Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


4/04
2023

Wtorkowa lekkość bytu

Obudziłam się dzisiaj z jakimś dziwnym, niedającym się niczym uzasadnić niepokojem, chociaż spałam smacznie aż do dziewiątej. Nie pamiętam co mi się śniło i czy coś w ogóle, chociaż uczeni twierdzą, że śnimy co noc. Włączyłam radio, zrobiłam latte, przeczytałam kilka rozdziałów książki zakopana w pościeli i nic. Nadal nie miałam energii pomimo tego, że słońce coraz śmielej zaglądało w okna, malując na ścianie i podłodze wzór z firanki. Z dwóch opcji, z których jedną było przeczekanie a drugą wzięcie się z tym "niehumorem" za rogi, szybko wybrałam tę drugą. Spakowałam wszystko co niezbędne, aparat, książkę, herbatę i po kwadransie byłam w miejscu, gdzie zawsze znikają niepokoje.


Bo na niepokój najlepszy jest spokój.



I chmury, i słońce, i szum wody, a wszystko to 15 minut od domu. Moje Malediwy nad Łabą to raj, mam tutaj wszystko czego potrzebuję, oczywiście w dni, kiedy nie potrzebuję czegoś ekstra, typu egzotyczny urlop albo winko z koleżanką. Urlop niedawno był, winko też, zatem teraz postawiłam na naturę. I odnalazłam to czego szukałam, zaledwie w ciągu kilku minut odzyskałam wewnętrzną równowagę i aż uwierzyć nie mogłam, że rano obudziłam się w gorszym humorze.




Gdyby nie to, że pomimo słońca było zbyt chłodno aby spędzić tam cały dzień, z wielką chęcią bym to zrobiła. No ale nic straconego, piękne dni coraz bliżej, moje Malediwy znów wrócą do rozkładu dnia, tego wolnego zwłaszcza. To jedno z moich ulubionych miejsc do "marnotrawienia" wolnego czasu i nie ma dnia, żebym się nie cieszyła, że mam takie cuda tak blisko.



Nieustannie nie mogę wyjść z podziwu jak niewiele trzeba aby było cudnie. Najlepszą formę nieprofesjonalnej terapii serwuje nam przyroda, zamiast na kozetce wystarczy przycupnąć na chłodnym jeszcze nieco piasku i nie robić nic tylko się cieszyć wolnym czasem, widokami i spokojem. Ja mogłabym tak bez końca, nie mogę się tym moim najulubieńszym z ulubionych miejsc przestać zachwycać.

Wiecie, że to był chyba najpiękniejszy dzień tej wiosny? Od kilku dni niemal nieustannie padało, w nocy były przymrozki, słońce widziałam jedynie we wspomnieniach. No i kilka dni temu w Stambule. Naprawdę mam nadzieję, że tak już zostanie, i będzie lepiej tylko, i cieplej, i radośniej, i że będę bywać na tych moich Malediwach regularnie. To jedno z moich "miejsc mocy", naturalny powerbank, szybko i skutecznie napełnia mnie dobrą energią, jak powietrze balonik. Podobnie też jak balonik unoszę się później nad ziemią, niesiona lekkością bytu.

Pochwalcie się komu z Was było dzisiaj równie miło?

Komentarze

  1. Nie dziwię się temu że lubisz to miejsce. Przyroda wespół z wodą robią najlepszą robotę na nastrój. Też mam blisko nad rzekę (5 minut) nad rzekę i też jest dla mnie terapią taki spacer. Dzisiaj jednak byłam nad leśnymi stawami i też było cudownie słonecznie, chociaż chłodno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście mam wiele wspaniałych miejsc blisko domu - rzeka, lasy, łąki, pola, jeziora i wydmy, mam w czym wybierać :)

      Usuń
  2. Cudowne widoki, brakuje mi tu takiej plaży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś miała bliżej to "pożyczyłabym" Ci moją :)

      Usuń
  3. Fajnie mieć takie miejsce mocy no i wolny dzień :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, fajne miejsce i wolny dzień to duet doskonały. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  4. Pięknie tam masz. Dobre podejście, żeby ruszyć się w miejsce, które poprawia humor. :)
    Ja dzisiaj byłam trochę rozczarowana, bo słońce zachęcało do wyjścia z domu, ale jak się wyszło, to zaraz lodowaty wiatr uderzał po twarzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź mi nawet nie wspominaj o pogodzie :). Marzec mnie rozczarował a teraz okazało się, że początek kwietnia jest jeszcze gorszy. Dzisiaj było tak zimno, że para leciała z ust. Szkoda słów.

      Usuń
  5. Tylko natura i zero ludzi na horyzoncie. Tak można się z nią zespolić w całość. Jesteśmy przecież jej częścią.
    Fajnie spędzony wolny dzień. Mam tylko nadzieję, że nie odleciałaś za daleko!
    Wiosennych świąt, na rower i spacery:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie, jestem tu gdzie byłam :)
      Wzajemnie Urszulka, cudownych Świąt, niech dopisze humor i pogoda.

      Usuń
  6. Malediwy nad Łabą , świetne określenie.
    My mamy blisko do lasu i nad jeziora i w każdy weekend staramy się ładować baterie w naturze, nawet gdy zimno...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się chłodu nie boję :). Jedyna rzecz, której nie lubię to ta zbyt szybko zapadająca ciemność jesienno - zimowa bo pozbawia mnie energii i sił witalnych.
      Pięknych, radosnych Świąt.

