Rower. Jedna z radości mojego życia.
Pomimo tego, że czas jaki upłynął od momentu, kiedy wsiadłam na swój pierwszy "poważny" rower można już liczyć w dekadach, doskonale go pamiętam. Tak jak i to, kiedy odkręcono mi boczne kółka a ja pomknęłam przez jedne z gdyńskich podwóre…