Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Wenecja. Miasto, do którego jechać nie chciałam a teraz bardzo chcę wrócić jeszcze raz.

Wenecja nigdy nie była na liście moich wymarzonych kierunków. Włochy owszem, planowałam i miałam nadzieję, że kiedyś tam dotrę, ale brałam pod uwagę Rzym, Pizę, Cinque Terre, może Sycylię. Ale Wenecję? Nie. Ale jak się okazało, czasem tak się dziej…

Wilno, czyli o tym jak wrażeń głód zagnał mnie na wschód.

Kiedy zaczynałam moją przygodę z podróżowaniem na większą skalę ( czytaj: poza granice naszego kraju ) zdecydowanie bardziej ciągnęło mnie na zachód. To tam były ciepłe kraje, palmy, lazurowe wody, wąskie uliczki, białe domki i skaliste wybrzeża. W…

Życie jest karnawałem czyli nigdy nie jest za późno żeby być pajacem.

W minioną sobotę zrobiłam z siebie pajaca. Byłam poczytalna i w pełni tego czynu świadoma. Z wielką radością wskoczyłam w kolorowy kobinezon, przywdziałam zielone afro i czapkę z pomponem. Ostatni raz przebrana byłam daaaaawno temu, na Sylwestra, a…

Lecco i Lago di Como - mgliste wspomnienie.

Do niedawna byłam przekonana, że najgorsze co się może przytrafić w podróży ( oprócz oczywiście kradzieży, choroby, wypadku i innych zdarzeń losowych ) jest deszcz. Taki ulewny, ciężki od wilgoci i wielkich kropel, z nisko zawieszonym szarym niebe…