Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


27/03
2013

Z racji tego, że...

...od kilku dni wiosna, w miniony weekend ubrałam ciepłe rajty, spodnie, dwie pary skarpet, gruby polar, na to puchowa kurtka, szalik do tego oczywiście, czapa, rękawice, w kubek termiczny zaparzyłam herbatę z sokiem malinowym, i tak wyposażona wybrałam się do lasu. Elementem wyposażenia była też Mila, zadowolona ze śniegu jeszcze bardziej niż ja, bo turlanie się w białym puchu jest zdecydowanie lepsze niż turlanie się w trawie...I do tego można się zakopać :). Wiosna naprawdę dopisuje w tym roku. Słonko grzało cudnie, niebo błękitne jak w tropikach - jak by się tak szło z głową uniesioną wysoko, to człowiek by pomyślał, że to nawet lato jest. Zderzenie z rzeczywistością następowało po spojrzeniu w dół...tylko nie patrz w dół, nie patrz w dół...działa tylko w Shreku chyba :). No ale jak jak mało kto cieszę się, że zima nie odpuszcza...miałam i mam nadzieję, że Wielkanoc będzie biała. Na Bożym Narodzeniu się zawiodłam...A wiosnę mam w sercu, na stole w kuchni i na parapecie.

















  A po trudach wędrówki - w sumie jedyną niedogodnością był siarczysty mróz - zagrzałam wino, owinęłam się kocem, zarzuciłam nogi na stół i przez okno w kuchni podziwiałam spektakl na zakończenie dnia.



 Fajnie jest nie martwić się tym, że jeszcze nie ma wiosny. W rozmowach typu "kiedy będzie ta wiosna" i "czemu zima taka długa" nie uczestniczę. Ale dzisiaj usłyszałam w TV, że podobno wiosny nie ma być w tym roku, tylko od razu lato przyjdzie, i zrobi się ciepło, zielono, radośnie i wszyscy szybko zapomną, że zima trwała aż do kwietnia...albo do maja :)

Komentarze

  1. w sumie faktycznie, zamiast się zamartwiać powinniśmy widzieć jakieś pozytywy tej pogody, bo i tak nie mamy na nią wpływu, piękne zdjęcia i piesek najlepszy !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że potrafisz cieszyć się tym co jest oknami. Mnie jednak z tych widoków najbardziej podoba się zachód słońca. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia, kocham takie widoki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja psina też lubi zimę i dokładnie się tak tarza :D nie ma to jak grzane wino, piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pełna podziwu, że potrafisz cieszyć się zimą. Takie widoki bardzo lubię. Słońce i błękit nieba...
    Trudno wytrzymać i można wpaść w depresję, jeżeli przez 120 dni tylko 8 razy dzień był słoneczny...
    Hmm, grzane wino po takim długim spacerze jest przyjemnością.

    Droga MO, gdy nadejdą Święta Wielkanocne
    niech nadzieja i radość
    zastukają do Twoich drzwi,
    a Wielkanoc niech Ci przyniesie
    pomyślność, szczęście
    i piękny uśmiech każdego dnia.
    Cieszę się z naszej znajomości.
    Ślę moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  6. ta możliwość zabierania sa na wykłady ułatwiała mi życia jak miałam wiele zajęć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak właśnie. Zamiast narzekać na zimę lepiej korzystać z jej uroków.

    OdpowiedzUsuń
  8. psiak jest boski! jeden z moich podopiecznych tez bardzo lubił zimę i śnieg, zawsze przynosił kulki do domu i dziwił się, że znikają ....
    Wszystkiego dobrego w Święta! :)
    dużo serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne zdjęcia i śliczny psiak:)

    Lubię zimę, ale baardzo tęsknię już za wiosną i mam nadzieję, że jednak przyjdzie. Chyba żałowałabym, gdyby się okazało, że wiosny w tym roku w ogóle nie będzie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oby nie. nie chce zimy do maja :(
    Chce wiosnę już, teraz, zaraz :)
    Pozdrawiam i również życzę spokojnych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  11. Różne wiosny w życiu widziałam... ;) Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mo :), taką zimę to ja lubię :)
    Piękny zachód słońca.
    Wesołych Świąt i dziękuję za odwiedziny!
    O.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też zawsze staram się myśleć pozytywnie, ale tak bardzo nie lubię zimna i zmarzlak jestem... Upały też źle znoszę, więc piękna, prawdziwa wiosna jest akurat dla mnie. I co, mają skasować?

    OdpowiedzUsuń
  14. w takim razie trzymam kciuki za narzutę :) mam nadzieję, że zobaczę zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozumiem, ze pogoda na Wielkanoc dopisala w tym roku?:) U nas tez zimno.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo pozytywnie. Ja mam w zasadzie biala Wielkanoc co roku. Wyjatkowo w zeszlym roku Norwegowie gorzko zaplakali gdy snieg stopnial przedwczesnie. Nawet w gorach. Musieli odlozyc narty, ktore na Wielkanoc maja tak samo symboliczna wartosc jak jajka malowane. Ci bardziej kreatywni poszli po prostu na spacer albo wyciagneli rowerki :) A Ci co chca nabyc lepszej figurki na lato, powinni sie cieszyc, bo spacer w sniegu to swietny sposob na kalorie :)Piesek boski. Twoj golden tez tak namietnie sie slizga na lezaco po sniegu i lodzie jak moj? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawda? Czesto denerwuje mnie ta siersc. Jest doslownie wszedzie, ale jak spojrze na te poczciwe oczka, to mi przechodzi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.