24/06
2015
2015
Colmar - bajkowa sceneria Alzacji.
Jak dla mnie Alzacja jest rajem. Pięciogwiazdkową ucztą dla najważniejszych zmysłów. Pomimo tego, że niestety, najczęściej bywam tam przejazdem i większość regionu znam z okien samochodu, to jednak wystarczyło żebym się zakochała w tym co widzę.
To duży i ceniony ośrodek produkcji wina co jest tylko jedną z zalet. Ale bardzo ważną :).
O Colmar kiedyś już pisałam TUTAJ. Moim zachwytom nie było końca i lojalnie ostrzegałam, że jeszcze wrócę do tematu. Już w momencie wysiadania z samochodu wiedziałam, że Colmar mnie oczaruje i błyskawicznie do siebie przekona swoim klimatem i urokiem. To miasto zdecydowanie w moim stylu, gdzie bajkowa architektura cudownie współgra z fantastycznym klimatem i serdecznością mieszkańców.
Kościół św. Marcina.
Nie nie, to nie Bruksela. To ciągle Colmar.
Małe i "ciasne" uliczki, zadbane fasady domów w najcudniejszych odcieniach palety barw, drewniane okiennice, przytulne kawiarenki oraz zakątki i bramy, do których najzwyczajniej w świecie nie wypada nie zajrzeć. Oto Colmar w pełnej krasie. Fantastyczna mieszanka wszystkiego co dla mnie ma decydujący wpływ na to, czy zostawię w danym miejscu kawałek serca. W Colmar zostawiłam.
Wybieranie zdjęć do dzisiejszej pisaniny rozbudziło moją tęsknotę a wraz z nią apetyt na to, żeby kiedyś mianować Alzację wakacyjnym celem. Zdecydowanie zasługuje na to by być nie tylko przystankiem w drodze ani kolażem pięknych kadrów przewijających się za szybą samochodu. Bardzo lubię być kierowcą i często wymuszam tę rolę na towarzyszach podróży. Ale Alzacja to jedno z niewielu miejsc gdzie bez żalu zamieniam się z kierowcy w pasażera i chłonę to co widzę.
Jak dla mnie Colmar jest bajkowe i nierzeczywiste. W miejscach takich jak to zawsze mnie zdumiewa fakt, że to co dla mnie jest takie zachwycające i powodujące niekontrolowany odruch wzdychania i robienia miliona zdjęć, dla mieszkańców jest scenerią zwykłej codzienności.
Nieustannie mnie zachwyca pomysłowość i zapał ludzi by było milej, weselej i fajniej.
Trudno uwierzyć, że takie bajkowe niemal miejsca są na tym świecie...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Ale na szczęście są!
UsuńJadę tam w sierpniu, planuje 2 noce i odwiedzić też Belfort i Mulhouse.
UsuńAaaaa, natknęłam się na Colmar parę miesięcy temu i marzy mi się to miasto straaasznie!!!! Nie dziwię się, że zostawiłaś tam kawałek serca, też pewnie bym kawałek oddała:)
OdpowiedzUsuńNa pewno byś oddała!
UsuńKochana Mo.
OdpowiedzUsuńJesli kiedys nie obierzesz Alzacji za cel wakacyjny, to ie normalnie przeloze przez kolano i klapsa wymierze;)
Czekam z kawa nastepnym razem. I winem;)
Buziaki:)
Ale że na gołą? :). Następnym razem ani Tobie ani sobie kawy i wina nie podaruję! Zobaczysz!
UsuńBeautiful!!! :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie. Do Colmar jeszcze nie dotarłam.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś...
Pozdrawiam:)*
Można się zachwycić. Ciekawe, czy Twój zachwyt tym miejscem byłby taki sam, gdybyś tam mieszkała? Bo jak wspomniałaś dla mieszkańców jest to tylko codzienność.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że by mi to wszystko spowszechniało. Ale wątpię bo nieustannie się zachwycam miejscem, w którym żyję.
