Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


2/03
2013

Marrakesz i okolice.

  Dzisiaj kilka zdjęć z okolic Marrakeszu, głównie z Doliny Warika. Pojechaliśmy na jednodniową wycieczkę w ostatni dzień pobytu w Marrakeszu. Dolina Warika zaczyna się ok. 30 km za miastem. Jest często odwiedzana zarówno przez turystów zagranicznych, jak i mieszkańców Marrakeszu, którzy lubią tu przyjeżdżać żeby schronić się przed skwarem w mieście ( temp. w dolinie jest niższa o ok 10st. C ). Niektórzy nawet zbudowali tutaj swoje domki letniskowe.   


Berberyjska wioska w dolinie Warika.





...życie ma sens nie tylko wtedy, kiedy gna w dzikim pędzie...Bezczynność nie jest nudna!Uwielbiam to zdjęcie.





Dużą popularnością cieszą się wędrówki po okolicznych górach. Jest tutaj kilka miejscowości wypoczynkowych, dobrej jakości drogi, nie ma problemu ze znalezieniem miejsca noclegowego i taniej i dobrej jadłodajni. W każdej wiosce są sklepiki z pamiątkami i lokalnym rękodziełem.





Główna miejscowość w Dolinie Warika ciągnie się wzdłuż rzeki. Osada została w znacznym stopniu zniszczona podczas powodzi w 1995 r. a dzisiejsze zabudowania to efekt późniejszej odbudowy.



 Marrakesz jest też punktem skąd wyrusza się w góry Atlasu Wysokiego, aby zobaczyć lub zdobyć Dżabal Tubkal - najwyższą górę północnej Afryki ( 4.167 m n.p.m.). W 1942 r. okolice góry objęto parkiem narodowym. Prócz Tubkala jest tu siedem szczytów przekraczających 3.600 m n.p.m. oraz jeden czterotysięcznik ( Wakrim, 4.089 m n.p.m.)




 Z Marrakeszu ruszyliśmy na spotkanie z Casablancą. Krajobrazy z poniższych zdjęć ciągnęły się kilometrami. Ale nie tylko widoki umilały drogę - z Marrakeszu do Casablanki prowadzi autostrada na europejskim poziomie. Nic tylko ruszyć w drogę.







Miejscowość Ukajmadan i okolice Dżabal Tubkal to najbardziej na południe wysunięte punkty naszego pobytu w Maroku. Z chęcią pojechalibyśmy dalej na południe, w stronę Sahary i zdecydowanie mniej turystycznych rejonów kraju. Niestety urlopy nie trwają wiecznie. Mamy zamiar wrócić do Maroka ale tym razem udać się bardziej na południe. Pozostało jeszcze do odkrycia mnóstwo niesamowitych miejsc. Tego jestem pewna!

Komentarze

  1. Witaj MO!
    Maroko to skarbnica urzekających miejsc. Pokazałaś nieziemskie, zachwycające krajobrazy.
    Zawsze podziwiałam czerwonawo-rudawy kolor ziemi i zieleń roślinności.
    A gdy jeszcze pojawili się Nomadowie w swych niebieskich szatach, to widok był niezapomniany...
    Z wielką przyjemnością czytam Twoje posty i zawsze czekam na kolejny...
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, relacja jest niesamowita. Bo pokazujesz takie niezwykłe i zupełnie nieznane mi szlaki. Zdjęcia fantastyczne. Mnie też trudno doczekać się na kolejną relację. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowity jest kolor skał i domów w tym samym kolorze. Zdjęcia ludzi też są bardzo ciekawe i miło patrzeć na Pana odpoczywającego pod drzewem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehhh, a tu w pracy trzeba siedzieć ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcialabym sie wybrac do Maroka i zobaczyc wlasnie te mniej turystyczne miejsca. Wspaniale bylo powedrowac z Toba wirtualnie. Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie wymarzone tereny do trekingu - choć mi i tak marzy się zrobienie szlaku Aleksandra w Afganistanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. takie codzienne obrazki są najpiękniejsze, zapadają w pamięć

    OdpowiedzUsuń
  8. W Maroku byliśmy tylko niestety wakacyjnie ale bardzo miło wspominam ten kraj :) malutko widzieliśmy ale z chęcią tam wrócę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.