2022
Monotonia zachwytów
Jak co roku o tej porze zachwycam się tym samym. Monotonia zachwytu monotonią barw ale co zrobić skoro wokoł tak cudnie. I chociaż przyrodniczo maj zachwyca tysiącem rzeczy to jednak jaskrawożółte połacie kwitnącego rzepaku plasują się wysoko na liście majowych radości. I jak sobie tak ostatnio mknęłam autostradą ku zachodzącemu słońcu, wśród zabarwionych na żółto pól, zastanawiałam się czy są tacy, którzy obok takich cudów mogą przejść, tudzież przejechać, obojętnie.
I chociaż wiosna zachwyca całą gamą barw, co szczególnie widać po nijakiej, szaroburej zimie, to żółtego jest tak jakby odrobinę więcej. Te łąki to najlepszy dowód na to ile szczęścia i powodów do uśmiechu możemy znaleźć w drobiazgach. Często wspominam tutaj o tym ile dobroci daje nam przyroda i że czerpię z niej pełnymi garściami nieustannie. Kwitnący rzepak to jedna z moich największych majowych uciech, zaraz za nim są konwalie i bez.
Pięknie wyglądają takie rzepakowe pola. Ja jednak muszę się trzymać z daleka, mam alergię :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście na zdjęciach nie uczula a wygląda równie cudnie :)
UsuńZgadza się :)
UsuńRzepakowe pola sięgają horyzontu, a odcieni zieloności cała masa!
OdpowiedzUsuńJuż widok słońca i nieba zachwyca codziennie, natura tworzy najlepsze kolory!
Dokładnie tak, najpiękniejsze barwy nie potrzebują sztucznych upiększaczy.
UsuńCieszy oczy
OdpowiedzUsuń... i serce
Usuńi serce
UsuńWypada jeszcze zanucić " więc chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko..", też lubię ten czas. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZeszłoroczny rzepakowy wpis zatytułowałam " Na żółto" :). Cudnego weekendu.
UsuńZaśmiałm się ostatnio, jak ktos napisał, że nie zrobi ani jednego zdjęcia rzepakom, bo to kicz:) Oskarżać naturę o kicz??? Te widoki żółtych kwiatów na tle błękitnego nieba to symbol pełnej wiosny, tak jak kolorowe liście na drzewach są symbolem jesieni, jak złote łany zbóż symbolem lata i białe zaśnieżone połacie pól symbolem zimy.
OdpowiedzUsuńŁączę się w Tobą w radości z takich widoków:) A jaki zapach, gdy się przejeżdża między łanami rzepaku! Szkoda tylko, że kwitnienie trwa tak krótko.
Nazywanie kwitnącego rzepaku kiczem jest bluźnierstwem. Ja co roku wyczekuję i idę na spacer z aparatem, podobnie traktuję "kicz" w postaci białej zimy, drzew w jesiennych barwach, wschody i zachody słońca. Chyba jestem kiczowata :)
UsuńPodzielam Twój zachwyt. Kwitnące pola rzepaku są cudowne.:)
OdpowiedzUsuńKiedy mijamy je samochodem, niestety nie zawsze jest możliwość wykonania zdjęcia.
Chociaż raz nam się udało. Były kiedyś zdjęcia pola rzepakowego u mnie na blogu.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i majowo.
Ja zawsze wyruszam na poszukiwanie kwitnących na żółto pól i nie poddam się dopóki do nich nie dojadę. Dla mnie to obowiązkowy element cieszenia się wiosną, żadnej wiośnie "nie przepuszczę".
UsuńUściski, wszystkiego co najlepsze.
Myślę, że zachwyt żółtymi polami rzepaku jest powszechny. Jeszcze wczoraj popdziwiałam pola rzepaku po drugiej stronie Wisły...
OdpowiedzUsuńPowszechny bo wszystkim podobają się piękne rzeczy :)
UsuńJuż sobie kiedyś ustaliłyśmy, że żółty nie jest moim ulubionym kolorem, ale absolutnie podzielam zachwyt polami rzepaku😀
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, pamiętam. Ja lubię żółty nie tylko na polu :)
Usuńznam ja ten zachwyt! chociaż jakoś za żółtym nie przepadam, ale chyba chodzi mi o wystrój wnętrz, czy ubrania, ale w naturze żółty kocham!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Ja lubię i w wystroju wnętrz i w ubiorze, ale skromnie i tylko jako dodatek albo część ubioru. No i w przyrodzie uwielbiam ale to już wiesz.
UsuńA wiesz, że te rzepakowe żółcie widać nawet z Kosmosu! Widziałam kiedyś film przyrodniczy o kolorach widzianych z Kosmosu i były tam ogromne połacie rzepaku posiane na chińskich wzgórzach. Wyglądało to niezwykle bajecznie wśród innych kolorów!
OdpowiedzUsuńPodzielam Twój zachwyt jego wyglądem, zapach już nieco mniej. Ale miód rzepakowy lubię!
Pięknego, weekendowego wypoczynku:)))
Nie wiedziałam, że widać z kosmosu ale wiem, że z samolotu bo kiedyś to sprawdziłam :). Kosmici mają zatem fajne widoki :)
UsuńCudownego weekendu Ula, moc pozdrowień.
