Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)
W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)
29/04
2011
...nie mów mi...
..że niebo jest granicą, skoro są ślady stóp na księżycu...
Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)
W razie pytań lub chęci kontaktu : malamo@op.pl :)
The desert is in the heart of your brother
-
Pamiętacie jak sto lat temu w ostatnim odcinku jeden nieszczęśliwie trzeźwy
amator sztuki skalnej przeciągał dwóch szczęśliwie nietrzeźwych amatorów
drzeme...
Z Alp na kwarantannę, czyli podróże w 2020 roku.
-
[image: Z Alp na kwarantannę, czyli podróże w 2020 roku.]
Miałam nie pisać, ale zapomnę. Mam wszystkie możliwe dyplomy w nie
pamiętaniu. A przecież zanim z...
Co zobaczyć w Łagowie?
-
Co zobaczyć w Łagowie? Już zdradzam Wam kilka moich propozycji! Łagów to
niewielka turystyczna miejscowość położona w zachodniej części Polski, w
powieci...
Martyna i jej wyjątkowe pamiątki z Portugalii
-
Pozostajemy w temacie Azulejos. Chciałabym dziś przedstawić Ci dziewczynę,
która powinna mieć co najmniej 10 razy więcej obserwatorów niż ma…
Artykuł Mar...
Energetyczny Trójkąt w górach Rodopy
-
W sercu najbardziej mistycznych gór Bułgarii – Rodopów, leży rejon owiany
wieloma legendami. Miliony lat temu znajdował tutaj ogromny wulkan, po
którym ...
Jak to, ja?
-
Pusta kartka bloggera zawsze działała kojąco i nigdzie potem nie pisało mi
się tak dobrze. Od ostatniego razu tutaj tyle się wydarzyło, że chyba nie
sposób...
tatuaż
-
jak w tytule - przymierzam się po raz kolejny w moim życiu robić sobie mój
pierwszy tatuaż. Wzięło mnie ponownie jakiś czas temu kiedy usłyszałam, że
w kol...
Sierpień w Słowackich Tatrach Wysokich cz. II
-
Kulminacją sierpniowego wypadu w Słowackie Tatry Wysokie, o którym trochę
pisałam >TUTAJ< było obejrzenie wschodu słońca z Małej Wysokiej. Tatrzański
bi...
LOVE YOUR LIFE
-
Kochani!
Zawsze twierdziłam, że zmiany są dobre, że czasem wyraźna zmiana może nas
tknąć o krok dalej do rzeczy, które lubić robimy, może wpłynąć pozytyw...
Święta, święta..
-
W tym roku pierwszy raz w życiu udało mi się spędzić przedświąteczny okres
nie na bożonarodzeniowych jarmarkach.. a kawałek świata dalej. Nie za
bardzo mia...
-
Blog został przeniesiony na nową domenę!
http://www.adamantwanderer.com/
http://www.adamantwanderer.com/
http://www.adamantwanderer.com/
My blog has mov...
426. Tbilisi nocą
-
Podróże i letnie wieczory w dużych miastach. Słońce już nie pali, ludzie
przestają się śpieszyć, zapalają się dziesiątki świateł. Wielkie metropolie
stają ...
Piękne niebo!
OdpowiedzUsuń