24/09
2015
2015
Troki. Zamek na wyspie
Od zawsze "ciągnęło" mnie na wschód, nie tylko na ten daleki. Byłam przekonana, że ta część Europy znajdująca się tuż za naszą wschodnią granicą ma do zaoferowania równie dużo, co ta część zdecydowanie bardziej w podróżowaniu popularna - zachodnia. Kiedy więc zdałam sobie sprawę, że zaproszenie do znajomych na Litwę wcale nie było żartem tylko propozycją bez możliwości nie skorzystania z niej, zaczęłam odliczać dni do wyjazdu. Sześć dni u schyłku sierpnia spędziłam właśnie tam.
Na Litwie podobało mi się wszystko a moim zachwytom nie było końca - ale o tym będzie osobny post. Ogromne zielone przestrzenie, śliczne miasta, kolorowe wiejskie chatki, przepyszne piwo w dziesiątkach odmian i kolorów ( do czasu wyjazdu na Litwę nie było piwa na liście moich ulubionych trunków :) ) i super gościnni ludzie kulturą, mentalnością i poczuciem humoru zbliżeni do nas niesamowicie.
Jednym z miejsc, które odwiedziłam, a które było na mojej liście wymarzonych destynacji, był zamek w Trokach. Pięknie umiejscowiony, otoczony zielenią i wodą jeziora Galwie, zachwycił mnie błyskawicznie. Byliśmy tam w sobotę, było dosyć tłumnie co mnie nie dziwiło i nie przeszkadzało mi zupełnie, bo weekend i wakacje robią swoje. A takie miejsca przyciągają jak magnes.
Dodatkową atrakcją były imprezy odbywające się akurat na terenie zamku, w związku z czym naszej wizycie towarzyszyli rycerze, dworzanie i rzemieślnicy z epoki a swoich sił można było spróbować w wielu dziedzinach, takich jak kucie żelaza lub obróbka drewna, przy akompaniamencie nadwornej muzyki wykonywanej na żywo.
Troki słyną ze swojej niepowtarzalnej przyrody i historycznych zabytków. W 1991 r. założono Park Historyczny w Trokach w celu zachowania zespołów historycznych, archeologicznych, etnokulturowych i hydrograficznych - jedyny taki park na Litwie.
Na terenie zamku znajduje się muzeum z bogatymi zbiorami historycznymi, takimi jak naczynia, monety, broń i przedmioty codziennego użytku z XV w.
Troki to jak dla mnie jedno z najpiękniej położonych miast na Litwie. Malownicze wąwozy, doliny i lasy tworzą niezapomniany pejzaż i czynią z Trok wyjątkowe miejsce, otoczone przez cztery jeziora : Galwie, Akmiana, Łuka i Tataryszek. Naprawdę jest się czym zachwycać.
Z Trok mam masę miłych wspomnień. Cudowna wakacyjna atmosfera, obłędna pogoda, radosny klimat i doborowe towarzystwo uczyniło z tego dnia jeden z najradośniejszych w ostatnim czasie. Było dokładnie tak jak lubię - wesoło, bogato we wrażenia, z przerwami na rozmowy przy suto zastawionych stołach. Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać fakt ile potrafię zjeść, niezrażona nawet faktem, że musiałam rozpinać guziki bo spodnie i spódnice niebezpiecznie zaczynały uwierać w pasie, ograniczając swobodę ruchów :).
Byłem w Trokach dwukrotnie, a samą Litwę zdarza mi się odwiedzać co jakiś czas. Ten zamek ma coś w sobie i jak przeczytałem Twoją relację i obejrzałem zdjęcia to nabrałem chęci żeby znowu pojechać. Pamiętam, że raz nawet pływałem jakąś łódką, statkiem po jeziorze Trockim. Całkiem miło było. A odwiedziłaś Wilno ?
OdpowiedzUsuńTak, w Wilnie też byłam. Spędziłam tam weekend bo kilkoro znajomych mieszka w Wilnie właśnie.
UsuńJestem ciekaw Twoich wrażeń z litewskiej stolicy :)
UsuńNigdy nie byłam w tamtych stronach i jestem coraz częściej zaskoczona, że jest tam tak ślicznie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tamtych stronach i jestem coraz częściej zaskoczona, że jest tam tak ślicznie.
OdpowiedzUsuńLitwa mała ale przepiękna! Sama byłam zaskoczona. Polecam z całego serca!
UsuńZdecydowanie piękne miejsce, Litwini umieją zadbać o swoją spuściznę, kto wie czy nie lepiej niż Polacy czy Czesi.
OdpowiedzUsuńGratuluję podróży, byliśmy w tym roku całkiem niedaleko, ale tam nie.
Również nie byłam w tamtych stronach, ale wstępnie myślę o Wilnie i Trokach jako celu majówki, więc pisz jak najwięcej na ten temat.
OdpowiedzUsuńJedź koniecznie! Litwa jest piękna, wrócicie zachwyceni.
Usuńsuper miejsce, już widzę gdzie się wybierzemy na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńMo, kusicielko. Ja tam na pewno pojade;)))
OdpowiedzUsuńI wezme z soba luzne gacie, bo zepelinom nie odpuszcze:))
Serdecznosci)
Jedź, jedź. I jedz, jedz :). Wrócisz zachwycona!
UsuńPiękne miejsce, ąż troszkę zazdroszczę wypadu. I wiesz co? Ten zamek na pierwszy rzut oka oczywiście skojarzył mi się z zamkiem w Międzyrzeczu...