Kwitnący rzepak jest bardzo fotogeniczny. Takie widoki po prostu odbierają dech w piersiach! Ogromne plantacje rzepaku zawsze wzbudzają olbrzymie zainteresowanie nie tylko rolników, ale również wszystkich osób wrażliwych na piękno natury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O tak, nie można przejść obojętnie obok takiej ilości radosnej żółci. Kwitnienie rzepaku to jeden z najpiękniejszych momentów wiosny.
UsuńWszystkiego dobrego, moc wiosennych pozdrowień.
Kocham ten widok rzepaku ścielącego się niczym dywany na polach :D
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńTrudno uwierzyć ale ja jeszcze w tym roku nie widziałam pól rzepakowych jeżeli nie liczyć te, które widziałam z samolotu właśnie lecąc nad Niemcami, ale z bliska nie. Podzielam Twój zachwyt! są bardzo piękne
OdpowiedzUsuńDla mnie się wiosna nie liczy bez wypraw w poszukiwaniu rzepaku, co roku w maju zawsze to samo :)
UsuńJa za żółtym z jednej strony nie przepadam (jako kolorem), ale kwiaty, rośliny ubóstwiam w każdej barwie, na stole najczęściej stoją żółte tulipany lub margerytki. Ale moim ulubionym wiosennym kwieciem, obok którego nie mogę przejść obojętnie są kwitnące wiśnie, jabłonie, bugenwilia, judaszowce, migdałki, magnolie czyli odcienie biało-różowe o różnej intensywności. Może to też ktoś nazwie kiczem, bo różowy to kolor lalki Barbie i różnych lady pink, ale to mi wcale nie przeszkadza. Niech sobie mówią. A my mamy darmowe galerie na świeżym powietrzu i czego trzeba więcej.
OdpowiedzUsuńW odniesieniu do natury i przyrody karygodne jest użycie słowa kicz. Żółty lubię również w ubraniach ale tylko jako dodatek albo element stroju, mam np. żółte koszulki, które fajnie pasują do opalonej skóry i blond włosów. Żal nie nosić :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia rzepakowych pól, aż mam wrażenie, czuć ich zapach przez monitor :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Kwitnący rzepak to jeden z najpiękniejszych wiosennych widoków, od takiej ilości żółtego świat od razu nabiera innych barw.
UsuńOdwzajemniam pozdrowienia i życzę pięknego tygodnia.
Dla mnie pola kwitnącego rzepaku to taki symbol wiosny. W pracy mam okazje widzieć w trasie, jak zmieniają się pola, więc wiem kiedy warto już wybrać się rowerem na przejażdżkę wśród żółtych pól. To dla mnie taki obowiązkowy punkt w trakcie wiosennego sezonu.
OdpowiedzUsuńDla mnie też. Jak tylko zaczyna kwitnąć rzepak wiem, że jeśli chodzi o pogodę to wszystko zmierza w dobrą stronę :) Nie ma radości z wiosny bez rzepakowych zdjęć.
UsuńŻółte pola w połączeniu z zielenią to niesamowity widok. Zapach kwitnącego rzepaku uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńZgadza się. I ten kwitnący rzepak pasuje równie dobrze do niebieskiego nieba jak i ciężkich, burzowych chmur.
UsuńRównież nie wyobrażam sobie, żeby nie zachwycać się rzepakiem. :) Chociaż równie mocno zachwycam się bzem, magnoliami i kolorowymi tulipanami sadzonymi przed blokami. A wygrywa chyba łąka cała czerwona od maków, którą kiedyś odwiedziłam w mojej okolicy - teraz niestety przeorganizowano otoczenie i makowe pole już nie robi takiego wrażenia...
OdpowiedzUsuńPo długiej jesieni i zimie z radością reagujemy na wszystkie kolory zastępujące szarości minionych dwóch pór roku. Mnie cieszą i magnolie, i bzy, i konwalie, i maki, i kwitnące drzewa i wszystkie te kwieciste krzewy, których nazw nie znam. A soczysty zielony las to już w ogóle jest sztos.
UsuńJa również uwielbiam takie kolory, kiedyś próbowałem je fotografować z góry (dronem). Pozdrowienia serdeczne :)
OdpowiedzUsuńJa kilka razy widziałam rzepakowe pola z samolotu, mój zachwyt sięgał ponad chmury :)
UsuńWłaśnie jadąc do i z Tarnowa z przyjemnością zawieszałam wzrok na żółcących się rzepakiem polach. Coś pięknego... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńW takim razie miałaś z okna cudne widoki, na połacie żółtych kwiatków można patrzeć bez końca. Serdeczności.
UsuńKwitnący rzepak może i jest fotogeniczny, ale ja bardzo nie lubię jego zapachu i zawsze gdy patrzę na te wszystkie żółte zdjęcia, krzywię nos. A w swojej galerii chyba nie mam ani jednego takiego majowego żółtego zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńJa chyba mam podwyższoną odporność na smród bo rzepaku w ogóle nie czuję :). Co roku w maju jadę fotografować rzepak, to jedna z moich tradycji na powitanie wiosny :)
UsuńCudownie! Teraz kwitną już maki :) Uwielbiam ten wiosenny czas ;)
OdpowiedzUsuńJa też! Wszystko skąpane w kwiatach i świeżej zieleni, nie da się tym światem nie zachwycać.
Usuń