Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


20/10
2021

Za wcześnie na jesień.

 Nie wiem skąd Wy bierzecie te piękne, jesienne kadry, zaczęłam się nawet zastanawiać czy one nie są zeszłoroczne😀. Moje dzisiejsze poszukiwanie jesieni było zdecydowanie mniej owocne a przecież koncówka października powinna być już bardziej jesienna.

I chociaż można już szurać liśćmi to na drzewach jest bardzo zielono.

 Jeśli chodzi o jesień to albo popełniłam falstart albo jesieni w tym roku nie będzie. Istnieje jeszcze trzecia opcja, której staram się nie brać pod uwagę bo to najczarniejszy możliwy scenariusz - ja tę tegoroczną jesień najzwyczajniej w świecie przegapię a tego bym nie chciała.



Zajrzałam kiedyś do archiwum bloga i rok temu o tej porze przynosiłam ze spacerów dużo bardziej jesienne kadry. Raz na jakiś czas mam taki zryw, że czytam swoje własne wpisy, tak na chybił trafił, i właśnie kolejna taka akcja miała miejsce kilka dni temu. I wiecie co? Naprawdę mi się to moje miejsce w sieci podoba. Wiem, że graficznie można mu wiele zarzucić, nad stylem też bym mogła z lekka popracować. Dla mnie jednak najbardziej liczy się kwestia sentymentalno - wspomnieniowa i jako pamiętnik ten blog spisuje się na medal. Bez niego wiele by mi umknęło. Gdyby nie fakt, że tu zaglądacie i doskonale mnie znacie to bym Wam z czystym sumieniem trzymającsięchmur.blogspot.com poleciła 😊.


Miałam kilka dłuższych i krótszych przerw, kilka myśli, żeby to rzucić w cholerę bo przecież to wszystko nie ma sensu. Cieszę się jednak, że moja radość z pisania i dzielenia się wspomnieniami okazały się silniejsze niż te czarne moce i idące za nimi czarne myśli. Pisanie bloga jest super, czytanie blogów też a swojego własnego to już w ogóle hi hi hi.



Dziwna ta końcówka października ale jak dla mnie pogodowo może tak być, tylko prosiłabym o więcej słońca. Jeszcze bez ciepłej piżamy i grubych skarpet, szaliki czekają na lepsze czasy zamknięte w pudle, nadal chodzę w cienkiej kurtce a przecież jestem zmarźluchem. Tylko raz włączyliśmy kaloryfery. I mamy w domu mnóstwo komarów, nawet latem tyle nie było.


Nie usatysfakcjonował mnie ten spacer, za kilka dni dam jesieni jeszcze jedną szansę. A może to wszystko to kwestia braku słońca? Albo tego, że jest w miarę ciepło nawet jeśli ciemno i ponuro? W zeszłym roku o tej porze siedziałam w domu przeczekując kolejną falę i miałam więcej sposobności ku temu, żeby cieszyć się jesienią. Bo teraz to wiadomo, cały dzień mnie nie ma a kiedy wracam do domu to już zaczyna się ściemniać. 



Na koniec zostawiłam najlepsze i najbardziej rozkoszne - ta kochana krowa skradła dzisiaj moje serce. Była milusia i dawała się przytulać i głaskać i powiem Wam, że zaskoczyła mnie faktem jaka jest mięciutka, najbardziej pod szyją. Nie spodziewałam się tego po krowie😉. I spójrzcie jakie ma rzęsiki.


Jestem gotowa na jesień, miałam już trochę czasu żeby się z nią oswoić. Najbardziej to jestem przygotowana czytelniczo i priorytetem są długie, zaczytane wieczory. Zaczęłam od książki na samej górze i powiem Wam, że raczej nie polecam. Może nie jest jakaś beznadziejna ale patrząc na medialny szum wokół niej i fakt, że autor dostał Oscara za scenariusz pozwala mieć nadzieję na coś dużo, dużo lepszego. Chociaż w sumie fanką Oscarów nie jestem i dla mnie nigdy nie były one wyznacznikiem dobrego kina. A skoro już jesteśmy przy książkach to może możecie polecić mi coś ciekawego? Na zdjęciu widać jaką literaturę lubię a jestem łasa na nowe tytuły.


