Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Kadry, które spadły mi z nieba

Najmilsi, spieszę Wam tylko donieść, że żyję i mam się dobrze ale zarobiona, nie mylić z zapracowana, jestem po łokcie. Z racji tego, że czasu mam niewiele bo tak się cudnie składa, że jestem w wiecznych rozjazdach, dzisiaj będzie post, który w wer…

Jak niedziela to tylko w najmniejszym państwie świata

Pamiętacie, jak w poprzednim wpisie wspomniałam o porządkach na blogu, którym ostatnio poświęcam sporo czasu? Oprócz tego, że wprowadziły mnie one w nostalgiczny nastrój i skłonność do przemyśleń i rozważań, to uświadomiły mi również o ilu miejscac…

Między nami elitami. Czy blogowanie to przeżytek?

Witajcie, dzisiaj będzie inaczej. Kiedy zakładałam bloga moim założeniem było, że będzie on typowo podróżniczy, tudzież okołopodróżniczy, zahaczający również o tematy podróżom bliskie. Raz na jakiś czas pojawiają się tutaj moje luźne przemyślenia n…

O tym, jak było w Budapeszcie

Aby nie trzymać Was zbyt długo w niepewności od razu napiszę, że było przefantastycznie! Nie będę robić tajemnicy z faktu, że miałam wobec Budapesztu ogromne oczekiwania a wobec tego duże też obawy, czy miasto im sprosta. A tymczasem Budapeszt hojn…