18/04
2020
2020
Hiszpania mniej znana - region Murcja
Tak jak Hiszpania jest jednym z najpopularniejszych europejskich kierunków urlopowych tak region Murcja, czego niestety nie mogę zrozumieć, jest rzadko brany pod uwagę jako cel wakacji. Przegrywa z Barceloną, Costa del Sol, Madrytem i Andaluzją, a przecież ma wszystko. Piękne miasta, bajkowe wybrzeże z cudownymi plażami, miejsca kultu religijnego, zachwycające krajobrazy a nawet pola ryżowe. I cały szereg fajnych świąt. No i co najważniejsze ma przesympatycznych mieszkańców i w sumie to od nich powinnam zacząć tę wyliczankę. Nazywana jest "la tierra donde vive el sol", co znaczy "ziemia, gdzie mieszka słońce" bo ma najwięcej dni słonecznych w roku w całym kraju oraz najcieplejszą zimę.
Katedra w Murcji
Katedra w Murcji
Stolicą regionu Murcja jest miasto o tej samej nazwie. Piękne i klimatyczne, ze starówką utkaną z placów i wąskich ulic. Dla mnie jest idealna pod każdym względem. Kiedyś żałowałam, że nie ma dostępu do morza ale teraz myślę, że to zaleta a brak wybrzeża ratuje miasto przed zgrają roznegliżowanych plażowiczów. Bo wiadomo, że kurort to już całkiem inny klimat.
Murcja
Murcja
Uwielbiam Murcję o każdej porze dnia i roku ale chyba najbardziej wcześniej rano, kiedy miasto budzi się do życia oraz w czasie siesty, kiedy zasypia na popołudniową drzemkę. Cisza i spokój to świetni towarzysze zwiedzania miasta a wyludnione ulice pozwalają dostrzec i zauważyć dużo więcej.
Wartych zwiedzenia miast jest w regionie więcej ale to Murcja i Cartagena są największe i zasługują na największą uwagę. Cartagena to miasto portowe, ładne i zadbane, z secesyjnymi kamienicami i klimatyczną starówką. Jednym z najcenniejszych zabytków są ruiny rzymskiego teatru. Poza tym jest to miasto z pięknymi kamienicami i wieloma zachwycającymi zabytkami, warto spędzić tam dzień.
Cartagena
Jedną z najciekawszych i najbardziej oryginalnych rzeczy jaką można zobaczyć na wybrzeżu są fantazyjne piaskowe formy w Bolnuevo de Mazarron. Zostały uformowane w głownej mierze przez nadmorskie podmuchy słonego wiatru i wody morskiej w nim zawartej.
Piękne plaże to jedna z wizytówek regionu i coś, co przyciąga tutaj turystów oraz mieszkańców "z głębi kraju". Są przepiękne i zróżnicowane pod wieloma względami, zapewniają relaks i odpoczynek a na tych, którzy jednak wolą trochę bardziej aktywnie spędzać czas czeka tutaj wiele tras spacerowych i rowerowych, również tych nadmorskich, z zachwycającymi widokami.
Mam tutaj kilka moich ulubionych miejsc a plaża ze zdjęcia poniżej jest właśnie jedną z nich. Mała, klimatyczna i spokojna nawet w sezonie. Nie docierają tutaj turyści bo plaża znajduje się za sporym wzniesieniem i wszyscy zatrzymują się na parkingu przed nim. I całe szczęście.
Jak już wspomniałam region zachwyca wybrzeżem ale plaża Portman jest jedyną w swoim rodzaju. Spośród innych wyróżnia ją kolor piasku, zdecydowanie odmienny od tego powszechnie spotykanego na większości plaż. Piasek jest ciemnobrązowy, momentami nawet czarny, ale miękki, gładki i sprawia miłe wrażenie przesypywany między palcami. To chyba najbardziej oryginalna plaża na jakiej byłam, a byłam na wielu, w dodatku dookoła panują klimaty jak z innej planety co jest gwarancją naprawdę niezapomnianych wrażeń. Mam stamtąd wiele fajnych zdjęć.
