27/11
2020
2020
To jest jakiś kosmos.
Dzisiejsze niebo to był jakiś kosmos!
W tej chmurze poniżej widzę samolot. Chciałabym, żeby to był od nieba jakiś dobry znak ale sami wiecie jak jest...
A wśród tego wszystkiego ja. Na rowerze. Sezon rowerowy trwa w najlepsze i tylko dzięki temu nie przegapiłam dzisiaj takich cudów. Zwiększyła się ilość zakładanych na siebie ubrań, zmniejszyła temperatura i tylko przyjemność jest taka jak zawsze.
Przeogromna!
Bodajże po raz pierwszy publikuję tutaj zdjęcia z telefonu zatem wybaczcie jakość bo mój smartfon tak jak jego właścicielka swoje lata już ma 😊.
Dobrego weekendu.
Piękne zdjęcia chmur pędzących po niebie. Wprowadzają nastrój tęsknoty za podróżami, szczególnie ta samolotowa. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńA może ta samolotowa to dobra wróżba na przyszły rok? :)
UsuńNie ma złej pogody na rower, są tylko nieodpowiednio do niej ubrani rowerzyści. Ja dziś w deszczu, ale pokręciłem.
OdpowiedzUsuńNo cóż, wiele osób i instytucji ma ogromny interes byśmy tkwili w strachu przez pandemią.
Ja ostatnio jeżdżę codziennie. I wiesz co? Może nawet bardziej lubię pedałować przy trzech stopniach jesienią niż przy trzydziestu latem kiedy to gorąco. Kiedy chłodniej w ogóle się nie męczę :).
UsuńNie mogę się z Tobą zgodzić co do ubrań i pogody bo kiedy wieje tak, że pedałuję w miejscu to nawet odpowiednie ciuchy nie motywują mnie do jazdy. Jedyne o czym myślę to powrót do domu a to chyba nie o to w tym chodzi :)
Dla mnie te zdjecia sa swietne i piekne, moj telefon robi zdjecia tragiczne wiec pewnie ma wiecej tych swoich lat! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzym dłużej je oglądam tym bardziej mi się podobają ale i tak widzę różnicę między tymi a robionymi aparatem :). W robieniu zdjęć telefonem nie mam doświadczenia co pewnie też dobrze widać. No ale niebo cudne, do teraz odbija mi się w oczach :)
UsuńCo Ty opowiadasz? Zdjęcia są super! Nigdy takich chmur nie widziałam. Natura nas pociesza, jak może, abyśmy nie zgłupieli tak całkiem. Też widzę samolot - to na pewno jakiś znak!!!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego rowerowania:)))
Ja też dawno nie widziałam takiego nieba a już w ogóle pod koniec listopada.
UsuńTen samolot to na pewno jakiś znak. Są tacy, którzy widzą przyszłość w gwiazdach. Ja widzę w chmurach :)
Wszystkiego dobrego, uściski. Dzisiaj też pojeździłam ale niebo było szare i miałam je nisko, nad samą głową :).
I na pewno też było piękne! I w zasięgu ręki prawie:)))
UsuńNo nie! Twoje zdjęcia są bardzo piękne, aż trudno uwierzyć, ze są zrobione smartfonem. Nakręciłaś mnie tym samolotem. Tak bardzo marzę o jakimś wyjeździe, że chyba zwariuję. Świat zamknięty – zero podróży,imprez, wyjść do teatru czy muzeum. Jednym słowem - horror.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ja już trochę się uspokoiłam i czekam na lepszy czas. Długo trwało zanim do mnie dotarło, że obraza na rzeczywistość nie ma najmniejszego sensu i przypomina walkę z wiatrakami. Też marzę o wyjeździe gdziekolwiek, wyjściu na winko z koleżanką do winiarni z widokiem na jezioro. Serce i dusza wyrywają się przed siebie a na straży stoi rozum i tylko palcem grozi, że jeszcze nie teraz. Ale z pewnością niedługo. Tak się rozszalałam w planowaniu, że nawet szukam już lotów na wiosnę i lato :)
UsuńDużo zdrówka. Pozdrawiam Cię przeserdecznie.
Ładne niebo na Twoich zdjęciach. Warto uruchomić wyobraźnię. Najlepiej ogląda się na leżąco.
OdpowiedzUsuńMasz rację, z perspektywy łóżka wygląda niesamowicie :)
UsuńOdkąd mam działkę za miastem, częściej obserwuję niebo. Czasami jest tak zachwycajace, ze trudno oderwać wzrok.
OdpowiedzUsuńPodzielam z Tobą pasję do patrzenia w niebo bo to jedno z moich ulubionych, praktykowanych codziennie zajęć.
UsuńBajeczne zdjęcia chmur.:) To z samolotem - niezwykłe.
OdpowiedzUsuńOj tęsknota za podróżami wzrasta, ale co możemy na razie zrobić? Zostały krótkie podróże, spacery...
Oby wreszcie było normalnie. Zdrowia kochana.:)
Serdeczności posyłam i buziaki.
Możemy marzyć, planować i wierzyć w szybki koniec tego co się dzieje. I czekać... I chyba ta bezsilność najczęściej podcina mi skrzydła. Ratuję się rowerem i spacerami tak jak Ty.
UsuńDużo zdrowia i mimo wszystko wielu dobrych, radosnych chwil.