A jak Wasza jesień? Bardziej jesienna niż ta moja?

Komentarze

  1. Gdy spojrzę na okna a mam je duże, całe ściany oszklone, to widzę złote i pomarańczowe liście klonów. Z pewnością mogę powiedzieć ze widzę jesień, cudowną kolorową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zazdroszczę Ci widoków :). W weekend ruszę na kolejne poszukiwanie jesieni, bardzo bym chciała żeby było słonecznie bo wtedy kolory liści będą jeszcze bardziej intensywne. Z niebieskim niebem nad głową już w ogóle byłby sztos :)

      Usuń
  2. Niezły stosik, do tego kocyk i herbatka i można czekać na przymrozki.
    U nas tez długo było zielono, ale teraz widać wyraźnie, że to październik, a po zapowiadanych wichurach to chyba gołe konary zostaną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam przymrozki, pod kocykiem i z herbatką mogę nawet czekać na śnieg :).
      U mnie wichury już dwa dni i liści coraz więcej pod nogami...

      Usuń
  3. W tym roku jest wyjątkowo piękna jesień, nie było suszy, zieleń utrzymuje się do tej pory poprzeplatana najcudniejszymi barwami jesieni. Moje fotki są tegoroczne, jak najbardziej aktualne 🙂
    Wiesz, też czasem czytam stare wpisy i cieszę się, że są, są takim zapisem takim pamiętnikowym minionych chwil. Pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiści nie nazwałabym tegorocznej jesieni wyjątkowo piękną zatem Tobie zazdroszczę. W zeszłym roku było zdecydowanie ładniej ale może jesień jeszcze się nie kończy i zdążę dostrzec jej urok zanim spadną liście :).
      Udanego weekendu.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Wiem! Cudna i mięciusia. Mam teraz wielką ochotę chodzić do niej codziennie.

      Usuń
  5. U mnie jesień jest, patrzę przez okno i widzę żółty, pomarańczowy i czerwony. Choć zielony jeszcze przebija. Ale też chłodniej - dzisiaj mieliśmy ciepły dzień, jednak tak normalnie już zakładam cieplejszą kurtkę, rękawiczki i myślę o ciepłej opasce na głowę...
    Ta krowa taka słodka kudłata. :)
    Też lubię czytać własnego bloga. :D Nie wszystkie wpisy mi się podobają, szczególnie starsze, ale jakoś tak miło wrócić - i można sprawdzić, co się robiło albo myślało ileś czasu temu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rękawiczki? To Ty jesteś większy zmarźluch niż ja. U mnie od dwóch dni ulewy i wichury i też już biegam w cieplejszej kurtce ale w uszy i ręce jeszcze mi gorąco :).
      Ja najlepszą zabawę mam czytając te początkowe wpisy, czasem też zastanawiam się jak ja mogłam to opublikować i jeszcze myśleć, że to może się komuś spodobać :)

      Usuń
  6. U nas jest już taka ładna jesień, ale może to dlatego że u nas jest chłodniej? My jeszcze mamy sporo pracy przy domu i ogrodzie, ale książki też się gromadzą. Już za chwilę trzeba będzie więcej czasu spędzać w domu bo i dzień krótki i pogoda będzie mniej przyjazna. Życzę jeszcze wielu ciepłych i słonecznych dni a później miłej lektury. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród ma to do siebie, że dostarcza pracy przez okrągły rok ale odwdzięcza się w tych najpiękniejszych porach roku.
      Niestety od dwóch dni wichury i ulewy, mam tylko nadzieję, że ten wiatr nie ogołoci liści zanim zdążę się nacieszyć jesienią.
      Dobrego weekendu i miłych prac ogrodniczych, przy sprzyjającej pogodzie.