Mam świadomość tego, że wszyscy jesteśmy różni i potrafi dzielić nas wiele, zatem sposób podróżowania też. Dla mnie urlop idealny to połączenie aktywnego wypoczynku ze spokojem i ciszą uśpionych siestą miast, podziwianie architektury i przyglądanie się innej codzienności oraz nadmorskie spacery z dala od kurortów gdzie lazurowej kolorystyki nie psuje pstrokata tęcza parasoli. Zawsze staram się tak planować wakacyjną codzienność, żeby było różnorodnie, aczkolwiek nie zawsze się da. No ale robię wszystko żeby było sprawiedliwie i po równo dla architektury i natury, wtedy najlepiej wypoczywam i gromadzę najciekawsze wspomnienia. A Murcja do tej różnorodności nadaje się idealnie bo jak już pozwiedzamy i poplażujemy to możemy zejść na inny poziom wrażeń. Ten region kryje w sobie cuda, pod ziemią też, a zwiedzanie jaskiń to jedna z możliwości poznania Murcji od trochę innej strony. No i można na chwilę ukryć się przed skwarem przy okazji podglądając życie nietoperzy.
Cueva de la Serreta
Na koniec zostawiłam coś co jak dla mnie jest numerem jeden. Valle de Ricote to przepiękny obszar spacerowy i rowerowy, kilometry szlaków do pieszych wędrówek oraz kilka małych i klimatycznych miasteczek, gdzie życie mieszkańców toczy się powoli, z dala od zgiełku większych miast. Z całego regionu to chyba do Valle de Ricote mam największy sentyment bo spędziłam tam mnóstwo czasu i ciągle mi mało. Z niecierpliwością czekam na dni kiedy będę mogła powrócić na te szlaki i odkryć to, co jeszcze zostało mi do odkrycia.
Spacery tutaj to szereg niezapomnianych wrażeń a zachwyt nad widokami to nieodłączny towarzysz moich wędrówek. Spędziłam tutaj wiele pięknych chwil i dotarłam do mnóstwa zaskakujących i zachwycających miejsc. Valle de Ricote jest różnorodne, można iść "po płaskim" albo wspinać się po zboczach wzgórz.
Region Murcja naprawdę ma potencjał a tym co oferuje zaspokoi chyba nawet najbardziej wybrednego turystę. Urlop tutaj to wiele różnorodnych atrakcji i codziennie można inaczej spędzać czas. Cokolwiek jednak wybierzemy niech ten wpis będzie dowodem na to, że tutaj nie ma czasu na nudę oraz gwarancją, że nigdzie w Hiszpanii nie jest tak pięknie jak tu.
* * *
Wykorzystując wolne dni postanowiłam uporządkować bloga i zająć się nim trochę bardziej na poważnie aczkolwiek weźcie pod uwagę to, że słowo "poważnie" znaczy dla każdego co innego. Raz na jakiś czas mam zryw i zaczynam do tego mojego trzymania się chmur podchodzić trochę bardziej profesjonalnie. Mam trzy listy tematów do poruszenia i miejsc do opisania, każdą w innym notesie, co raczej nie ułatwia zadania. Kilka dni temu z tych trzech list powstała jedna a ja uporządkowałam wszystko to o czym chciałabym tu wspomnieć. Lubię pisać i to jest chyba najsilniejsza motywacja i siła napędowa, zaraz po niej jest czytanie starych wpisów ( własnych, żeby nie było wątpliwości :) ), co sprawia mi naprawdę wielką frajdę chociaż i stylowi, i zdjęciom, i blogowi w całości można by zarzucić sporo. Niemniej jednak cieszy mnie ten "mój kawałek podłogi" w internecie. Pamiętam dobrze czasy, kiedy pojawiałam się tutaj rzadko a hasło "pojawiam się znikam" było moim mottem przewodnim i chyba póki co nie chcę, żeby to się powtórzyło. A korzystając z okazji chciałabym Wam wszystkim gorąco podziękować za obecność i komentarze. Nadajecie mojemu pisaniu sens.