Pięknego nowego tygodnia.
Jeśli samolot to i podróże oczywiście :) Może to taka zapowiedź, że jeszcze chwila i wszystko wróci do normalności i będzie można przesiąść się z roweru do samolotu ;) Zdjęcia piękne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że samolot byłby miłą odmianą po rowerze. Pedałować uwielbiam ale sama rozumiesz, że samolot to całkiem inny poziom wrażeń. Poza tym na rowerze ostatni raz jeździłam dzisiaj a samolotem leciałam pierwszego stycznia. To jest jasne jak słońce, że już mi się należy podróż w chmurach :)
UsuńTak to już jest że na niebie rozgrywają się najpiękniejsze spektakle teatralne i symfoniczne tego świata.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zrobiłaś,
Pozdrawiam Cię serdecznie
Tyle piękna nad głową - za darmo, bez kolejek i rezerwowania najlepszych miejsc. Wystarzy spojrzeć w górę.
UsuńDziękuję i również pozdrawiam przeserdecznie.
Ależ skromność przez Ciebie przemawia :) Przecież zdjęcia są piękne! U nas nie było takiego pięknego nieba - wiem, bo codziennie też jeżdżę rowerem. Z cyklistycznym pozdrowieniem - L.
OdpowiedzUsuńCzym dłużej oglądam te zdjęcia tym bardziej mi się podobają :). Nie mam wprawy w robieniu zdjęć telefonem i chyba dlatego jestem tak krytycznie do samej siebie nastawiona :). No ale niebo obłędne!
UsuńRowerowe serdeczności.
Niebo przepiękne! Chmury układają się fantastyczne obrazy!
OdpowiedzUsuńRower jesienią dobra rzecz :)
O.
Coraz bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że rower jest dobry przez cały rok. Dzisiaj np. wróciłam do domu z przekonaniem, że rowerowanie przy trzech stopniach podoba mi się dużo bardziej niż w upał :). Pewnie zmienię zdanie kiedy pierwszy raz wrócę zmarznięta :). Aaa, i jeszcze w ulewę nie cierpię i kiedy wieje silny wiatr.
UsuńNiczego tym zdjęciom nie brakuje, piękne zdjęcia pięknego nieba. U nas dziś spadł śnieg. Wczoraj odwiesiłam rower na zimę. Chyba już nie pojeżdżę w tym roku...
OdpowiedzUsuńJa póki co cieszę się pogodą sprzyjającą rowerowaniu ale za każdym razem kiedy chowam rower do piwnicy zastanawiam się czy to już nie ostatni raz przed zimą...Póki co śniegu zero a przymrozki tylko w nocy. Podoba mi się taka jesień :)
UsuńU mnie wczoraj niebo było niesamowite, miało wszystkie odcienie niebieskiego. A gdy słońce zachodziło, na horyzoncie pojawił się krwistoczerwony pas.
OdpowiedzUsuńTeż tam widzę samolot. Samoloty już tak często nie latają po niebie, to niebo samo sobie zrobiło samolot.
Ja mieszkam niedaleko lotniska i samoloty widuję często co tylko rozbudza tęsknotę.
UsuńGrudzień zaczął się taką szarówką że ciężko mi uwierzyć że są kraje gdzie niebo jest niebieskie :)
Witaj! Muszę Ci powiedzieć, że masz piękne zdjęcia na blogu z intensywną kolorystyką :) Też bardzo lubię fotografowac niebo o różnych porach dnia. Jesli dobrze uchwyci się obraz w kadrze, to tak jak na większości Twoich zdjęć można wyczarować śliczny obrazek. Zwłacza pierwsze bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko :)
Dziękuję bardzo za komentarz i dobre słowa :).
UsuńPierwsze zdjęcie to również jeden z moich faworytów, nie bez powodu zaczęłam od niego właśnie :). Niestety od kilku dni szaruga.
Moc pozdrowień.
Piękne niebo. Nie wiem, czy Ci kiedykolwiek mówiłam, że zawsze przed lotem oglądam "Katastrofy w przestworzach". Niestety jest jak jest i nigdzie się nie wybieram, ale wczoraj poczułam powiew wyjazdu, bo obejrzałam sobie jeden odcineczek ;) . Hahaha trzeba się chociaż próbować okłamać ;)
OdpowiedzUsuńNiezła jesteś z tymi katastrofami, dziwię się że po nich w ogóle chce Ci się latać. Ja to chyba nie jestem aż tak odważna. Niedawno kupiłam sobie bieżnię, może jutro popuszczam walizeczkę jak bym była na lotnisku :). Lepsze to niż katastrofy ha ha ha.
UsuńFaktycznie pięknie to niebo wyglada. Dawno nie byłam ponad chmurami i szczerze to nawet się nie zastanawiam kiedy wsiądę do samolotu. Nic, a nic nie planujemy. W zeszłym roku o tej porze mieliśmy kalendarz do sierpnia zapisany i kupione kila biletów. W tym roku mam kalendarz z pustyni rubrykami...
OdpowiedzUsuńFajna masz tą pasję, ja jakoś za rowerem nie przepadam :)
Ja też nic nie planuję bo obecna sytuacja wydaje mi się jeszcze mało optymistyczna na takie szalone ruchy :). No ale za to marzę bez ograniczeń co i Tobie polecam.
UsuńUściski, trzymaj się Kochana.