      Usuń
  7. U mnie zdecydowanie złoto od klonów, brzóz i lip. Szłam dziś wiejskim parkiem z piesą i akurat powiało i deszcz złota spadał nam na plecy i próbowałam to uchwycić telefonem i pięknie było..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z pracy do pociągu mam 5 minut i dzisiaj wracając do domu tak zmokłam, że ze spodni to mi kapało na buty :). Parasol nie miał szans z bardzo silnym wiatrem. Jak weszłam do domu to miałam ochotę całować podłogę :)

      Usuń
  8. Jesień widzę na cudzych zdjęciach, ale co sie dziwić, jak siedze w domu:( niby plany mam, ale samopoczucie w kratke, góra dół na okrągło i nie chce sie wpisac w odpowiednia pogodę:(
    A co do bloga, on jest tak dla autora, jak i dla czytelnika; często siegam po swoje zapiski, sprawdzam gdzie i kiedy, i co, czasem sie dziwię:) Powodzenia w szukaniu kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się swoimi starymi wpisami i dziwię, i cieszę, i żenuję, wszystkiego po trochu tak dla równowagi :). Ale wartość sentymentalna jest największa, fajnie tak móc wrócić do wspomnień.
      A co się dzieje, że samopoczucie szwankuje? Jesienny spadek formy? Mam nadzieję, że codkolwiek to jest to jest tylko przejściowe i szybko pójdzie sobie precz! Uściski i pozdrowienia. Niech moc będzie z Tobą!

      Usuń
    2. Dzięki:) mówiąc krótko i dosadnie, starość nie radośc i choc uwielbiam jesień i zimę, to na ogół wpadam w tym okresie w dołki i doły, sinusoidalnie, że tak powiem;) Ale udało mi się wyrwać w niedzielę i podładować akumulatory, teraz muszę uporzadkowac zdjęcia, bo oczywiście narobiłam o wiele za dużo i wrzucę na blog trochę jesieni z okolic Gór Sowich.

      Usuń
  9. Przyjedź do mnie to ją zobaczysz 😉. Ściskam i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, już jadę ale pod warunkiem, że pójdziemy na lepienie z gliny :)

      Usuń
  10. Ładną jesień pokazałaś. U mnie też złota jesień, tylko nie mam za bardzo czasu na fotografowanie. Obiecuję sobie jednak wyjść z aparatem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dzisiaj było cudnie chociaż zimnawo już ale za to słonecznie i niebo niebieskie. Wszystko to widziałam z okna...pracując :(. Gdyby nie to na pewno bym poszła na długi spacer a aparatem.
      Pozdrawiam przeserdecznie.

      Usuń
  11. U mnie długo było zielono, bo było ciepło. Nawet się martwiłam, że przyjdą przymrozki i spadną zielone. Ale nie, teraz się zaczynają wybarwiać. Będzie cudnie!
    Pogłaszcz ode mnie tę cudną blond piękność następnym razem 😊
    Wszystkiego najlepszego, do usłyszenia 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dzisiaj już 5 stopni czyli nie ma żartów :).
      A krówkę nie tylko pogłaszczę ale i przytulę, może być?
      Fajnego nowego tygodnia, pozdrowienia.

      Usuń
    2. Cieszę się, że masz takie fajne poczucie humoru. Oczywiście możesz ją przytulić! Ale co ona na to?

      Usuń
    3. Chyba lubi przytulaki bo nadstawia szyję do drapania i kładzie głowę na ramieniu, nigdy nie miałam tak bliskiego kontaktu z krową :)

      Usuń
  12. Pani Jesień kroczy dumnie przez Polskę. Jesienne kadry - chyba są już bardziej jesienne niż Twoje. Może na początku listopada u Ciebie będzie jeszcze bardziej jesiennie niż dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką mam nadzieję i na taką jesień czekam, chciałabym jeszcze pójść na długi spacer z aparatem i nacieszyć się kolorowymi liśćmi na drzewach a nie pod butami :)

      Usuń
  13. Jak to jest możliwe, że u Ciebie jeszcze tak zielono? Ja wczoraj wybrałam się na szybki spacer do lasu, żeby zdążyć zanim liście całkiem z drzew opadną. Coś czuję, że jeszcze tydzień i będzie po jesieni...
    Też tak mam, że czasem czytam swoje stare wpisy i całkiem nieźle się przy tym bawię :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiem jak to możliwe. Przedwczoraj znów byłąm w lesie i powiem Ci, że nadal jest mnóstwo zielonych drzew. Żółtych też ale niektóre części lasu wyglądają jak by było późne lato. Z kolei jak wracam z pracy to z okien pociągu widzę tylko jesienne barwy.
      Pozdrowienia.