Odwiedzasz piękne miejsca, pięknie opisujesz wrażenia, których tam doznałaś, wstawiasz też piękne zdjęcia, więc wracam na twój blog z wielką przyjemnością. Czytając Twoje wpisy mam nieodparte wrażenie, że podróżowałyśmy razem.
OdpowiedzUsuńA za Murcję serdecznie dziękuję, bo rzeczywiście cudna, no i za to morze i plaże...
Dziękuję za piękne słowa.
UsuńMurcja jest piękna dlatego pomyślałam, że zrobię jej reklamę :)
I całkiem słusznie, bo niektóre piękne miejsca są pomijane, a zasługują na to, aby je zobaczyć:)))
UsuńFajnie się z Tobą podróżuje często pokazujesz takie nieoczywiste miejsca pełne uroku, które leżą gdzieś poza głównymi atrakcjami. Dzisiaj też zachwyciła mnie Murcja i te formy piaskowo - solne a także kameralna plaża. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzęsto docieram do mniej znanych miejsc i muszę przyznać, że takie wycieczki mają mnóstwo uroku. Lubię czytać o takich mało znanych i popularnych miejscach u innych, a u siebie lubię o nich pisać z nadzieją, że komuś sprawi przyjemność czytanie o nich.
UsuńMiłego i fajnego tygodnia.
Ostatnio naprawdę się wkręciłaś w blogowanie - nie nadążałam za czytaniem :D Fajne, że piszesz, bo fajnie się Ciebie czyta.
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że do Murcji jednak nie dotarłam, a byłam przecież tak blisko. Hiszpania ma to do siebie, że każdy region jest inny i na swój sposób wyjątkowy i każdy jest warty odwiedzenia, bo jadąc tylko do Barcelony albo tylko do Madrytu, nie uda się poznać prawdziwej twarzy Hiszpanii.
Pozdrawiam gorąco :)
Może za rzadko do mnie zaglądasz i stąd to wrażenie, że dużo piszę :D. Staram się publikować coś raz na 7-10 dni i tego się trzymam chociaż przez obecną sytuację łatwiej mi pisać regularnie. Ale nie martw się, jeszcze trochę i skończą mi się tematy :).
UsuńJa się wcale nie martwię, cieszę się, że piszesz i jak już znajdę trochę więcej czasu, to mogę sobie zafundować maraton u Ciebie na blogu :)
UsuńChodziło mi o to, żebyś się nie martwiła, że nie będziesz na bieżąco. Jak mi się skończą tematy, a sytuacja w Europie się nie zmieni ( w co nie wierzę ) to będę pisać rzadziej co zwiększa Twoje szanse na czytanie mnie na bieżąco :). Pozdrowienia.
UsuńKochana, dzięki za tę fantastyczną podróż, bo nigdy nie byłam w Hiszpanii kontynentalnej. Znam ją tylko od wyspiarskiej strony. Zgadzam się z Tobą, że w tym regionie tkwi wielki potencjał. Murcja zachwyca architekturą, podobnie Cartagena. Zaskoczyły mnie fantazyjne rzeźby z piasku, różnorodność plaż oraz "wisienka na torcie" czyli Valle de Ricote. Uwielbiam trekking, a tam są kilometry tras do uprawiania wędrówek. Cóż, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje pojmowanie urlopu idealnego, gdy można połączyć spacery nad morzem, aktywny odpoczynek na łonie natury oraz zachwyt na architekturą miast i miasteczek.
Cieszy mnie, że lubisz pisać, bo ja lubię Twoje opowieści i fotorelacje.
Dobrego tygodnia. Pozdrawiam.
Anita
Dziękuję Ci bardzo za tyle ciepłych słów. To miłe.
UsuńA Valle de Ricote na pewno by Cię zachwyciło bo to idealne tereny dla piechura.
Urlopy są za rzadko :) zatem trzeba tak je planować, żeby czasu starczyło na wszystko - plaże, zabytki i naturę.
Uściski.
