17/05
2013
2013
Jaskinie Batu czyli malezyjska Jasna Góra :)
Jaskinie Batu to zespół jaskiń położonych 13 km od stolicy Malezji - Kuala Lumpur. Zostały odkryte pod koniec XIX w. w formacjach wapiennych.
Do głównej jaskini, zwanej Jaskinią Katedralną o wysokości 100 m. prowadzą schody. Dużo schodów. Bardzo dużo. 272 dokładnie.
Jaskinie stanowią miejsce pielgrzymek od 1891 r., każdego roku przybywa tutaj ponad 1,5 mln pielgrzymów.
Wspinanie się do celu pielgrzymki urozmaicają / uprzykrzają małpki, dla których ludzie odwiedzający to miesce są łatwym łupem jeśli chodzi zdobycie poczęstunku. Wykazują się nieprzeciętnym małpim sprytem :).
Lubicie się przytulać? Ja bardzo! Już wiem po kim to mam :)
Ale są i tacy, którzy sami przybywają do jaskiń tylko po to, żeby pokarmić małpy. No wiecie, my karmimy kaczki i łabędzie, a inni...
Jaskinie są pełne hinduistycznych bożków, posągów i rzeźb, no ale w końcu to miejsce święte więc motywy religijne muszą być. Jak widać na poniższym zdjęciu - każda religia ma wiele twarzy i sztuka sakralna też :)
Jaskinia Katedralna ma 100 m. wysokości i naprawdę robi wrażenie. A człowiek wydaje się tyci.
Jaskinie Batu zwiedzałam podczas pierwszego dnia w Malezji, który dodatkowo był moim pierwszym dniem w Azji w ogóle. I może dlatego tak dokładnie pamiętam jakie uczucia mi wtedy towarzyszyły, jakie emocje, jaka byłam przeszczęśliwa, że jestem tak daleko od domu. Już tego pierwszego dnia wiedziałam, że Azja będzie mi bliska, a podczas dalszej podróży tylko się w tym utwierdzałam. W poprzednim wcieleniu pewnie byłam Azjatką. Albo będę w kolejnym :). I będę mieszkać tu!
Posąg góruje nad okolicą, widać go już z daleka. Nad posągiem zaś górują jaskinie. Poniżej widać dokładnie ogrom tego wszystkiego i jaki człowiek jest maluczki:)
no, tylko, że nasz Jasna Góra troszkę mniejsza :) robi wrażenie, szczególnie ten posąg no i schody! Jak tam wlazłaś ?:P
OdpowiedzUsuńImponujące! Schody, posąg, jaskinia katedralna... Marzę, aby kiedyś zobaczyć na własne oczy azjatyckie miejsca kultu. Co do małp, już lepiej chyba karmić kaczki i łabędzie, przynajmniej nie wyrywają ludziom toreb z rąk :D Najgorzej jest chyba jednak w Afryce... Ludzie przechodzący z Zimbabwe do Zambii (i odwrotnie), wracając z zakupami przez most muszę się bardzo pilnować, bo podobno małpy wyrywają im całe, ciężkie siaty! :) Pozdrawiam serdecznie, niezwykle interesujący post opatrzony pięknymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe miejsce, piękne zdjęcia, dzięki takim postom możemy odkrywać i podziwiać cudowne zakątki świata:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńniesłychane ! imponujące formy skalne i niesłychanie egzotyczne miejsce, faktycznie wrażenie robi zestawienie tego ogromnego posągu z powagą skał i małymi ludźmi w tle
OdpowiedzUsuńpodróż marzeń :D
Piękna relacja :^) .. i bardzo niezwykłe miejsce .. i życzę Ci wiele powrotów na Kho Phi Phi .. a może i na Kho Lipe :^) ... 'czuję' Twoją fscynację Azją .. i ja także poczułem dreszcz emocji kiedy tam dotarłem .. ale tylko dotknąłem na razie ...
OdpowiedzUsuńwybieram się już za kilka miesięcy z córką studentką w tamte rejony .. może jednej podróży nie starczy bo i chcemy zahaczyć o Bagan a może i Angkor Wat i doświadczyć i północy - Chiang Mai i dotrzeć też i do Krabi na południu .. przypuszczm, że plany będzie poddać diecie tak by nie gonić ale zatrzymać się i nie śpieszyć ...
pozdrawiam bardzo ciepło i życzę Ci wielu inspirujących podróży :^)
Takie miejsca wzbudzają moją ciekawość świata. Piękne zdjęcia i inspirująca relacja :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, posąg widoczny z daleka, wita pielgrzymów, a małpki jak widzę są dodatkową atrakcją. :)
OdpowiedzUsuńMnie również Azja zauroczyła i mam nadzieję kiedyś tam wrócić.
Pozdrawiam :)
Pieknie!! Ja tez doskonale pamietam emocje towarzyszace pierwszej wizycie w hinusitycznej swiatyni :)
OdpowiedzUsuńa Malzezja....na liscie "to go" :)
dzieki!
Pięknie, widzę że tłumy jak w naszych Tatrach. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńRobi wrazenie, patrzac tylko na zdjecia, na zywo musi byc fascynujace!
OdpowiedzUsuńNiezwykłe miejsce, bardzo chciałabym je zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńMo, jestem zachwycona tym niezwykłym miejsce...Twój post oglądam kolejny raz...Formy skalne są niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńSchody prowadzące niemal do nieba. Monumentalny, złoty posąg... To wszystko robi wrażenie.
Mnie oczarowało.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne miejsce. Azja zachwyca i z pozoru wydaje się wspaniała. Nie życzę Ci , byś w następnym wcieleniu tam mieszkała. Życie nie jest bajką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Miałam okazję być w Batu Caves podczas Thaipusamu i kiedy widziałam setki tysięcy ludzi, którzy wchodzą po tych schodach niejednokrotnie z kilogramami na głowie byłam pod ogromnym wrażeniem! Ja je pokonałam bez zbędnego obciążenia, a i tak wysiłek był ogromny. Thaipusam polecam, warto się wybrać do Malezji tylko żeby zobaczyć to święto :)
OdpowiedzUsuńniesamowite miejsce, ile schodów! i te małpki - wszystko cudowne! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTak, miejsce niesamowite! Wielkość posągów kolory no i małpy pewnie zapadają w pamięci!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze wycieczki ! Super relacja !
OdpowiedzUsuńWow, to naprawde robi wrazenie a wejscie po schodach...nie wiem jakbym tam wlazla...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOdbyłaś fantastyczną i emocjonującą podróż - zazdraszczam trochę ;) bo też marzę o takiej :) kto wie, może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńLudzie w komentarzach zachwycaja sie malpkamu. To wredne, agresywne stworzenia. Terroryzowaly ludzi w tej jaskimi, ktora jest na lewo od bramy. Kly na wieszchu. Zablokowaly wyjscie. Dopiero w 10 osob udalo nam stamtad wyjsc. Ci, ktorzy je dokarmiaja do tego doprowadzili. Lapia ludzi za nogi, dobieraja sie do toreb,plecakow.
OdpowiedzUsuńW jaskini byly puszki z farbami-otwieraly dekle i wtykaly lapy do farby.
Malpki slodkie, ale z daleka.