Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Czepiam się szczegółów - Barcelona.

Czepiam się szczegółów, do czego przyznawałam się publicznie tutaj już nie raz. Może w życiu codziennym nie zawsze ma to zastosowanie, za to w podróżowaniu ta przypadłość objawia się ze zdwojoną mocą. Lubię się rozglądać i wyszukiwać mniejsze i wię…

Dia del Carmen - święto rybaków. Fiesta w rytmie szumu fal.

Rzadko mi się zdarza, żeby umieszczać tutaj wpisy na bieżąco. Dzisiaj jednak moja "aktualność" osiągnęła poziom maksymalny bo zdjęcia są sprzed kilku godzin. Fakt ten skutecznie mnie mobilizuje do umieszczenia tego wpisu jeszcze dzisiaj. …

Czerwcowo - rowerowo.

Wiem, dawno nie było rowerowego wpisu. Nie znaczy to, że na rowerze nie jeździłam. Bo co prawda z różną częstotliwością ale rower był obecny w mojej codzienności. Kilka razy już wspominałam, że bez roweru nie ma życia. Nadal tak uważam, w tej kwest…