OdpowiedzUsuńByłam, byłam tam w zeszłym roku:);) Bardzo fotogeniczny zamek i piękne miejsce. A u Karaimów na jedzonku byłaś?
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że byłam. Dobrego jadła nie jestem w stanie sobie darować :).
UsuńSuper, że udało Ci się dotrzeć na Litwę, w sumie nie mamy z Polski tak daleko ;)
OdpowiedzUsuńZamek piękny, typowo krzyżacki. Mam nadzieję, że i ja tam kiedys dotrę :)
Miło przywołać wspomnienia z mojej wizyty w Trokach, bardzo malowniczo wygląda zamek z lądu, a w środku jest co oglądać :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa podróż w czasie. Nie sądziłam, że za naszą wschodnią granicą są takie piękne zamki. Zachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńZamek w Trokach też kiedyś był w moich marzeniach.
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie jako, że jestem zamkoholiczką.
Mo, jak zwykle wspaniała relacja.
dziękuję. Odświeżyły się moje wspomnienia.
Pozdrawiam:)*
Piękne zdjęcia. Troki w ogóle są bardzo malownicze, mam chyba stamtąd jakieś 10 pocztówek, a i tak wszystkie wyglądają świetnie. Raj dla fotografów :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.ladywagabunda.blogspot.com
Też tam byłam pod koniec sierpnia! :)
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce!
Kto wie czy się nie minęliśmy :)
UsuńWziąwszy pod uwagę, że po wojnie została z zamku góra gruzu, mają Litwini czym się pochwalić. Wiecie jak wtedy było. Litwy wojna również nie oszczędziła. Wybierano z tej sterty gruzu i z okolicy, co się da, żeby postawić zamek ponownie i jakoś go wyposażyć w niezbędne sprzęty. Zabytki, które można tam zobaczyć, pochodzą nie tylko z Trok. Grunt, że są i można je zobaczyć. Zamek w Trokach, to jakiś krewny zamku w Malborku. Podobny okres budowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zgadzam się z Tobą, jest dokładnie tak jak piszesz. Malbork i Troki podobne bardzo, tylko zamek w Trokach piękniej umiejscowiony. W ogóle na małej litewskiej przestrzeni ogrom wspaniałości.
UsuńCałkowicie się zgadzam z opisem prac powojennych.
Usuń"Zamek w Trokach, to jakiś krewny zamku w Malborku. Podobny okres budowy." - generalnie zamki krzyżackie to nic innego tylko... koszary! Zwykłe wojskowe koszary, tyle że stare więc budzące szacunek i stanowiące miejsca atrakcyjne turystycznie. Malbork zyskał swój urok, ponieważ pełnił głównie funkcje reprezentacyjne wiec musiał być dla przybywających atrakcyjny.
Troki były wzorowane na technologii i architekturze krzyżackiej, która w owym czasie stanowiła najwyższe osiągnięcia fortyfikacyjne doskonale przystosowane do warunków lokalnych, tak pod względem konstrukcji jak i wykorzystanych materiałów.
ojjj... pamiętam te Troki. byłam tam dwa lata temu w Nowy Rok i było zimno jak nie wiem co :D jeśli chodzi o kierunki mniej popularne, ciągnie mnie teraz na północny wschód, czyli do Estonii. pojedź też do Rygi, jeśli jeszcze nie byłaś - jest naprawdę świetna!
OdpowiedzUsuńŁotwa i Estonia są w planach ale dziękuję za rekomendację.
UsuńRaz tylko byłam w krajach na wschód od Polski. Była to Litwa i Łotwa. Zamek w Trokach jednak zaliczyłam i też byłam zachwycona. Nie miałam szczęścia do pięknej pogody, jak Ty, bo wiał bardzo silny i zimny wiatr. Dziękuję za życzenia dla mojego syna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne i kolorowe ujęcia :) Jak z bajki :))))
OdpowiedzUsuńDroga Mo. Mam tak ostatnio mało czasu, że omal przegapiłabym ten post.
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja. Jeszcze tam nie dotarłam, a widzę ze zdjęć i opisu, że warto.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
piękne miejsce...od razu można się cofnąć w myślach do śreniowiecznej bajki :)
OdpowiedzUsuńTen zamek jest absolutnie niesamowity :D
OdpowiedzUsuńMi też się podoba, choć osobiście widywałem już lepsze :)
OdpowiedzUsuńTroki rzeczywiście są urocze. Warto odwiedzić nie tylko zamek na wyspie, który praktycznie jest rekonstrukcją, ale także stary zamek w Trokach, który jest zamkiem lądowym.
OdpowiedzUsuńJestem także ciekawa, czy odwiedziłaś pałac w Zatroczu, który znajduje po drugiej stronie jeziora Galve? Gdy obchodzi się mury zamku na wodzie z lewej strony to widać białą sylwetkę pałacu. Z kolei z tarasów pałacu w Zatroczu pięknie prezentuje się zamek. Między obiema budowlami jest tylko kilka minut jazdy autem. Litwini wolą odwiedzać pałac niż zamek, bo rodowa siedziba Tyszkiewiczów, gdzie znajdowała się ordynacja, jest po prostu piękny.
A na Łotwę i do Estonii zapraszam, bo te kraje mają mnóstwo do zaoferowania.
Tak, w pałacu też byłam. Zwiedzałam Litwę w towarzystwie Litwinów więc nic mi nie umknęło :).
Usuń