2023
Magia ciepłych słów
Słuchajcie, jest sprawa. Jakiś czas temu, zupełnym przypadkiem, w ogóle już nie pamiętam w jaki sposób, natrafiłam na pewien blog. Nie czytam takich blogów zbyt wiele ale ten chwycił mnie za serce i trzyma tak od tamtej pory. Piękna historia miłości i jej smutnego końca, która wciągnęła mnie tak bardzo, że długo w nocy nie mogłam spać. Od tamtej pory zaglądam tam codziennie, codziennie też myślę ciepło o Głównej Bohaterce.
To nie jest tak, że proszę Was o pomoc i uwagę bo myślę, że K. jej potrzebuje, chociaż pewnie wsparcie, nawet tych zupełnie obcych osób, będzie miało wielką moc. Mnie samej dużo czasu zajęło napisanie pierwszego komentarza chociaż codziennie zaglądałam do K. z myślą, że dzisiaj to już napewno coś napiszę. I tak było przez kilka dni a ja nic nie pisałam bo w obliczu jej smutku i zmagań z bolesną stratą najzwyczajniej w świecie brakowało mi słów.
Wiem, że tematyka bloga odbiega zupełnie od tego co czyta większość z Was ale może w wolnej chwili będziecie mogli zostawić kilka ciepłych słów lub podzielić się swoją własną historią. Albo poprostu poczytać czyjąś opowieść. Wiem, że internet może mieć wielką moc, wiem też, że zaglądają tutaj same Cudowne Osoby, dlatego z góry Wam dziękuję jeśli poświęcicie chwilę tej historii. Ja zaczęłam od wpisów ze stycznia kiedy to Bohaterce zawalił się świat.
https://christineslittleworldofbigthings.blogspot.com
Życzę Wam wszystkim pięknego dnia, tak zachwycającego jak to niebo z wczoraj.
Piękne chmury! :)
OdpowiedzUsuńNiestety były i minęły 🙂
UsuńZajrzałam na polecany przez Ciebie blog. Serce mi się scisnelo...Nie wiem co mam napisać i jak pocieszyć Autorkę bloga.... ale może coś wymyślę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten adres...
Stokrotka
Mnie też zazwyczaj brakuje słów ale próbuję... Dziękuję, że tam zajrzałaś.
UsuńBardzo się wzruszyłam czytając post p,Krystyny. napisałam do niej to co podyktowało mi serce..
OdpowiedzUsuń.pozdrawiam serdecznie
Widziałam Twój piękny i wzruszający komentarz. Bardzo Ci za niego dziękuję.
UsuńNa pewno zaraz zajrzę, bo szukam nowych inspiracji, zobaczymy, co znajdę:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Dziękuję, że zajrzałaś i zostawiłaś kilka słów.
UsuńZa trudne dla mnie, za bardzo potem przeżywam:)))
OdpowiedzUsuńJa też to przeżywam i szczerze tej Pani współczuję ale i tak zaglądam regularnie żeby dodać jakoś otuchy 🙂
UsuńZajrzałam, potrzebuję czasu na oswojenie. Zbyt przypomina mi pewną historię, o której nie chciałabym opowiadać.
OdpowiedzUsuńRozumiem ❤️
UsuńZaraz zajrzę na ten blog. Dobre słowa są potrzebne w smutnych chwilach. Wiem coś na ten temat. Ostatnio też mnie spotkały smutne chwile.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś w sobie tyle siły żeby wesprzeć drugą osobę pogrążoną w podobnym do Twojego smutku. Jeszcze raz przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci siostry. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńCzytam na bieżąco posty publikowane przez Krystynę. Trudno mi obecnie pisać komentarze bo jestem zbyt podenerwowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mnie też jest trudno napisać coś sensownego ale staram się jak mogę. Bardzo mnie zasmuciła Jej historia, trudno znaleźć słowa pocieszenia wobec tragedii jaką jest niespodziewana śmierć męża.
UsuńPozdrawiam serdecznie.