Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


12/11
2018

Miniatur Wunderland. Radość z małych rzeczy.

W jednym z wpisów dotyczących Hamburga wspomniałam o jednej z najważniejszych atrakcji miasta jaką jest Speicherstadt czyli Miasto Spichrzów. Służące kiedyś do przechowywania importowanych dóbr wszelakich magazyny mają się świetnie i mieszczą obecnie kawiarnie, restauracje, sale wystawowe a część jest nadal wykorzystywana jako magazyny lub hurtownie. Speicherstadt to największy kompleks magazynowy na świecie a w jednym z należących do niego budynków mieści się główny bohater dzisiejszej historii - Miniatur Wunderland.



Mieszczący się na trzech piętrach park miniatur to atrakcja jakich mało. Już dawno tak fajnie się nie bawiłam a poziom mojej ekscytacji na widok świata w miniaturze był naprawdę wysoki. Spędziliśmy tam prawie pięć godzin co naprawdę nas zdumiało jak spojrzeliśmy na zegarek. Polecam Miniatur Wunderland każdemu, nawet tym, którzy tak jak my, lata dziecięce a nawet młodzieńcze mają dawno za sobą. To miejsce jest naprawdę niesamowite, pobudza wyobraźnię a staranność z jaką wykonano makiety, dbałość o szczegóły i pomysłowość ich wykonawców zdumiewa i zachwyca.



Park miniatur zaczął powstawać w 2000 r. W chwili obecnej można oglądać takie kraje jak Niemcy, Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Austria i Włochy. Są też makiety poświęcone Skandynawii a wiosną tego roku inaugurowano kolejną część ( chyba moją ulubioną ) - Wenecję. W chwili obecnej trwają prace nad Monako. Do końca 2021 roku mają powstać kolejne dwie sekcje, najprawdopodobniej Francja i Wielka Brytania.


Naprawdę byliśmy pod wrażeniem pomysłowości i wykonania wszystkich makiet. Tam naprawdę trzeba być cały dzień, żeby obejrzeć wszystko na spokojnie. Budynki wyglądają naprawdę wiarygodnie a my możemy obserwować codzienność w różnych miejscach świata. Po autostradach jeżdżą ciężarówki, kurorty i plaże są pełne wczasowiczów, lasy spacerowiczów, grzybiarzy i sarenek. Gospodynie domowe robią zakupy i pranie, jest pogrzeb, ślub a nawet pożar w Hamburgu z szybką akcją służb ratunkowych. Wśród wysokich traw można zauważyć gołych zakochanych a w tym samym czasie na pastwiskach pasą się owce a na jednym ze stadionów odbywają się derby Hamburga. Wszystko wygląda naprawdę bardzo realistycznie a pokazana w miniaturze codzienność jest codziennością, którą żyje każdy z nas.


Popatrzcie na przykład na te pingwiny, które tak mi się spodobały, że musiałam zrobić zdjęcie. Opatulone szalikami, z walizkami jadą w podróż koleją a towarzyszy im niedźwiedź polarny na smyczy. Oprócz pomysłowości i talentu twórcy Miniatur Wunderland mają też fajne poczucie humoru.


Są tutaj miasta, miasteczka i wsie. Łąki, lasy i pola. Śródziemnomorskie kurorty a także zasypane śniegiem górskie szczyty.


Co 15 minut na trzy minuty zapada noc. Robi się ciemno a makiety są rozświetlone tysiącami świateł domów, samochodów, pociągów i latarni morskich. Noce są naprawdę niesamowite a wszystko wygląda jeszcze piękniej i przytulniej niż za dnia.



Jedną z sekcji która sprawiła mi najwięcej radości był Hamburg i odszukiwanie miejsc i ulic, które tak dobrze znam. Nad miastem góruje Filharmonia a w najbardziej na co dzień zatłoczonych miejscach panuje realistyczny tłok znany z prawdziwych ulic. Ludzie robią zakupy, piją kawę ze znajomymi, spieszą się gdzieś na rowerze, uczestniczą w koncercie na wolnym powietrzu albo płyną barkobusem.


