Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Geltinger Birk. Niedzielne wędrowanie

Nawet nie wiecie jak bardzo jestem dumna z faktu, że czas mija, lato bezpowrotnie też a ja ani słowem nie zająknęłam się tutaj o tym, jak bardzo wkurza mnie pogoda! A wkurza. Takiego okropnego lata nie pamiętam, mój rower to już chyba nie kojarzy …

O tym, jak było w Norwegii po raz trzeci

Jakkolwiek niewiarygodnie to brzmi, a muszę przyznać, że najbardziej niewiarygodnie brzmi to dla mnie samej, kilka dni temu wróciłam z Norwegii. Na uwagę zasługuje fakt, że był to mój trzeci norweski urlop w ciągu roku z kawałkiem a decyzję o wyjeź…

Kadry, które spadły mi z nieba

Najmilsi, spieszę Wam tylko donieść, że żyję i mam się dobrze ale zarobiona, nie mylić z zapracowana, jestem po łokcie. Z racji tego, że czasu mam niewiele bo tak się cudnie składa, że jestem w wiecznych rozjazdach, dzisiaj będzie post, który w wer…