5/10
2019
2019
Celle. Domy w kratkę na urodziny.
Zgodnie z obietnicą jaką złożyłam kiedyś sama sobie żeby urodziny spędzać na wycieczce, tak też zrobiłam i w tym roku. Środek sierpnia to fajna okazja, żeby cieszyć się latem, w Polsce to dzień wolny od pracy a ja nawet jak poza Polską, to zawsze biorę wolne w ten wyjątkowy dla mnie dzień. W tym roku spędziłam go w Celle, ślicznym mieście w Dolnej Saksonii, które już od jakiegoś czasu było jednym z punktów na mojej liście jednodniowych wycieczek.
Jestem wielką fanką domów szachulcowych i uwielbiam miasta z taką właśnie architekturą. Same stare miasto w Celle to prawie 500 domów "w kratkę" uznanych za zabytkowe, pochodzących z XVI, XVII i XVIII wieku. Najstarszy zbudowany został w 1526 roku.
Nie przygotowywałam się merytorycznie do tej wycieczki, nie nastawiałam na muzea ani spacer szlakiem znanych zabytków. O Celle dowiedziałam się z internetu czytając o niemieckich miastach z szachulcowymi domami i wtedy też zrobiłam mini listę z kilkoma które chciałabym zobaczyć. I chociaż do tej pory najpiękniej było w Lüneburgu to dzień w Celle również uważam za udany a moich wrażeń nie zepsuł nawet fakt, że postarzałam się o rok.
Spacerując wśród takiej architektury zawsze myślę o baśniach i mam wrażenie, że wszystko dookoła to sceneria jednej z nich. Spacer po takiej starówce to dla mnie przyjemność która nie słabnie biorąc nawet pod uwagę fakt, że to już kolejne miasteczko tego typu. Moją miłość do takiej architektury można by opisać posługując się geometrią bo domkami w kwadraty mogłabym zachwycać się na okrągło.
Tego dnia pogoda dopasowała się do tych domków - też była w kratkę. Oprócz zimy doświadczyliśmy wszystkich pór roku, i to kilkakrotnie. Następowały po sobie z niebywałą prędkością a przez krótkie ale intensywne deszcze kilka razy musieliśmy szukać schronienia w kawiarniach, księgarniach a raz nawet w kościele.
Po domach widać upływ czasu ale to tylko dodaje im klimatu. I chociaż od czasów powstania miasta upłynęły wieki całe to Celle zachowało układ ulic z 1292 roku, z czasów jego założenia przez księcia Ottona Srogiego
Jednym z najcenniejszych i najstarszych zabytków Celle jest Hoppener Haus ( na zdjęciu powyżej ). Zbudowany 480 lat temu wyrożnia się wśród innych fantazyjną, bogato udekorowaną fasadą.
Bardzo lubię spacerować po wąskich, koniecznie brukowanych uliczkach wijących się wśród domków w kratkę. Pamiętam jak zawsze bardzo się cieszyłam kiedy gdzieś w podróży udało mi się zobaczyć kratkowany dom więc w miastach gdzie są ich całe ulice jestem wniebowzięta.
Chociaż na pierwszy rzut oka domy wyglądają podobnie to różnią się rozmiarami i kolorami fasad a wiele z nich posiada dodatkowe zdobienia.
Nie wiedzieć czemu zdumieniem napawa mnie fakt, że te domy pełnią swoją funkcję i i oprócz mieszkań znajdują się w nich sklepy, kawiarnie, restauracje oraz wszelakie punkty usługowe.
Jeśli chodzi o Niemcy to byłam już w kilku miastach z uliczkami pełnymi szachulcowych domów i w moim własnym odczuciu są one jednym z najładniejszych architektoniczych atrakcji tego kraju. Pokratkowane kamienice uwielbiam a szachulcowej architektury nigdy nie mam dość. Jednym ze znaków firmowych miasta jest hasło exCELLEnt wystepujące na pamiątkach z miasta np. na kubkach, magnesach, długopisach czy breloczkach do kluczy. To słowo klucz doskonale opisuje mój zachwyt tym miastem.
Wcześniej wspominałam jak często tego dnia zmieniała się pogoda. Porównajcie proszę niebo i pogodę z dwóch ostatnich zdjęć, które zrobiłam w odstępie może 15 minut. Tego dnia pogoda odsłoniła przed nami cały wachlarz swoich możliwości.
Fajne miasto z klimatem po porostu super, też lubię zabudowę szachulcową. Sprawdziłem na mapie ale od nas to zbyt daleko na weekend. Może kiedyś przy okazji uda się pojechać. Fajne miałaś urodziny :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziecie w pobliżu i uda się odwiedzić Celle. Pozdrowienia.
UsuńRzeczywiście.... domy w kratkę i całe miasto przepiekne.
OdpowiedzUsuńNo i serdeczne życzenia urodzinowe.