W przydomowych ogródkach odbywają się grille i garden party, policjant wypisuje mandat za złe parkowanie, mieszkańcy uprawiają jogging i wyprowadzają na spacer swoje psy. Codzienność tutaj przedstawiona jest naprawdę rzeczywista i realna, z tą tylko różnicą, że ukazana w miniaturze.




Przy większości sekcji znajdują się przyciski po naciśnięciu których sami możemy uruchomić specjalne animacje i efekty np. unieść w powietrze balon albo uruchomić wyciąg górski. W jednym z miniaturowych budynków mieści się fabryka czekolady i po naciśnięciu przycisku możemy sobie wyprodukować miniaturową, całkowicie jadalną, tabliczkę czekolady Lindt.



Z tego co zauważyłam to lotnisko wzbudzało chyba największe zainteresowanie i przy tej makiecie panował największy tłok. Trochę trzeba było poczekać żeby zobaczyć startujące i lądujące samoloty ale wszystko wygląda tak realnie i jest tak pomysłowo wykonane, że naprawdę nie można tego ominąć.


Pomimo tego, że budynki są odzwierciedleniem tych rzeczywistych to bardzo często błędna jest ich lokalizacja. Chodziło o to, żeby na mniejszej niż realna powierzchni pokazać najbardziej znane zabytki danego regionu lub miasta w związku z czym na realne odzwierciedlenie topografii nie było ani miejsca ani szans.


Swoje lata już mam a i tak Miniatur Wunderland wzbudził we mnie dziecięcą radość i entuzjazm i nawet teraz jak o tym piszę to nie mogę wyjść z podziwu jakie to jest fantastyczne miejsce. Wiele radości daje oglądanie miejsc, w których się było i które się zna, ale te jeszcze nieodkryte też cieszą i zachwycają. 


Jedną z największych atrakcji Miniatur Wunderland jest model najdłuższej makietowej kolejki na świecie - długość torów wynosi ponad 13.000 metrów, na co składa się ponad 1.000 pociągów. Pomimo tego, że jest to park miniatur liczby są raczej mało miniaturowe - w chwili obecnej znajduje się tutaj 10.000 wagoników, ponad 260.000 figurek ludzi, 1.400 semaforów, 140.000 drzew i prawie 390.000 świateł.


Wenecja wzbudziła chyba mój największy zachwyt ale może to za sprawą tego, że na żywo też mnie zachwyciła i mam z tamtąd niezapomniane wspomnienia. 


Jak przystało na Wenecję nieodłącznym elementem są gondole które czekając na pasażerów poruszają się na falach.




Chciałabym niedługo pojechać do Rzymu. Ciekawe czy w normalnym rozmiarze też mnie tak zachwyci jak w miniaturze.



Wstęp do Miniatur Wunderland kosztuje 15 euro dla osoby dorosłej i 7,50 dla dzieci i młodzieży do 16 lat. Maluchy, które nie przekroczyły jeszcze metra wzrostu mogą cieszyć się tym fantastycznym miejscem za darmo. Poza tym są zniżki dla seniorów, grup, studentów i osób niepełnosprawnych. Nie ma żadnego ograniczenia czasowego więc posiadając bilet można spędzić tutaj cały dzień co uwierzcie mi naprawdę nie jest trudne. Niemożliwe jest zobaczenie wszystkiego aczkolwiek wyszukiwanie fajnych, pokazanych w miniaturze wydarzeń sprawia wielką frajdę. Polecam wcześniejsze kupno biletów wstępu aby ominąć kolejki. W wakacje i wolne od pracy dni naprawdę bywa tłoczno, my byliśmy w niedzielę i ludzi było mnóstwo


Komentarze

  1. Wspaniała atrakcja. Byłam w wielu Parkach Miniatur, ale to swoją oryginalnością przebija wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam tylko w tym i obawiam się, że teraz w kwestii miniatur ciężko będzie mnie uszczęśliwić. Miniatur Wunderland to fantastyczne miejsce i kto wie czy nie wybiorę się jak otworzą część z Monako, a później z Francją i Wielką Brytanią.

