Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Koniec naszych życiorysów

Jest w Hamburgu cmentarz jakiego nigdzie wcześniej nie widziałam. I chociaż zdecydowanie bardziej wolę małe, klimatyczne cmentarze niż wielkie cmentarzyska z nagrobkami wielkimi niczym pomniki to ten cmentarz bardzo mi się spodobał i szybko zaurocz…

Za wcześnie na jesień.

Nie wiem skąd Wy bierzecie te piękne, jesienne kadry, zaczęłam się nawet zastanawiać czy one nie są zeszłoroczne😀. Moje dzisiejsze poszukiwanie jesieni było zdecydowanie mniej owocne a przecież koncówka października powinna być już bardziej jesien…

Bruksela. Zaskoczenia i zachwyty.

Tytułem wstępu chciałabym wszystkich lojalnie uprzedzić, że o Belgii i Brukseli będzie tutaj dużo i to w samych superlatywach. To był piękny czas a mnie Bruksela i zaskoczyła, i zachwyciła. Belgijska stolica nie oferuje wielu znanych na cały świat …

W lesie na herbacie

Jeszcze się na dobre nie obudziłam a już wiedziałam, że tego dnia nie spędzę w domu. Pokój skąpany w słońcu i fantazyjne cienie na ścianie były najlepszą zapowiedzią tego, że to będzie cudny dzień. Po co czytać książkę i pić herbatę w domu skoro możn…