Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Hulaj dusza na rowerze

Rowerowe lato jest w tym roku wyjątkowe pod każdym względem. Roweruję często, przeważnie daleko, odkrywam nowe ścieżki i powielam stare, ze skrawków tras, które dobrze znałam utkałam sobie nowy szlak, idealny na popracowe popołudnie. Trzydzieści ki…

W sierpniu dni trwają do późna

Pamiętacie jak kilka wpisów temu pisałam Wam, że najlepsze zaczyna się po pracy ( zapominalscy albo niewtajemniczeni proszeni są o podążanie za →  KLIK  )? Miałam tutaj na myśli najlepsze z całego roboczego dnia, z którego osiem godzin spokojnie moż…

Gdzie nogi poniosły

Wydawać by się mogło, że wraz z upływem lat fotografowanie stóp powinno przestać sprawiać mi tyle radości. Albo powinnam z tego wyrosnąć. Otóż nie. Ta odrobinę dziwna, nie do końca normalna i pewnie przez wielu niezrozumiała pasja nadal wiernie mi…