UsuńI mnie Colmar skradło kawałek serca. Jest urocze i ma wszystkie zalety o których piszesz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁał, łał, lał, jestem oczarowana. Zapisuję na listę. Boże, życia mi zabraknie.... Ale pomarzyć można.
OdpowiedzUsuńA te Misiaki jakie słodkie!
Pozdrawiam Cię mocno!
Trzeba mieć rozmach w marzeniach i odwagę w ich spełnianiu!
UsuńWiem kochana, tylko że teraz u mnie taki czas, że nie mogę nigdzie dalej, ani na dlużej :(
UsuńAleż raj dla fotografa! :-)
OdpowiedzUsuńIstny Eden!
UsuńBardzo kolorowe miasteczko! I o ile mnie pamięć nie myli, to mam bodajże z Colmaru 2 pocztówki z dawniejszych czasów od wujaszka ;)))
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ruszysz śladami wujka :)
UsuńBardzo mieszczańskie klimaty, spokój, dostatek, ład i porządek.
OdpowiedzUsuńJak z filmu "piękna i bestia" i tylko pytanie takie szalone... Jak w tak pięknych miastach mogły powstawać tak okrótne bajki, jak te pisane choćby przez braci G ( nie mam na myśli BeeGee's) czy pana A?
Wspaniały klimacik :)
OdpowiedzUsuńJest to prawdziwy raj dla turystów, chętnie się tam kiedyś wybiorę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serca!
UsuńCzuję, że i ja mogłabym się zakochać w tym miejscu! Ściskam:)
OdpowiedzUsuńNa pewno!
UsuńI visited Colmar a few years ago. Such a beautiful town. Your photos are really wonderful!
OdpowiedzUsuńgreetings from Belgium, Hilde
Patrzę na Twoje zdjęcia i rzeczywiście wygląda tam jak w bajce… jak w pięknej bajce :)
OdpowiedzUsuńKolory zupełnie jak z bajki! Najbardziej zaskoczył mnie chyba ten różowy domek, dość rzadko się spotyka takie barwy w architekturze... Alzajca jest przepiękna i tak wiele w jej regionie tak baśniowych miasteczek. Aż chce się wsiąść w samochód i od razu wyszyć w podróż!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za tak sługą nieobecnośc u Ciebie, ale musiałam rozprawić się z sesją na studiach... Na szczęscię już wszystko za mną :)
Pozdrawiam cieplutko!
Fajnie, że sesja już za Tobą i teraz możesz cieszyć się życiem. I blogowaniem :).
UsuńPięknie, jak w bajce:):
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMieszkańcy może są jakoś tak "przyzwyczajeni" do tego wszystkiego... A człowiek przyjdzie raz w życiu, albo odwiedza z rzadka i zachwytów nie ma końca. Jest tam rzeczywiście przepięknie. Podzielam zachwyt!
OdpowiedzUsuńJa chyba wlasnie u Ciebie zachwycilam sie pieknem tego miasta i wiem, ze kiedys sie tam wybiore. Dzieki:)
OdpowiedzUsuńJa chyba wlasnie u Ciebie zachwycilam sie pieknem tego miasta i wiem, ze kiedys sie tam wybiore. Dzieki:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bajkowo, pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie udało mi się tam dojechać. Mam nadzieję, że wszystko przede mną, bo miasteczko wygląda na prawdę bajkowo.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak pisałaś ostatnio o Colmar, bo bardzo wtedy zapragnęłam tam pojechać :) A teraz znowu te kolorki cuda :)
OdpowiedzUsuńColmar jest zdecydowanie magiczne!! I faktycznie zabawne jest to jak podczas zwiedzania zachwycamy się czyś co dla mieszkańców jest pewnie tylko szarą rzeczywistościa..
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy klimat.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce.
OdpowiedzUsuńDosyć często oglądam je u Kasi.
Pozdrawiam serdecznie:)*