Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Wrocław. Marszobiegiem wokół rynku.

Do Wrocławia "wpadliśmy" dosłownie na chwilę wracając w sierpniu z wakacji. Gonił nas czas i wstyd się przyznać ale naszym głównym celem było zjedzenie obiadu i wypicie wedlowskiej czekolady. W zeszłym roku wracając z Pragi zrobiliśmy po…

Najpyszniejsze miejsce w Barcelonie - La Boqueria.

La Boqueria to uczta dla zmysłów. Wszystkich. Ten najbardziej znany w Barcelonie, a może i w całej Hiszpanii targ zaspokoi nawet najbardziej wybredne żywieniowe gusta i poskromi największe apetyty. Byłam na targu wcześnie rano, Barcelona dopiero co…

Październikowo - rowerowo.

Pod względem eksploatacji roweru w październiku dużo się działo. Dwa kółka były środkiem transportu najczęściej przeze mnie używanym, co było miłą odmianą po ostatniej rowerowej przerwie, kiedy to omijałam rower szerokim łukiem - aczkolwiek w myśla…