      Usuń
  14. Z pewnością jest już jesień. Piękna, kolorowa i prawdziwie polska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz rację chociaż u mnie w niektórych częściach lasu jest jeszcze niewiarygodnie zielono :)

      Usuń
  15. Witaj Monis u mnie zaraz śniegiem będzie sypac bo w górach już go nawaliło i to sporo. U nas w tym roku jesień była cudowna, słoneczna u calkiem ciepła. Zdarzyło się kilka deszczowych dni no ale to w końcu Norwegia :) przymierzam się do jesiennego wpisu ale to po niedzieli. Dla mnie najgorszy jesienią jest listopad i nie wiem ile tych listopadow tu wytrzymam, bo ten miesiac wyiaga że mnie cała energię. Jest ciemno okropnie ciemno, a to wykańcza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej masz pewność, że będziesz miała białą zimę, nie wszyscy możemy to powiedzieć :).
      Wysyłam Ci dużo ciepłych myśli w walce z listopadem. Ja najgorszego jesiennego miesiąca nie mam, wszystkie są dla mnie takie same. Najbardziej dobija mnie ciemność podczas jazdy do pracy i ciemność kiedy wracam do domu.
      Buziaki

      Usuń
    2. Monis z tym śniegiem w tnroki to nie wiem jak to będzie. Tu gdzie mieszkaszkamy już od kilku lat śniegu nie mamy a w górach to jak zaiweje :) w zeszłym roku w górach było dużo śniegiem i było cudownie. Była to pierwsza taka zima od kilku lat ;)

      Usuń
  16. Ja w tym roku miałem sporo pecha do pięknej jesieni na razie. Najpierw było za wcześnie, później gdy już się ochłodziło w górach i zrobiło kolorowo, to brakowało słońca. A bez słońca te drzewa tak pięknie się nie prezentują. A gdy pojawiło się słońce, to ja pracuję ;(

    U siebie mam takie samo wrażenie, że jak ja mogłem te pierwsze wpisy umieszczać w takiej formie. Jednak z czasem jest lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wracam z pracy to z okna pociągu widzę drzewa we wszystkich jesiennych barwach, w lesie natomiast jest jeszcze dużo zieleni. Ale masz rację, że żółtozłote liście najlepiej prezentują się w słońcu, przedwczoraj wybrałam się na spacer bo pogoda była cudna i od razu było i piękniej i bardziej jesiennie kiedy świeciło słońce.

      Usuń
  17. Fajne klimatyczne zdjęcia ❤ Spory stosik książek, nie znałam żadnej z nich ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej kupki przeczytałam już połowę i muszę stwierdzić, że póki co wszystkie to moje hity :)

      Usuń
  18. Cudna krowa <3 Wiem o czym piszesz haha. Ja nawet wybrałam się w Rudawy Janowickie, zachęcały mnie opinie ludzi z neta i ich zdjęcia. No jesień była, ale brakowało mi tej rudości właśnie. Teraz takie wiatry, że niedziela mogłaby obfitować w końcu w kolorowe barwy, ale przez ten wczorajszy huragan, pewnie już mało co liści na drzewach zostało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie do wczoraj było w miarę fajnie, w nocy za to już taka wichura, że prawie wszystkie liście opadły. Ta miła część jesieni chyba się kończy powoli. A krowa jest przekochana!

      Usuń
  19. Jestem oczarowana drzewem z rozłożystymi konarami. Październik w tym roku był wyjątkowo piękny. Jednak dopiero po 20 dniu miesiąca mogłam wyruszyć na podziwianie jesieni. Czytam każdy Twój post. Jednak aby nie przemęczać nogi mogłam przebywać przy komputerze przez 10 minut dziennie.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To drzewo naprawdę jest niesamowite i właśnie jesienią najbardziej widać jakie ma fantazyjne "kształty". Cieszę się bardzo, że tutaj zaglądasz i znajdujesz czas aby razem ze mną trzymać się chmur. Dziękuję! I życzę Ci dużo zdrowia oraz szybkiego odzyskania sił. Uściski.

      Usuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.