Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


14/06
2015

Castell de Guadalest - miasteczko z twierdzą

Castell de Guadalest miałam na swojej "liście destynacji" już od jakiegoś czasu. A dotarłam tam całkiem spontanicznie, po wieczorze pełnym wrażeń, kibicując Barcelonie w Pucharze Europy ( tak swoją drogą to już na początku kwietnia, podczas jednego ze spotkań towarzyskich, ogłosiłam wszystkim że Barcelona wygra 3 do 1, może powinnam zainwestować w hazard? :) ). Wieczór w pubie, później szybki sen i w drogę. 


Miasteczko jest małe co nie przeszkadza mu mieć dużo atrakcji. Jedną z nich jest Castillo de San José - twierdza zbudowana przez muzułmanów w XI w. Znajduje się na skale będącej jednocześnie najwyższym punktem miasta. Wstęp na zamek kosztuje 4 euro dla dorosłych i 2 euro dla dzieci. Widoki z samej góry warte są dużo więcej :).


Z zamku rozciągają się zachwycające widoki na góry i ciekawe formacje skalne.




Lazurowe jeziorko niedaleko. Nie wiem czy można się kąpać bo chętnych nie było ( aczkolwiek ja z chęcią zanurzyłabym się w tym błękicie ) ale można odbyć rejs małym turystycznym statkiem.



Jak już wspomniałam miasteczko jest małe ale pełne uroku. Wąskie uliczki, pełne sklepików z pamiątkami i galerii rękodzieła, zachęcają do zgubienia się. A jak już się zgubimy to polecam odnaleźć się w rzeczywistości w jednej z małych i przytulnych restauracyjek. Domowej roboty zimne wino jest najlepszym sprzymierzeńcem w walce z hiszpańskim upałem.


Castell de Guadalest - nie wiedzieć czemu - klimatem przypomina mi trochę małą wyspę. Wszyscy byliśmy zgodni co do tego, że na każdym kroku wyczuwa się cudowny, wakacyjny klimat. Pomimo dużej liczby turystów na tak małej przestrzeni znalezienie cichego i spokojnego zaułka było banalnie proste.



To co utkwiło mi w pamięci to duża liczba muzeów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że są to muzea bardzo nietypowe, takie jak Muzeum Szopek i Domków dla Lalek, Muzeum Mikrogigantyczne ( z takimi obiektami jak autoportret wyrzeźbiony w ziarnku piasku lub pchła na rowerze :) ), Muzeum Mikrominiatur ( Statua Wolności w igielnym uchu lub obraz Maja Naga narysowany na skrzydle muchy to niektóre z obiektów ), Muzeum Solniczek i Pieprzniczek oraz Muzeum Pojazdów Historycznych. Wstęp do takiego muzeum jest darmowy ( z opcją dobrowolonego datku ) lub kosztuje kilka euro. Polecam!




Jedną z części twierdzy jest cmentarz gdzie obok współczesnych nagrobków znajdują się też i takie z początków XX w. Mogę się założyć o wszystko, że starym grobom też zrobiłam zdjęcie ( bo takie uwielbiam ) ale go nie mam dziwnym trafem...


Miasteczko zostało wpisane na listę Najpiękniejszych Hiszpańskich Miast co wcale mnie nie dziwi. Rozumiem radość i dumę mieszkańców z tego faktu. Jestem wielką fanką takich miejsc bo sercem i duszą bliżej mi do małej mieścinki niż do gąszczu stworzonego z drapaczy chmur.



Komentarze

  1. Miejsce bardzo fajne, z klimatem,a przynajmniej tak wnioskuję po zdjęciach :) Przypomina mi też trochę niektóre miejsca z Albanii, zwłaszcza tam w okolicach gór, skał. Dość podobnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie tam! A to jeziorko bajka! Chętnie bym tam wypoczęła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce do którego chce się jechać :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne fotki. Aż dziw, że nie wiedziałem wcześniej o tym miejscu. Piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz piękniejsze i ciekawsze miejsca u Ciebie znajduję! Takie maleńkie miasteczko i tyle ciekawych miejsc. Tylko pozazdrościć, że widziałaś to na własne oczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. o mamo! Jaki klimat :)) jak się zagoję i pozbieram to ruszam na jakieś fantastyczne wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Hiszpanii gdzie się człowiek nie obejrzy to samo piękno. Zgadzam się z Tobą, mam tak samo, że najbardziej urzekają mnie te małe perełki, z dala od gwaru i turystów. Te muzea mnie zainteresowały, fajne takie nietypowe. A jeziorko powala!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często mam wrażenie, że czym mniejsze miasteczko tym ma w sobie więcej magii.

      Usuń
  8. ...nie dziwię się, że zostało wpisane na listę najpiękniejszych miast, bo takie jak widać na zdjęciach jest......czar ma :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jeziorko wręcz woła, chodź, chodź chodź błękitem wchłonę Cię. Ja już wyciągam ręce, kieca w zębach i lecę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też tak wołało ale z bólem serca udawałam, że nie słyszę...

      Usuń
  10. Uwielbiam zamki na skałach, a dodatkowo widok z tego jest bajeczny. Muzea rzeczywiście ciekawe :). Miasteczko urocze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie, jakiś taki wyspiarski klimat tu płynie....
    Aż tu muzułamanie zbudowali swą twierdzę...niesamowite!
    Jeziorko przepiękne, błękit aż bije po oczach! :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcia niczym z katalogów biur podróży. Błękit zachwyca. Prócz walorów wizualnych daję plusa za możliwość znalezienia w miarę pustego miejsca;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciagle wierze, ze kiedys bede miala dostateczna ilosc czasu i pieniedzy, zeby moc podrozowac po wszystkich nawet tych najmniejszych zakatkach Hiszpanii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te najmniejsze zakątki Hiszpanii są najpiękniejsze!

      Usuń
  14. Niesamowity klimat, jakieś takie...magiczne to miejsce! masz dar do wyszukiwania perełek:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne zdjęcia i miejsce <33
    Super blog może wspólna obserwacja ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak ślicznie tam i klimatycznie :) Hiszpania jest taka różnorodna!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nooo miejsce w sam raz dla mnie... na Muzeum Naparstkow!!!Po raz kolejny to napisze-zazdroszcze Ci tej Hiszpanii...echhh

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne miasteczko - muzea to oferta dla turystów, jakiś czas temu jeszcze nie UE ale Wspólnota Europejska zaczęła propagować takie formy rozwoju regionalnego. Ale już te Mikrogigantyczne i Mikrominiatur to pewnie uczta dla Makromana (w końcu od czegoś się ten nic wziął) ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak tak, mikromuzea to makrofrajda dla Makromana :)

      Usuń
  19. Widoki jak zwykle zapieraja dech w piersiach :) A to co mne zaciekawilo, to ilosc tych muzeum i ich rodzaje...mikrominiatury tam, to pewnie bym utknela dluzej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, muzea naprawdę oryginalne i bardzo ciekawe.

      Usuń
  20. Niesamowite, te skały mnie urzekły!

    OdpowiedzUsuń
  21. WOW! Ale widoczki! I to turkusowe jeziorko! Cudnosci!

    OdpowiedzUsuń
  22. Magiczny fragment Hiszpanii... :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wierze, ze takie cos istnieje:) Piekneee:) I te muzea:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zachwycające krajobrazy i fantastyczne skały.
    Mo, kolejny raz pokazujesz niezwykłe miejsce.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Ach, jakie piękne, wakacyjne kadry. Chciałabym tam teraz być.

    OdpowiedzUsuń
  26. Takie widoki, to miód na moje serce. Cudnie tam. Ach...
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.