Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


Anglesey - szczęście w zenicie...

We wcześniejszych postach z Walii wspominałam, że jest przecudowna, pełna zaskakujących i zapadających w pamięć miejsc. Zanim tam pojechałam w moich wyobrażeniach Walia była pagórkowato - górzystą krainą, pełną łąk, wrzosowisk, pastwisk z owcami …

Calpe - historia pewnej widokówki.

Dawno, dawno temu ( pewnie przed jakimiś dwudziestoma laty ) dostałam od koleżanki kartkę z wakacji. Było to w czasach, kiedy część każdych wakacji spędzałam na kolonii, co roku w innych górach - co jest zrozumiałe bo byłam dzieckiem znad morza. …

Ciudad de las Artes y las Ciencias- czyli spacer po "dzielnicy przyszłości ".

Hiszpańskie Miasto Nauki i Sztuki mieści się w Valencji a budowle z poniższych zdjęć kojarzy chyba każdy. No a przynajmniej ten, któremu podróże, nawet te palcem po mapie, nie są obce. Mieści się tu największe w Europie oceanarium, a także delfin…

Dom w Fezie.

Nie wiem czy spowodowała to moja miłość do Maroka, a zwłaszcza do Fezu - i to miłość od pierwszego wejrzenia, czy może mój czytelniczy głód. A może fakt, że plany na weekend miałam domowe lub okołodomowe, co mnie bardzo cieszyło. Perspektywa week…

Rowerem po Ajutthaja czyli jeden dzień w byłej stolicy.

Do Ajutthaja wybrałam się na jednodniową wycieczkę podczas pobytu w Bangkoku. Miasto jest byłą stolicą Tajlandii, było kiedyś wielkim mocarstwem, jednym z największych i najbogatszych królestw w Azji, a przez ponad 400 lat potężnym ośrodkiem kult…