16/09
2014
2014
Zabierz mnie na pole w urodziny :)
Zachwycam się posągami Buddy i świątyniami w Azji, oddycham pełną piersią stojąc na klifowym brzegu Morza Śródziemnego, u stóp mając bezkres lazurowej wody. W głowie mi się kręci od zachwytu nad małymi francuskimi miasteczkami gdzie wyjątkowy klimat wąskich uliczek i domów z kamienia miesza się z misternymi zdobieniami tamtejszych kościołów i katedr...Ale wiecie co? To wszystko to jest nic w porównaniu z tym co nam oferuje nasz piękny kraj. I dzisiaj nie będzie o zabytkach. O przyrodzie będzie.
Uwielbiam sierpień "na polu". Niezmiennie zachwycam się rulonami siana ( profesjonalni rolnicy mówią na nie bele :) ), biegam między nimi, bez opamiętania robię zdjęcia z każdych stron bo szukam najfajniejszej perspektywy. No zwariować można. Takie widoki nigdy mi się nie znudzą. Jeśli jeszcze do tego niebo pięknie współgra to ja już w ogóle jestem w siódmym niebie a mój poziom ekscytacji jest bliski temu co nazywam pełnią szczęścia.
Nawet teraz jak patrzę na zdjęcia to nie mogę przestać się zachwycać. Niesamowite ile uczuć potrafi w człowieku obudzić najzwyklejsze w świecie siano. I takie "niebko" zwyczajne...Ja jako trzymająca się chmur takimi obłokami karmię duszę i gdyby nie fakt, że czasem wypadałoby patrzeć pod nogi to cały czas chodziłabym z zadartą głową.
W takich to okolicznościach przyrody spędziłam urodziny ( co za szczęście, że urodziłam się w sierpniu ) i była to moja świadoma decyzja i jedyne życzenie jakie miałam na ten dzień - chciałam w pole :). Udawałam, że nie słyszę dyskretnych pytań o imprezę i tort, a gdy już straciłam cierpliwość to otwarcie i z radością informowałam potencjalnych gości, że w moje urodziny mnie nie będzie bo idziemy z M. precz :)
A to już spacer nad Wartą...
i takie cuda...
Było cicho, ciepło i spokojnie a ciszę zakłócały jedynie nasze rozmowy. Otoczona takim pięknem nad wyraz łatwo pogodziłam się z faktem, że jestem o rok starsza i młodsza już raczej nie będę...Kilka dni przed urodzinami bywało z tym różnie :)
Jak by wrażeń było mało to jeszcze taki urodzinowy spektakl na koniec dnia.
Bardzo ładnie pokazałaś przyrodę. Najbardziej podoba mi się zachód i Warta. Też lubię czasem spędzić urodziny w swoim własnym towarzystwie, bez żadnych gości.
OdpowiedzUsuńPolska jest pięknym krajem...warto ją zwiedzać...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiekne urodziny. Piękne widoki. Piękna polska przyroda. Cudze chwalicie ,swego nie znacie. Witam
OdpowiedzUsuńCudo! Sielskość to jest to :)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż spędzać urodziny w takich okolicznościach przyrody! :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem sierpniowa. Życzę Ci takich cudownych urodzin na łonie przyrody, tak wiele, ile zapragniesz.
OdpowiedzUsuńNiech spełniają się Twoje marzenia!!! Przepiękne zdjęcia, ja także zachwycam się naszymi rodzimymi widokami. Planuję nawet o tym cykl. Pozdrawiam Cię gorąco.
Ależ Ci świat piękne urodziny zorganizował! :-)))
OdpowiedzUsuńCudne są nasze pola. Zachwycają mnie bale słomy...
OdpowiedzUsuńCzy uwierzysz, że dzisiaj przy obiedzie gdzieś około 17-tej mówiłam do mojego Eryka, że w swoich albumach nie mam właśnie takich zdjęć.
Teraz patrzę a tu taki piękny post.
Pozdrawiam serdecznie:)
Również bardzo cenię sobie czas spędzony na łonie natury. Jakiś czas temu jechałam na weekend do Kotliny Kłodzkiej i już sama droga była piękna, pola jak w Toskanii!!! Nasz kraj też jest piękny :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć zdjęcie na takiej beczce siana. Pokazałaś Polskę, jak raj na ziemi. Mnie przekonałaś.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia... a urodziny musiały być magiczne :)
OdpowiedzUsuńwonderful serie of photos!
OdpowiedzUsuńpiękny fotografias!
love your blog! congratulations!
pozdrowienia, Hilde (from Belgium)
Jak pięknie! ... i jak płasko! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, chociaz zdaje sobie sprawe, ze to jakby pozno skladam zyczena:) Widoki polne cudowne, po prostu cudowne, wielki malz kojarzy mi sie z wagarami:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest nasz kraj, ma dużo do zaoferowania. Trzeba to tylko dostrzec. :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam nasze polskie pola i te rulony siana :):) Przepiękne zdjęcia, przepiękne krajobrazy... No i przede wszystkim spóźnione Wszystkiego Najlepszego Kochana! :) Może i czas płynie, ale człowiek podobno ma tyle lat, na ile się czuje ;) Uściski :)
OdpowiedzUsuńMo, dziekuje:))
OdpowiedzUsuńUdalo Ci sie mni wzruszyc na maksa.
Przepiekne zdjecia, rownie piekne slowa.
Tez jestem zakochana w polskich obrazach...
Przesylam spoznione zyczenia(tez sierpniowam):)))
Wszystkiego najlepszego. Fajniejszych urodzin nie można sobie życzyć. Ja też przedkładam takie obrazki nad te zagraniczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:) Też mam urodziny w sierpniu i też zachwycam się takimi widokami, są super i zobaczymy je dopiero następnym latem:)
OdpowiedzUsuńZdjecia zachwycajace ,ale w tych belach to nie jest siano (skoszona i ususzona trawa)tylko sloma po skoszonym zbożu.
OdpowiedzUsuńPiękna foto-relacja! :) Fajnie, że ludzie dostrzegają piękno tego kraju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i pędzę nadrobić zaległości w blogowaniu. :)
Spóźnione ,ale szczere Wszystkiego Najlepszego podrózy tych małych i tych duzych usmiechu :)
OdpowiedzUsuńa ja tez uwielbiam takie pola z sianem rolowanym POlska piękny karja i jaki różnorodny morze , gory , jeziora :)
mam podobnie jak Ty ... uwielbiam francuskie uliczki , portugalskie zatoki , klimat Rzymu
i sielskos polskiej wsi ;)
pozdrawiam
Lubię taką ciszę i harmonię. Cudowny dzień na urodziny. I taki przyjemny spacer.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne otoczenie, pewnie cisza i spokój:)
OdpowiedzUsuńA"kółka" jak w Toskanii:)
OdpowiedzUsuńPrzyroda jest piękna. I te odbicia w wodzie.... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń