8/07
2020
2020
Podróżuj "do tutaj".
Usłyszałam niedawno hasło "podróżuj do tutaj" i bardzo mi się ono spodobało chociaż może stylistycznie nie brzmi zbyt poprawnie. Akcję propagują polscy vlogerzy podróżniczy a sam pomysł stał się popularny sami wiecie przez co. Podróżowanie "do tutaj" to świetna forma wypoczynku w czasach kiedy podróżowanie "do tam" jest trochę bardziej skomplikowane. Zawsze cieszyły mnie nawet wyjazdy do miejsc oddalonych od domu o godzinę drogi pociągiem i chociaż egzotyczne wyprawy wywołują ekscytację nie dającą się porównać z niczym innym to spacery po okolicy też niosą mnóstwo doznań.
Ten klimatyczny zakątek Hamburga odkryłam przez przypadek spóźniając się do nowej pracy w pierwszy dzień. I chociaż niedługo miną dwa lata od tego dnia i świetnie pamiętam panikę spowodowana zabłądzeniem i wynikającym z tego dotarciem "po czasie" to pamiętam również mój zachwyt, zaskoczenie i wrażenie przebywania w innym świecie. Ze zwykłej uliczki weszłam w odmienną architektonicznie rzeczywistość by odkryć inny świat.
Do pracy dotarłam zziajana i zdenerwowana, chociaż jak się okazało niepotrzebnie oraz z silnym postanowieniem dokładnego odkrycia tego miejsca przy najbliższej nadarzającej się okazji. Jak sobie postanowiłam tak zrobiłam chociaż upłynęło trochę więcej czasu zanim przyszłam tutaj z aparatem.
Chociaż widziałam w życiu już całkiem sporo i w wielu miejscach byłam to i tak nadal zdumiewa mnie to w jak klimatycznych miejscach można żyć i nazywać je domem. I nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać fakt, że w wielkich miastach można znaleźć takie klimatyczne zakątki w ogóle do tych miast niepasujące. Spokojne, ciche, gdzie życie płynie w zwolnionym tempie a codzienność zwalnia i wydaje się prosta, łatwa i przyjemna. W Hamburgu widziałam już takich miejsc dużo - byłą wioskę rybacką z domami krytymi strzechą czy piękną plażę niedaleko jednej z głównych arterii miasta. Takie zaskoczenia lubię i jestem ich wiecznie spragniona.
Jednym z najbardziej znanych miejsc jest Komponistenviertel ( Dzielnica Kompozytorów ) z muzeami urodzonych w Hamburgu kompozytorów Brahmsa i Telemanna. W jednym z tych ceglanych budynków znajduje się również największe Miejskie Muzeum w całych Niemczech.
I chociaż w ciągu dnia jest tutaj cicho i spokojnie to wieczorem ten piękny kawałek miasta rozbrzmiewa jazzem i muzyką klasyczną bo znajdują się tutaj jedne z najstarszych lokali w Hamburgu.
Znajdują się tutaj również klimatyczne galerie sztuki i niestandardowe biblioteki i księgarnie. Mam wrażenie, że wszystko tutaj do siebie pasuje, nie ma krzykliwych neonów ani ozdób i detali bardzo rzucających się w oczy.
Niektórzy z mieszkańców tej dzielnicy mają to szczęście że praktycznie prosto z domu mogą wyjść na klimatyczne patio z wiekową studnią. Zauważyłam rodziny lub znajomych jedzących na takich placykach obiady, pijących kawę lub czytających książkę. Na zdjęciu poniżej w prawym dolnym rogu widać właśnie jedną z mieszkanek relaksującą się przed domem. Widać, że mieszkańcy dbają o tę dzielnicę i są świadomi uroku i wartości miejsca, w którym mieszkają.
To naprawdę inny świat, taki trochę bajkowy i magiczny, wszystko wydaje się do siebie pasować co tylko dodatkowo pogłębia wrażenie bycia w innej rzeczywistości. To świetne miejsce żeby przesiąknąć panującym tutaj spokojem, ja byłam zrelaksowana jeszcze długo po.
Tego dnia, skoro byliśmy już w podróży "do tutaj" zrobiliśmy coś co planowaliśmy od dawna ale zawsze odstraszały nas albo kolejki, albo pogoda negatywnie wpływająca na widoczność. Wjechaliśmy na wieżę kościoła św. Michała żeby obejrzeć panoramę miasta.
Jezioro, a w zasadzie dwa, w samym sercu Hamburga nigdy nie przestanie mnie zachwycać. Praktycznie przy samym brzegu znajduje się Ratusz Miasta więc często sobie myślę jak to by było przypłynąć do Urzędu Miasta kajakiem :), Chociaż niestety z tego co zaobserwowałam to podpłynąć można ale nie bardzo jest gdzie zacumować.
Tegoroczne lato sprzyja otworzeniu się na najbliższą okolicę i dostrzeganiu w niej potencjału. Zdobywanie nowych lądów nabrało innego znaczenia a najłatwiejszym do przekroczenia horyzontem okazuje się być ten, który mamy blisko domu. Nie narzekam bo chociaż marzą mi się dalekie kraje to cieszy sam fakt, że mogę być w drodze. Napełnić termos earl grey'em a plecak niezbędnymi przyborami i ruszyć w bliski świat. Ciut dalej ruszam za miesiąc a data wyjazdu rozbłyska mi w głowie całą gamą pięknych i intensywnych barw.
