Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Villajoyosa. Domki inspirowane tęczą

Do Villajoyosa zajechaliśmy na krótki spacer wracając z Altea. Pomimo tego, że miasto słynie z produkcji najbardziej znanej hiszpańskiej czekolady a my oboje jesteśmy łasuchami, nas ściągnęły tutaj kolorowe domy. Pewnie nie jestem jedyną, której Vi…

Rozgrzewka przed wiosną

Jak tylko odzyskałam aparat zepsuła się pogoda, no ale nie od dzisiaj wiadomo, że nie można mieć wszystkiego. Szaroburowatość to chyba najgorsze co może być w pogodzie, a taka w wersji nie dającej nadziei na poprawę i na najmniejszy chociażby promy…

Powody do radości na dziś vol.2

Pomyślałam, że z tych moich szczęśliwych wyliczanek mogłabym zrobić wpis cykliczny i raz na jakiś czas dzielić się tutaj radosnymi skrawkami codzienności. Mam wrażenie, że wraz z lutym dużo tych powodów przybyło a przecież rok dopiero się rozkręca …

Styczniowe kadry znad morza

Jedną z moich wado-zalet jest ośli upór. Nie będę kłamać, że zawsze ułatwia mi życie bo sami wiecie jak to jest, zwłaszcza wiedzą to Ci, którzy mają tak jak ja. Czasem ten upór pomaga, czasem sprawia, że jest trochę bardziej z górki, zwłaszcza jeśl…