Bladym świtem w Barcelonie.
Aczkolwiek świt był kolorowy. I piękny. Uśpiona po nocy Barcelona przeciągała się i szykowała na kolejny dzień. Panującą ciszę przerywały jedynie dźwięki zaczynającego się dnia - pierwsze nieśmiałe ptasie śpiewy, hałas podnoszonych metalowych żaluz…