      Usuń
  7. Ależ mi się podobają Twoje Malediwy <3 U mnie było wczoraj tak przerażająco zimno i wietrznie, że ciężko było w ogóle iść :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak jest od kilku dni, marznę przeokrutnie. Fajna mi wiosna :)

      Usuń
  8. No to ja może zacznę od tej... 9-tej, choć jak bym głęboko sięgał w pamięci, no niestety nie przypominam sobie spania czy leżenia do takiej pory :) no tu szacuneczek dla Pani i to pełną buzią :)
    Natomiast wstawanie z lękiem i niepokojem, no zdarza się, cóż wszyscy się starzejemy, oczywiście żartuję! są takie poranki, że wszystko nas drażni nawet poranna kawa osłodzona i schłodzona na piątkę z plusem. Ale za to Ty masz, jak ja widzę takie malowane pejzaże, takie lazurowe piaski, trawki i te ciche i wolne od cywilizacji przestrzenie, to i ja bym chciał taki nieudany poranek spędzić właśnie tam u Ciebie, mimo że w miarę trwania "wiosny" poranki są chyba coraz zimniejsze przynajmniej u mnie :) Byle do wiosny! tej prawdziwej soczystej, ciepłej i pachnącej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam się starzeć nie zamierzam, przynajmniej w najbliższych latach. Co tam latach, w najbliższych dziesięcioleciach :).
      U mnie i poranki zimne, i wieczory, i dni kiedy nie ma słońca. Chyba nie pamiętam tak brzydkiego kwietnia. Marznę codziennie.
      Pięknych i pogodnych Świąt. Wszystkiego dobrego.

      Usuń
  9. Nic a nic się nie dziwię, że to miejsce daje Ci spokój! mnie zdjęcia naprawdę uspokoiły i poprawiły nastrój!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro zdjęcia mają taki wpływ to wyobraź sobie jaka magia dzieje się na żywo. Cuuuuudo!

      Usuń
  10. Jakiś czas temu też miałam taką sytuację, że się obudziłam z uczuciem niepokoju i to w środku nocy; prawdopodobnie na skutek jakiegoś snu. Zasnęłam z powrotem, a jak się obudziłam nad ranem już wszystko było dobrze, ale spacer na poprawę humoru jest dobry nawet gdy już mamy dobry humor ;) A te Twoje Malediwy to prawdziwy hit. Zaglądaj tam tak często, jak możesz. Piękne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, spacer jest dobry na wszystko, na dobry humor też bo wtedy humor jest jeszcze lepszy :)

      Usuń
  11. Tak relaksujący post napisałaś, że z uśmiechem czytałam i lekką zazdrością, że chcę w takie miejsce. :) Tak naładowałaś pozytywnie, dziękuję. :) Czasami budzę się z niepokojem i za nic nie wiem, cóż to się stało, masz rację, na niepokój najlepszy jest spokój. Takie miejsca i mnie zachwycają, dają wytchnienie i ładują wiarą. Tak się cieszę, że masz blisko takie piękno, że powiedziałaś sobie...ok jest niepokój, jakiś dziwny nastrój, ale ja się go tam zaraz pozbędę i zrobiłaś to. Napisałaś post, który zapamiętam, dziękuje za tak dużą dawkę radości, nastroiłaś mnie mega pozytywnie. Chcę iść niebawem do lasu i będę maiła Cię w myślach. :)))) No, a czułam się mega radośnie, kiedy ostatnio sadziłam astry...kocham te kwiaty, a dziś zobaczyłam, że coś tam się zaczyna pojawiać...niech rosną słodziaki, tak im kibicuję. :)
    Ps. Pamiętaj! Jesteś wspaniała!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty Kochana Moja działasz na mnie zawsze tak jak ten spacer - poprawiasz humor. Twoje piękne słowa otulają mnie takim ciepłem, że z łatwością zapominam iż mamy teraz chyba najzimniejszy w życiu kwiecień. Jesteś cudowna i zasługujesz na wszystkie wspaniałości świata, mam nadzieję, że sukcesywnie będą Ci się przytrafiać.
      Ściskam Cię, przytulam i życzę pięknych Świąt. Bądź przeszczęśliwa.

      Usuń
  12. Podobają mi się te Malediwy 15 minut od domu. Nie trzeba daleko lecieć, denerwować opóźnieniem samolotu, wystarczy tylko podjąć decyzję. Życzę aby zawsze spełniały swoją rolę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w ogóle nie trzeba nic planować ani jakoś się na te Malediwy szykować - raz dwa wskakują do torby najpotrzebniejsze rzeczy, ja wskakuję do samochodu i po kwadransie jestem w moim raju. Ale ze mnie szczęściara, no nie? :)

      Usuń
  13. Super że masz takie miejsce, a ze zdjęć wydaje się że jest tylko Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, że jest tylko moje 🙂. Zwłaszcza w dni robocze kiedy nie ma tam żywej duszy a wolne mam tylko ja.

      Usuń
  14. Rewelacyjne te Twoje Malediwy. Wspaniale, że w niedalekich miejscowościach potrafisz widzieć niezwykłe i pozytywne aspekty. To niezwykły dar! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiejętność cieszenia się z przyziemnych rzeczy, takich jak chociażby piękne miejsca blisko domu, zdecydowanie ułatwia egzystencję 🙂. Cieszę się, że mnie ta radość przychodzi z taką łatwością. Uściski. Życzę Ci dobrego tygodnia.

      Usuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.