Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Bladym świtem w Barcelonie.

Aczkolwiek świt był kolorowy. I piękny. Uśpiona po nocy Barcelona przeciągała się i szykowała na kolejny dzień. Panującą ciszę przerywały jedynie dźwięki zaczynającego się dnia - pierwsze nieśmiałe ptasie śpiewy, hałas podnoszonych metalowych żaluz…

Portsmouth - dziesięć w skali zachwytu :).

Portsmouth to jedno z najważniejszych miast portowych w Anglii. Usytuowane na południowym wybrzeżu kraju jest jednym z najszybciej ekonomicznie rozwijających się miast na wyspie ( jeśli wierzyć Wikipedii ). Swoje siedziby mają tutaj międzynarodowe …

Granada - miasto w cieniu Alhambry.

Granada to jedno z moich ulubionych hiszpańskich miast. I nie mam tu tylko na myśli Alhambry, która góruje dumnie nad miastem a w piękny słoneczny dzień odbija się cieniem na wzgórzu na którym stoi. Chodzi mi o klimat miasta, mój ulubiony "wąs…

Valle de Ricote. Spacer pod chmurami.

Często piszę o tym, że lubię wyruszać z domu nie mając konkretnego celu. Tego dnia było inaczej niż zwykle. Było wyjątkowo. Bo miałam cel. No ale stan ten nie trwał długo, bo się zagapiłam ( czytaj: zaśpiewałam ) i przegapiłam zjazd z autostrady. W…