Hiszpanię bardzo lubię i byłam tam już kilka razy, miałam okazję przejeżdżać z Malagi do Walencji przez Murcję, ale zobaczenie miasta z okna autokaru, to nie to samo co spacer po nim. Zawsze żałuję, że nie można wszystkiego zobaczyć za jednym razem. Patrząc na Twoje zdjęcia widzę, że Murcja jest warta zobaczenia. Cieszę się, że mogłam zobaczyć jakie to ciekawe miasto, a tam mało się o nim pisze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMurcja jest naprawdę piękna i na pewno nie rozczaruje tego kto zdecyduje się ją odwiedzić. Gwarantuję ogrom niezapomnianych wrażeń i wspomnień.
UsuńPozdrowienia.
beautiful place
OdpowiedzUsuńgreat post!thank you for your share!
luxhairshop hair ideas
Jeżeli da się włóczyć po pagórkach i zachwycać widokami, jest to kolejny kierunek do przemyślenia na lato. Dziękuję. Mam naiwną nadzieję, że lato będzie pachniało wolnością w tym roku.
OdpowiedzUsuńJa jestem o tym przekonana i innej opcji nie biorę pod uwagę. Pozdrowienia.
UsuńTurystyka to moda - Jakaś pindzie w TV śniadaniowej powiedziała że była w Trefelbergerstanie (to z Pingwinów na Madagaskarze) i już setka pindzi mniejszego formatu nawija jak to wspaniale jest w Trefelbergerstanie a przed ekranami milion kur domowych zaczyna suszyć głowy swoim małżonkom że koniecznie muszą tam jechać na wakacje...
OdpowiedzUsuńW sumie to nawet fajnie - wystarczy sprawdzić które kierunki są modne i ... jechać całkiem gdzie indziej ;)
A nawet w tych modnych miejscach można zwiedzać swoim szlakiem nie patrząc na tłum. Albo patrząc tylko po to, żeby wiedzieć gdzie ten tłum zmierza i iść w innym kierunku. Nawet w popularnych destynacjach są miejsca mało znane. I piękne.
UsuńMo. cudne tam.:) Murcja i Cartagena robią wrażenie. Chętnie posiedziałabym na stopniach teatru.
OdpowiedzUsuńA te piaskowe formy są obłędne :) Jaskinie też zachęcają, by w nich połazikować.
Oj, jakże wyruszyłabym już w dalszą podróż. Jednak nic tu nie poradzimy. Trzeba czekać.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
"Normalność" jest już bardzo blisko :).
UsuńTroszkę mnie tu nie było a tu takie cuda i jeszcze ile czytania przede mną :) pięknie u ciekawie. U nas zaczęły się wyjazdy i dzięki nim żyje i wróciłam do siebie HURA :)
OdpowiedzUsuńW Cartagenie byliśmy dawno temu i też miś ie ten kawałek miasta spodobał :) mówię kawałek bo całego nie mieliśmy czasu zobaczyć. Bo to w 2011 roku to nawet zdjęć za dużo nie robiłam ale te ruiny tematu mam :) wpisu z tego chyba nie będzie bo mało materiału mam :) piękne wspomnienia i ciekawe miejsca mi pokazałas :) dobrze ze do Hiszpanii można autem jechać, także mam nadzieję jeszcze zobaczyć te cudeńka :)
Pozdrawiam i ślę serdeczne pozdrowienia z cudownie słonecznej Norwegii :)
Ja się z mojej mieścinki nie ruszam już chyba z półtora miesiąca, że o podróżowaniu nie wspomnę. Ale może w weeekend skoczymy nad morze jak pogoda dopisze albo gdzieś do jakiegoś miasteczka niedaleko żeby całkowicie nie zdziczeć :). Teraz moją jedyną rozrywką są spacery i rower ale nie narzekam bo jak się okazało lubię takie życie. Cieszę się wolnością a podróże sobie "odbiję" jak już będzie można. Póki co jest fajnie i spokojnie i wiem, że będę za tym tęsknić jak już wszystko się uspokoi.
UsuńMoc pozdrowień. Życzę Ci fajnych i niezapomnianych w zdjęcia i wrażenia wyjazdów.