Cudowny post kochana. :) Tak się odprężyłam, dziękuję. Jak to cudownie odkryć magiczne miejsce i to tak blisko, wiesz, że i ja to uwielbiam. Nie dziwię się, że tak Ci się tam podoba, bo to mega urokliwy zakątek. Widać, tak jak napisałaś, widać, że mieszkańcy dbają o ten skrawek ziemi. Ciekawe, jak tam się mieszka. W ogóle to ciekawi mnie, jak się mieszka w miejscu wymarzonym. hehe Pozdrawiam super serdecznie, zawsze przemiło spędzam z Tobą czas. <3 :))))
OdpowiedzUsuńZ miejsca, w którym przyszło nam żyć też można zrobić to wymarzone :). A Ty masz tyle pomysłów i dobrej energii, że wokół Ciebie na pewno jest pięknie. Wysyłam Ci ogrom ciepłych pozdrowień. Trzymaj się Kochana.
UsuńNie słyszałam o akcji "podróżuj do tutaj", ale też mi się ona ogromnie podoba. Ja już od początku swojego blogowania tak podróżuję, bo uważam, że moja okolica, tak, jak i inne w kraju, mają w sobie wielkie piękno, które trzeba "odgrzebać". Taki lokalny patriotyzm! A może polski?
OdpowiedzUsuńTwoje miasto jest ogromne, ale ogromnie kontrastowe. A Ty odkopałaś taką perełkową jej część. Zresztą kolejną! I bardzo relaksującą!
Dzięki i czekam na dalsze "do tutaj":) Pozdrawiam:)))
Zawsze jest dobry czas żeby odkrywać najbliższą ale też i tę trochę dalszą okolicę. Mnie zawsze cieszy każdy wyjazd. Najważniejsze to fajnie i dobrze spędzić wolny czas. Pozdrawiam przeserdecznie.
UsuńFantastyczne to Twoje miasto, żeby podróżować 'do tutaj'. Ja też uwielbiam znajdować perełki. Nie ma znaczenia, czy blisko, czy daleko.
OdpowiedzUsuńJa jestem z natury powsinoga i nic nie cieszy mnie tak bardzo jak zwiedzanie po swojemu. W każdym niemal miejscu udaje mi się odkryć coś o czym nie ma w przewodnikach, wystarczy tylko zboczyć z powszechnie wybieranego kursu.
UsuńO tak, zejść i utartego szlaku, zajrzeć tu i tam i... spróbować co jedzą i piją lokalsi. To nasze motto na każdy wyjazd.
UsuńJa jeszcze lubię wstać rano i obserwować jak obcy świat budzi się do życia.
UsuńNiesamowite, że w tak dużym mieście jak Hamburg, jest tyle spokojnych dzielnic, które nie pasują do standardowego wyobrażenia dużego miasta. Warto się od czasu do czasu zgubić (choć może akurat nie w takiej sytuacji, w jakiej byłaś ty ;)) i odkryć takie perełki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda. Hamburg niezmiennie mnie zaskakuje ilością i klimatem zupełnie niepasujących do wielkiego miasta miejsc.
UsuńUściski.
Wewnętrzna forma budynku muzeum kompozytora jest bardzo wyjątkowa. Piękny budynek ...
OdpowiedzUsuńCały zakątek jest niezwykle klimatyczny i uroczy.
UsuńPierwszy raz słyszę to hasło "do tutaj" i jak to fajnie moc dowiedzieć się coś nowego i coś innego :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa miejscówka skryta w tak ogromym miejscu... niesamowite... Do tego ta zabudowa, która przyciaga moje oko jest bardzo ładna :)
Ja po takie perełki to muszę jechać kawał drogi :)
Ja z kolei kawał drogi muszę jechać żeby spędzić urlop w Norwegii i paść na kolana na widok tych wszystkich fiordów i Lofotów. Nigdy się człowiekowi nie dogodzi :)
UsuńCały kwartał świetnie zaprojektowany i zadbany. Tylko pozazdrości. Niemcy zawsze mieli klasę. W Polsce na terenach poniemieckich nastawiano w substancji zabytkowej bloków. Przykładem może być Biała koło Prudnika lub Oława, ale także dziesiątki innych miast. Np. bytomski Rynek
OdpowiedzUsuńSuper wpis!!!!
Pozdrawiam i dziękuje :)
A ten ład i porządek, nie tylko wokół własnego domu, został im do dziś.
UsuńMoc pozdrowień.
Hamburg wydaje się ciekawym miastem. Muszę się kiedyś wybrać na konkretniejsze zwiedzanie Niemiec :)
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżajcie kamperem :).
UsuńJak pięknie można sfotografować budynek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj dziękuję :). Ale tutaj to było banalnie łatwe nawet dla takiego amatora jak ja bo obiekt piękny sam w sobie.
UsuńHmmm nawet nie wiedziałem że robię coś co ma swoje hasło 😉.
OdpowiedzUsuńW sumie to takie podróze po moim mieście i jego okolicach to dla mnie chleb powszedni i stale mnje zaskakuje ile tu jeszcze można ciekawostek odkryć?!
Też nie znałam hasła, które propaguję od dawna, regularnie i z wielką przyjemnością :). Ja też czasem mam wrażenie, że widziałam już wszystko w okolicy a tymczasem ciągle odkrywam coś nowego.
UsuńDzięki Tobie coraz bardziej poznaję Hamburg.:)
OdpowiedzUsuńJa też coraz lepiej poznaję to miasto :)
Usuń