4/06
2013
2013
Majowo - rowerowo.
Jeśli wierzyć aplikacji w maju przejechałam na rowerze 354,29 km. Chyba całkiem nieźle patrząc na to, że pogoda przeważnie była mało sprzyjająca. Wynik nie obejmuje poruszania się po mieście a jedynie "typowe" wycieczki rowerowe. Co więcej - podczas tego pedałowania spaliłam 5.733 kalorie. No, to już nawet wygląda imponująco, aczkolwiek jakoś tych spalonych kalorii nie zauważyłam :).
Jest jednak coś, czego w żaden sposób przeliczyć się nie da. No bo w jakich jednostkach mam zmierzyć ilość frajdy i radości jaką mi to dało? I to poczucie wolności kiedy tak sobie mknęłam przez lasy, łąki i pola. I ten poziom endorfin dodający mi skrzydeł kiedy to zmęczona ale przeszczęśliwa docierałam do domu. Nie, tego w żaden sposób przeliczyć się nie da.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że w czerwcu pogoda będzie bardziej sprzyjała rowerowym wojażom. W końcu lato się zacznie a więc i od aury mam większe oczekiwania. W sumie oby tylko nie padało. I nie wiało tak, że mnie z roweru zdmuchuje :). Każdej innej anomalii postaramy się stawić czoło. Ja i mój rower. Rower i ja.
Migawki z roweru:
Jest jednak coś, czego w żaden sposób przeliczyć się nie da. No bo w jakich jednostkach mam zmierzyć ilość frajdy i radości jaką mi to dało? I to poczucie wolności kiedy tak sobie mknęłam przez lasy, łąki i pola. I ten poziom endorfin dodający mi skrzydeł kiedy to zmęczona ale przeszczęśliwa docierałam do domu. Nie, tego w żaden sposób przeliczyć się nie da.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że w czerwcu pogoda będzie bardziej sprzyjała rowerowym wojażom. W końcu lato się zacznie a więc i od aury mam większe oczekiwania. W sumie oby tylko nie padało. I nie wiało tak, że mnie z roweru zdmuchuje :). Każdej innej anomalii postaramy się stawić czoło. Ja i mój rower. Rower i ja.
Migawki z roweru:
aleeeeeeeeeeee pięknie i sielsko! Uwielbiam! U nas właśnie przeszła burza stulecia, myślałam, że dach mi w firmie zawali!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników. Są świetne. Mimo wszystko miałaś dobrą pogodę do jazdy rowerowej.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia jak zwykle urzekające...
Niestety, mój Scot stoi i się nie przemęcza.
W niedzielę od czterech tygodni miałam jeden dzień słońca.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie! Jak dobrze odetchnąć pełną piersią :)
OdpowiedzUsuńO.
ja chcę do Ciebie na rowerrrr!
OdpowiedzUsuńCzuję się zmotywowana. Naprawdę w końcu naprawię rower, bo ile można? Ile mnie omija? Co za strata!
OdpowiedzUsuń300 km ?! To bardzo nieźle :)
OdpowiedzUsuńJa na rower niestety teraz nie mam czasu :( choć przyznam, że chętnie wybrałabym się na wyprawę do lasu :)
OdpowiedzUsuńurokliwe zdjęcia! :) zwłaszcza ten rzepak, uwielbiam maj i jego kolory :) kawał drogi i sporo kalorii za Tobą :)
OdpowiedzUsuńPrzez ten deszczowy czas mi się nie chce na rowerze jeździć. Zazdroszczę wyników, u mnie rower stoi w piwnicy. Piękne widoki.
OdpowiedzUsuńAle miałaś piękne widoczki! Chętnie bym się przyłączyła na taką wycieczkę ;) Wyniki imponujące :)
OdpowiedzUsuńTeż bym pośmigał, ale nie mam roweru :(
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, jazda po takiej okolicy musi być czystą przyjemnością! :) Gratuluję intensywnego rowerowo czasu! Życzę, aby czerwiec okazał się pogodniejszy, niż jego pierwsze dni, a aura sprzyjała kolejnym wojażom na dwóch kołach :)) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńJa na rowerze byłam wczoraj. :) Nie ma to jak rosnąca adrenalina, gdy się szybko mknie :D
OdpowiedzUsuńBardzo pogodne zdjęcia. Także mam nadzieję, że czerwiec w końcu czymś pozytywnym zaskoczy, bo mam już zdecydowanie dość chłodu!:)
OdpowiedzUsuńO, jakie piękne okoliczności przyrody :-)
OdpowiedzUsuńmy podczas ostatniej wycieczki przejechaliśmy 65 km, niby żaden wyczyn, ale biorąc pod uwagę, że pedałowała też nasza 9-letnia córka, bez jęknięcia, za to bez przerwy gadając, byłam dla niej pełna podziwu ;)
OdpowiedzUsuńCudne ubóstwiam ten klimat :)
OdpowiedzUsuńAle sympatyczna wycieczka. Gratuluję kondycji!
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia .. to ze zbożem zjawisko
OdpowiedzUsuńa pola rzepaku tak śliczne
serdeczne pozdrowienia i życzenie słońca i ciepła
,,Rower to jest świat". Wynik w porządku. Jak na maj ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne pola rzepaków:)
OdpowiedzUsuńLubię wycieczki rowerowe i lubię podziwiać takie piękne widoki, wspaniała prezentacja, wspaniałe zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńte pola rzepaku są dość fotogeniczne. szczególnie jak jest piękna pogoda:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTeż lubię wycieczki rowerowe, właśnie czekam aż słoneczko wyjdzie i siadam w drogę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepiekne zdjecia, patrze i zachwcam sie, zielono mi :)
OdpowiedzUsuń