      Usuń
  2. Coś jak nasze kolejkowo w Gliwicach. Oczywiście na dużo większą skalę. Tym postem sprawiłaś mi dużą radość. Jednak mam w sobie dalej coś z dziecka. Ja chyba wyszedłbym z tego budynku dopiero po zamknięciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno pielęgnowanie w sobie dziecka jest bardzo ważne i powiem Ci, że ja też tego dnia czułam się kilkanaście lat młodziej. Taki lifting duszy :).

      Usuń
  3. Jakie to fajne. Chyba uruchomiłaś we mnie dziecko ty postem. To moja szansa, aby zwiedzić świat. A ta Wenecja - bajka. Ślę pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No weź. Ten Miniatur Wunderland nie pokazuje nic w porównianiu z tym co już widziałaś. Nie dorasta Ci do pięt :) chociaż miejsce jest super!

      Usuń
  4. Ciśnie mi się na klawiaturę słowo "minoderia", ale chyba jej nie napiszę ;)

    No cóż, zdaje się Nimcy wiodą prym w miniaturanctwie na swiecie PIKo którym sam byłem zafascynowany to wszak ich patent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sceptycznie podchodziłam do tego miejsca a do niedawna w ogóle nie brałam pod uwagę wizyty tam. Bilety kupiliśmy spontanicznie rano w dniu wizyty i muszę przyznać, że dawno nie byłam tak mile zaskoczona. O pomysłowości i wykonaniu mogłabym pisać długo. Miałam frajdę jak dziecko. Miejsce jest fantastyczne!

      Usuń
  5. Swietne miejsce. Ja poki co zaliczylam jedynie Szwajcarski Park Miniatur :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Monia czy Ty teraz mieszkasz w Niemczech?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwilowo tak. Jak będziesz miała w planach Hamburg to zapraszam do mnie.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  7. jestem ostatnią osoba, ktorej spodobaloby się takie miejsce. i o ile zaczęłam czytać (i ogladać) z nastawieniem "meh." to przy wenecji i rzymie wymiękłam. i teraz myślę, że dołączyłabym do grona osób zachwyconych (i zaskoczonych!) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej też omijam miejsca takie jak to no ale przyznać muszę, że Miniatur Wunderland wprawiło mnie w lekki szok.

      Usuń
  8. Świetna sprawa :) jeszcze nigdy nie byłam w takim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie byłam bo jakoś mnie specjalnie nie "ciągnęło" i byłam przekonana, że to atrakcja raczej nie w moim stylu. Ale się okazało, że w moim jak najbardziej aczkolwiek nie wiem, czy się kiedyś do podobnego wybiorę. Obawiam się, że nic nie dorówna Miniatur Wunderland.

      Usuń
  9. Świetne miejsce! Lubię parki miniatur. Zawsze zachwyca mnie precyzja wykonania wszelkiego typu budowli i pozostałych detali.
    Może kiedyś tam dotrzemy. :)
    Moc pozdrowionek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już będziecie to koniecznie dajcie znać. Pokażę Wam miasto.

      Usuń
  10. Jak fantastyczne miejsce.Hmm, nie planuję w przyszłym roku wyjazdu do Niemiec. Szkoda, bo uwielbiam Parki Miniatur. Mo, bardzo dziękuję za ten wspanialy post.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, miejsce jest niesamowite.
      Nawet my, dorośli ludzie, mieliśmy mnóstwo frajdy!

      Usuń
  11. Wow. Byłam już w kilku parkach miniatur, ale ten jest wyjątkowy. Chyba po raz pierwszy w życiu zaczęłam marzyć o wycieczce do Niemiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam porównania bo w żadnym parku miniatur nie byłam ale obawiam się, że po Miniatur Wunderland ciężko będzie mnie zachwycić.

      Usuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.