2023
Wtorkowa lekkość bytu
Obudziłam się dzisiaj z jakimś dziwnym, niedającym się niczym uzasadnić niepokojem, chociaż spałam smacznie aż do dziewiątej. Nie pamiętam co mi się śniło i czy coś w ogóle, chociaż uczeni twierdzą, że śnimy co noc. Włączyłam radio, zrobiłam latte, przeczytałam kilka rozdziałów książki zakopana w pościeli i nic. Nadal nie miałam energii pomimo tego, że słońce coraz śmielej zaglądało w okna, malując na ścianie i podłodze wzór z firanki. Z dwóch opcji, z których jedną było przeczekanie a drugą wzięcie się z tym "niehumorem" za rogi, szybko wybrałam tę drugą. Spakowałam wszystko co niezbędne, aparat, książkę, herbatę i po kwadransie byłam w miejscu, gdzie zawsze znikają niepokoje.
Bo na niepokój najlepszy jest spokój.
Wiecie, że to był chyba najpiękniejszy dzień tej wiosny? Od kilku dni niemal nieustannie padało, w nocy były przymrozki, słońce widziałam jedynie we wspomnieniach. No i kilka dni temu w Stambule. Naprawdę mam nadzieję, że tak już zostanie, i będzie lepiej tylko, i cieplej, i radośniej, i że będę bywać na tych moich Malediwach regularnie. To jedno z moich "miejsc mocy", naturalny powerbank, szybko i skutecznie napełnia mnie dobrą energią, jak powietrze balonik. Podobnie też jak balonik unoszę się później nad ziemią, niesiona lekkością bytu.
Pochwalcie się komu z Was było dzisiaj równie miło?
Nie dziwię się temu że lubisz to miejsce. Przyroda wespół z wodą robią najlepszą robotę na nastrój. Też mam blisko nad rzekę (5 minut) nad rzekę i też jest dla mnie terapią taki spacer. Dzisiaj jednak byłam nad leśnymi stawami i też było cudownie słonecznie, chociaż chłodno.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam wiele wspaniałych miejsc blisko domu - rzeka, lasy, łąki, pola, jeziora i wydmy, mam w czym wybierać :)
UsuńCudowne widoki, brakuje mi tu takiej plaży :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała bliżej to "pożyczyłabym" Ci moją :)
UsuńFajnie mieć takie miejsce mocy no i wolny dzień :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO tak, fajne miejsce i wolny dzień to duet doskonały. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPięknie tam masz. Dobre podejście, żeby ruszyć się w miejsce, które poprawia humor. :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj byłam trochę rozczarowana, bo słońce zachęcało do wyjścia z domu, ale jak się wyszło, to zaraz lodowaty wiatr uderzał po twarzy...
Weź mi nawet nie wspominaj o pogodzie :). Marzec mnie rozczarował a teraz okazało się, że początek kwietnia jest jeszcze gorszy. Dzisiaj było tak zimno, że para leciała z ust. Szkoda słów.
UsuńTylko natura i zero ludzi na horyzoncie. Tak można się z nią zespolić w całość. Jesteśmy przecież jej częścią.
OdpowiedzUsuńFajnie spędzony wolny dzień. Mam tylko nadzieję, że nie odleciałaś za daleko!
Wiosennych świąt, na rower i spacery:)))
Nie nie, jestem tu gdzie byłam :)
UsuńWzajemnie Urszulka, cudownych Świąt, niech dopisze humor i pogoda.
Malediwy nad Łabą , świetne określenie.
OdpowiedzUsuńMy mamy blisko do lasu i nad jeziora i w każdy weekend staramy się ładować baterie w naturze, nawet gdy zimno...
jotka
Ja też się chłodu nie boję :). Jedyna rzecz, której nie lubię to ta zbyt szybko zapadająca ciemność jesienno - zimowa bo pozbawia mnie energii i sił witalnych.
UsuńPięknych, radosnych Świąt.
Ależ mi się podobają Twoje Malediwy <3 U mnie było wczoraj tak przerażająco zimno i wietrznie, że ciężko było w ogóle iść :O
OdpowiedzUsuńU mnie tak jest od kilku dni, marznę przeokrutnie. Fajna mi wiosna :)
UsuńNo to ja może zacznę od tej... 9-tej, choć jak bym głęboko sięgał w pamięci, no niestety nie przypominam sobie spania czy leżenia do takiej pory :) no tu szacuneczek dla Pani i to pełną buzią :)
OdpowiedzUsuńNatomiast wstawanie z lękiem i niepokojem, no zdarza się, cóż wszyscy się starzejemy, oczywiście żartuję! są takie poranki, że wszystko nas drażni nawet poranna kawa osłodzona i schłodzona na piątkę z plusem. Ale za to Ty masz, jak ja widzę takie malowane pejzaże, takie lazurowe piaski, trawki i te ciche i wolne od cywilizacji przestrzenie, to i ja bym chciał taki nieudany poranek spędzić właśnie tam u Ciebie, mimo że w miarę trwania "wiosny" poranki są chyba coraz zimniejsze przynajmniej u mnie :) Byle do wiosny! tej prawdziwej soczystej, ciepłej i pachnącej!
