tygodniem mija, a ja nawet nie wiem kiedy. Nie nadążam. I też z chęcią bym poznała sekret tych, co to pracują, studiują, blogują i jeszcze mają czas, żeby ze znajomymi wyjść na kolację, a przed snem czytają książki. No jak oni to robią? Doba przecież nie jest z gumy, nie da się rozciągnąć.

    Już teraz życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Wielu niezapomnianych podróży i samych pięknych chwil. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Jula. Trochę mnie pocieszyłaś że nie tylko ja narzekam na wieczny brak czasu i szybkie jego przemijanie. Uściski.

      Usuń
  6. Ja jeszcze odpukać nigdy nie dostałam mandatu... Życzę Ci wszystkiego najlepszego i super wyjazdu! :) Ja swoje urodziny obchodzę w grudniu jak jest szaro, buro, ponuro i latanie przedświąteczne, nie lubię tego okresu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam prawo jazdy kilkanaście lat i teraz mandat przytrafił mi się pierwszy raz :). Grudniowe urodziny też fajne, można rozjaśnić mrok tym wyjątkowym dniem.

      Usuń
  7. Ja właśnie w tym roku też mam takie poczucie, że nie nacieszyłam się latem... Ale łapmy jeszcze te ostatnie chwile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie obiecałam, że wykorzystam ostatnie podrygi lata najlepiej jak się. Zaczęłam dzisiaj wycieczką rowerową po pracy.

      Usuń
  8. Mnie też czas ucieka, w tym roku nie widziałam ani jednego pola rzepakowego, ani tych porośniętych makami...
    Amsterdam! kocham to miasto!!! zdjęcia rób i pokazuj! Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rzepak widziałam bo to obowiązkowy punkt cieszenia się przyrodą i ma dla mnie wartość priorytetową. Tylko lasu mi mało i rowerowania ale zaraz trochę w tym temacie nadrobię .
      Dziękuję bardzo za życzenia 🌸

      Usuń
  9. To już jesteś rok starsza???To wszystkiego najwspanialszego Ci życzę w Amsterdamie i w każdym innym miejscu na świecie :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jestem jestem ale w ogóle tego nie czuję ha ha ha.
      Dziękuję serdecznie!

      Usuń
  10. Wszystkiego dobrego! Fajny sposób na spędzenie urodzin. :)
    Też mam poczucie, że jakoś za szybko to lato minęło... Już teraz dni nie są tak długie, jak były jeszcze niedawno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co roku w okolicach urodzin biorę wolne i jadę w Europę, w tym roku padło na Holandię. To chyba mój ulubiony sposób świętowania 🙂

      Usuń
  11. Udanego wyjazdu! Wszytkiego najlepszego z okazji urodzin :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Melka. Wszystkiego dobrego również dla Ciebie.

      Usuń
  12. Masz dużo czasu do czasu, aż zaczniesz czuć się starsza. Nawet ja nie jestem jeszcze na tym etapie! Zresztą może on nigdy nie nastąpi?
    Poza tym najpiękniejsze życzenia urodzinowe, miłego zwiedzania mega multikulturowego Amsterdamu i do usłyszenia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulcia pocieszyłaś mnie🙂. Czyli jednak wieczna młodość istnieje naprawdę. Dziękuję serdecznie za życzenia i wysyłam moc uścisków.

      Usuń
    2. Jestem tego najlepszym przykładem!!!

      Usuń
  13. Monis wszystko dobrego z okazji urodzin, wszystkiego co sobie wymarzysz, zdrówka żebyś miia siłę na te wszystkie wojaże i obyś spełniła wszystkie najskrytsze marzenia 🥂🎂🌸🌺🎂🎈
    Mam nadzieję ze wyjazd z okazji urodzin uda się i przywieziesz nowe miejsca, którymi zainspiruje się :)
    Buziaki i mocno ściskam ❤️😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byliśmy w czterech miejscach z czego w dwóch nie było nic oprócz wiatraków 🙂. Ale o wszystkim napiszę.
      Dziękuję pięknie za życzenia. Buziaczki.

      Usuń
  14. mój sekret? to chyba za mało snu :)
    Pięknego czasu w Amsterdamie. Odpoczynku i urodzinowej radości!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie śpię jakoś specjalnie dużo bo 6 lub 7 godzin ale może Ty śpisz jeszcze mniej 🙂. U mnie jest to chyba kwestia źle poukładanych priorytetów.

      Usuń
  15. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zazdroszczę Ci cudownych chwil spędzonych w Amsterdamie.
    Wizja zbliżające się jesieni wcale mnie nie cieszy. Najczęściej mamy deszczowe, pochmurne dni, które mnie przygnębiają. Jesień to dla mnie również przedsmak zbliżającej się zimy, a tej szczególnie nie lubię.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jesień lubię jak już się z nią oswoję, pierwsze zimne dni też mnie wyprowadzają z równowagi. Szkoda tylko, że jesień i zima trwają i trwają a lato upływa błyskawicznie :)
      Dziękuję serdecznie za życzenia, moc pozdrowień.

      Usuń
  16. Aaaaa unikamy mandatów! Wszystkiego najlepszego, udanego wyjazdu! Pozdrawiam serdecznie 😊🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, unikamy. Jeszcze do lipca szło mi świetnie :)

      Usuń
    2. Tym bardziej że one teraz dość drogie, a od 17 września będzie jeszcze więcej!

      Usuń
  17. Przyjmij spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe. Już się nie mogę doczekać relacji z pobytu w Amsterdamie, bo od dawna marzę o zobaczeniu tego miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za życzenia urodzinowe a Tobie życzę odwiedzenia Amsterdamu.

      Usuń
  18. Gratulacje urodzinowe. owocnego pełnego zachwytów wyjazdu. I wspaniałego wpisu na blogu po powrocie

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach, mnie jakoś przeciekł przez palce ten sierpień, bo już prawie końcówka, ale przynajmniej wiem czemu, deszczowe i nijakie weekendy zdecydowanie zdezorganizowały mi sierpniowe wędrówki i bliższe oraz dalsze wyjazdy, cóż jak to mówią, może wrzesień będzie bardziej łaskawy. Rowerowe opony zmieniłem i ja, ale okazały się dużo miększe od poprzednich i jazda wymagała ciut więcej wysiłku, ale wystarczyło zwiększyć ciśnienie w oponach i już jest jak dawniej, a jak się trzymają, drogi... fiu, fiu :)) Milego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłego rowerowania w takim razie i sprzyjającej pogody w weekendy. Wszystkiego dobrego, w łaskawy pogodowo wrzesień wierzę i ja 🙂

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...