Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


20/03
2013

Snowdonia - walijski cud natury, opowieści w odcinkach część pierwsza.

  Park Narodowy Snowdonia ( Snowdonia National Park) zaliczany jest do pięciu cudów Walii. Obejmuje masyw Snowdon (od niego wywodzi się nazwa parku) oraz wiele sąsiadujących z nim szczytów i dolin. To raj dla turystów pieszych, konnych, rowerowych a także dla miłośników sportów ekstremalnych. Park został utworzony w 1951 r. jako trzeci park narodowy w Anglii i Walii, obejmuje swoim obszarem  2170 km².

 



  Opcja dla leniwych...na najwyższy szczyt Walii można dostać się również Snowdon Mountain Railway - jedyną w Wielkiej Brytanii koleją zębatą wybudowaną w 1896 roku. Trasa kolejki liczy 8 km.


 Ja w Walii zakochałam się od pierwszego wejrzenia. I to dosłownie. Na miejsce dojechaliśmy późnym wieczorem więc uroki regionu ukryte były w ciemnościach.  Ale rano kiedy tylko wyjrzałam przez okno wiedziałam, że jestem w miejscu, do którego pamięcią wracać będę jeszcze wielokrotnie. Spędziłam tam trzydniowy majowy weekend, a głównym celem było łażenie po górach i szwędanie się po okolicy, bez żadnych wytyczonych celów, bez pośpiechu, bez ambicji wspinania się najwyżej jak się da. Aczkolwiek najwyższy szczyt Walii zdobyliśmy, co nie było trudne, bo Snowdonia to nie Himalaje. Najwyższy szczyt Snowdon (po walijsku Yr Wyddfa) ma 1.085 m. n.p.m.


Pomimo tego, że to był maj, w górach gdzieniegdzie leżał jeszcze śnieg.


Miłość jest wszędzie :)
 Urwiste stoki gór ukształtowane przez lodowce, najwyższe szczyty Anglii i Walii, gęsto zalesione doliny, wrzosowiska, górskie jeziora, wodospady, potężne zamki, zachwycające linie brzegowe - to wszystko czeka na nas w Snowdonii.



 



Najfajniejsza w górach Snowdonii jest różnorodność. W zależności od siły i kondycji, albo poprostu od chęci, można spacerować dolinami, przy odrobinie wysiłku zrobić rundki po niższych partiach gór, albo wspiąć się najwyżej jak się da. Niezależnie od tego, którą opcję wybierzemy, widoki będą zapierały dech w piersiach.




Zdarza Wam się czasami tak jak mnie piszczeć z zachwytu albo skakać z radości? Bo jeśli tak to w Walii powodów nie zabraknie.

Mhm...połowa Europy miała długi weekend, na szczęście największe tłumy zaczęły się jak już schodziliśmy w dół.

 Punk widokowy na szczycie Snowdon. Gorąca herbata z takimi widokami smakuje...mhm...wyjątkowo.








Komentarze

  1. Natura jest cudowna. A to miejsce jest na to kolejnym dowodem.Aż się rozmarzyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja juz chce wiosny!!! Piękne fotki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba byłabym leniwa i do góry pojechałabym kolejką, żeby podziwiać wspaniałe widoki. Na dół bym szła pieszo i patrzyła, patrzyła ..... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mo, zachwyciłaś mnie tym postem. Natura jest piękna. Jakie cudowne krajobrazy.
    Twoje zdjęcia jak zwykle wprawiają mnie w kompleksy.
    Są przecudowne, fantastyczne, najpiękniejsze!
    Przesyłam pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne zdjęcia. Widoki z góry zapierają dech. Walcz o miejsce przy oknie bo warto! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.