Ja tam się starzeć nie zamierzam, przynajmniej w najbliższych latach. Co tam latach, w najbliższych dziesięcioleciach :).
UsuńU mnie i poranki zimne, i wieczory, i dni kiedy nie ma słońca. Chyba nie pamiętam tak brzydkiego kwietnia. Marznę codziennie.
Pięknych i pogodnych Świąt. Wszystkiego dobrego.
Nic a nic się nie dziwię, że to miejsce daje Ci spokój! mnie zdjęcia naprawdę uspokoiły i poprawiły nastrój!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Skoro zdjęcia mają taki wpływ to wyobraź sobie jaka magia dzieje się na żywo. Cuuuuudo!
UsuńJakiś czas temu też miałam taką sytuację, że się obudziłam z uczuciem niepokoju i to w środku nocy; prawdopodobnie na skutek jakiegoś snu. Zasnęłam z powrotem, a jak się obudziłam nad ranem już wszystko było dobrze, ale spacer na poprawę humoru jest dobry nawet gdy już mamy dobry humor ;) A te Twoje Malediwy to prawdziwy hit. Zaglądaj tam tak często, jak możesz. Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńTak tak, spacer jest dobry na wszystko, na dobry humor też bo wtedy humor jest jeszcze lepszy :)
UsuńTak relaksujący post napisałaś, że z uśmiechem czytałam i lekką zazdrością, że chcę w takie miejsce. :) Tak naładowałaś pozytywnie, dziękuję. :) Czasami budzę się z niepokojem i za nic nie wiem, cóż to się stało, masz rację, na niepokój najlepszy jest spokój. Takie miejsca i mnie zachwycają, dają wytchnienie i ładują wiarą. Tak się cieszę, że masz blisko takie piękno, że powiedziałaś sobie...ok jest niepokój, jakiś dziwny nastrój, ale ja się go tam zaraz pozbędę i zrobiłaś to. Napisałaś post, który zapamiętam, dziękuje za tak dużą dawkę radości, nastroiłaś mnie mega pozytywnie. Chcę iść niebawem do lasu i będę maiła Cię w myślach. :)))) No, a czułam się mega radośnie, kiedy ostatnio sadziłam astry...kocham te kwiaty, a dziś zobaczyłam, że coś tam się zaczyna pojawiać...niech rosną słodziaki, tak im kibicuję. :)
OdpowiedzUsuńPs. Pamiętaj! Jesteś wspaniała!!!!! <3
A Ty Kochana Moja działasz na mnie zawsze tak jak ten spacer - poprawiasz humor. Twoje piękne słowa otulają mnie takim ciepłem, że z łatwością zapominam iż mamy teraz chyba najzimniejszy w życiu kwiecień. Jesteś cudowna i zasługujesz na wszystkie wspaniałości świata, mam nadzieję, że sukcesywnie będą Ci się przytrafiać.
UsuńŚciskam Cię, przytulam i życzę pięknych Świąt. Bądź przeszczęśliwa.
Podobają mi się te Malediwy 15 minut od domu. Nie trzeba daleko lecieć, denerwować opóźnieniem samolotu, wystarczy tylko podjąć decyzję. Życzę aby zawsze spełniały swoją rolę.
OdpowiedzUsuńI w ogóle nie trzeba nic planować ani jakoś się na te Malediwy szykować - raz dwa wskakują do torby najpotrzebniejsze rzeczy, ja wskakuję do samochodu i po kwadransie jestem w moim raju. Ale ze mnie szczęściara, no nie? :)
UsuńSuper że masz takie miejsce, a ze zdjęć wydaje się że jest tylko Twoje :)
OdpowiedzUsuńNo jasne, że jest tylko moje 🙂. Zwłaszcza w dni robocze kiedy nie ma tam żywej duszy a wolne mam tylko ja.
UsuńRewelacyjne te Twoje Malediwy. Wspaniale, że w niedalekich miejscowościach potrafisz widzieć niezwykłe i pozytywne aspekty. To niezwykły dar! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUmiejętność cieszenia się z przyziemnych rzeczy, takich jak chociażby piękne miejsca blisko domu, zdecydowanie ułatwia egzystencję 🙂. Cieszę się, że mnie ta radość przychodzi z taką łatwością. Uściski. Życzę Ci dobrego tygodnia.
Usuń