Jestem u Ciebie po raz pierwszy ale z pewnością nie po raz ostatni.
Pozdrawiam
Witam i zapraszam :).
UsuńI bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe.
Pozdrawiam ciepło.
Moniko, wprawdzie spóźnione ale bardzo serdeczne życzenia, wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne. Uwielbiam niemieckie miasteczka i doskonale znam trasę na Hanover, jechałam kilka razy do Köln oglądać romańskie kościoły. Sprawdziłam już gdzie Celle jest położone. Na weekend? też uważam, że trochę daleko (900km). Wprawdzie jedzie się autostradami ale teraz jesienią zbyt późno robi się jasno. Nie lubię jeździć w ciemnościach.
Serdecznie pozdrawiam:)
Też nie lubię jeździć nocą, ani jako kierowca ani jako pasażer.
UsuńDziekuję bardzo za życzenia urodzinowe.
Ciemne poranki i szybko nadchodzące wieczory to dla mnie chyba największa wada jesieni. Ledwo wrócę z pracy a tu noc.
Przesyłam moc pozdrowień.
Fajny prezent urodzinowy! Ja też robię sobie takie prezenty:)
OdpowiedzUsuńA miasteczko cudne, niesamowita architektura i klimaty:) Przyjemnie było tak z Tobą pospacerować i pooglądać to niesamowite miejsce:) Dzięki:)))
Ja nie tylko w urodziny tak siebie samą podróżniczo obdarowuję ale w urodziny to mus. I będę robić wszystko aby podtrzymywać tę tradycję.
UsuńUważam, że urodzin nie powinno się spędzać w pracy i też biorę wolne. W ogóle to ustawowo powinien być to wolny dzień dla jubilata:) Podobnie jak Ty wyjeżdżam choćby na 2 dni, żeby świętować w jakimś ciekawym miejscu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak się uczyłam to z tym wolnym w urodziny miałam łatwo bo były wakacje :). Ale teraz też nie jest źle i zawsze sobie planuję wolne z wyprzedzeniem. To taki mój prezent dla samej siebie. Miłego dnia.
UsuńWitaj Moniko!
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwiedzałam zabytkowego miasta z tak imponującą ilością szachulcowych domów.
Dziękuję za tą niezwykłą wycieczkę.
Z okazji minionych urodzin życzę Ci najpiękniej, aby spełniło się to, o czym marzysz, to co dla Ciebie najważniejsze...
Gorąco pozdrawiam. Anita
Dziękuję bardzo za życzenia urodzinowe, mam nadzieję, że się spełnią. Pozdrawiam ciepło i życzę fajnego dnia.
UsuńTo prawda. Jest przytulne i klimatyczne nawet w deszczowy dzień.
OdpowiedzUsuńJak w bajce. Aż trudno mi uwierzyć, że takie miejsca istnieją naprawdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mamy dokładnie tak samo bo też mam z takimi miastami bajkowe skojarzenia.
UsuńJa również pozdrawiam.
Na pewno kiedyś odwiedzę to miejsce.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim spóźnione życzenia urodzinowe, zdrowia, cudownych podróży.:)
OdpowiedzUsuńMiejscowość niezwykle urokliwa.:) Rewelacyjny prezent urodzinowy.
Takie są najlepsze, dla takich włóczykijów jak My.
Pozdrawiam Cię baaardzo serdecznie.
Oj tak, spędzanie urodzin w terenie to najlepsze, co możemy sobie ofiarować.
UsuńDziękuję bardzo za życzenia, niech się spełniają.
Przesyłam Tobie i Panu M. moc pozdrowień i życzę dobrego tygodnia.
Monisiu kochana 💖 i ja Tobie życzę wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i wymarzonych podróży🎊 😉🌸🎂spóźniłem się z życzeniami ale ostatnio miałam sporo problemów...co za tym szło totalne brak chęci na bloga ale już wracam i mam nadzieję że będzie już lepiej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje klimatyczne miasteczka, i mam nadzieję ze sama kiedyś będę mogła je zobaczyć :)
Ale uściski i miłego wieczoru :)
Dziękuję za życzenia, mam nadzieję że będą się spełniać.
UsuńZauważyłam ciszę u Ciebie ale pomyślałam, że to jesień, pogoda albo najzwyczajniej brak chęci do pisania. Wiem jak to jest bo sama doświadczam tego regularnie. No ale dzisiaj może się zmobilizuję do pisania.
Buziaki. Niech ten tydzień będzie udany.
Faktycznie było cicho, problemy goniły problemy, z tego powodu musieliśmy odwołać nasz wyjazd do Włoch... nie miałam siły, chęci na nic... mam nadzieję ze przyszły rok będzie lepszy niż ten...
UsuńO kurczę, to faktycznie nieciekawie. Trzymam kciuki żeby teraz wszystko szło po Twojej myśli.
Usuń