Czytam, więc jestem, uwielbiam się przemieszczać, i nie ważne czy samolotem, czy rowerem,zapamiętywać chcę - sercem i aparatem, a żyć nie mogę bez książek, podróży, roweru, spacerów, rozmów i moich licznych pasji. Dzięki hektolitrom herbat wszelakich wypijanych codziennie trzymam się jakoś w pionie:)

W razie pytań lub chęci kontaktu: malamo@op.pl :)

Warto przeczytać


30/04
2025

Gothmund. Wioska rybacka w moim ulubionym stylu

 Poprzedni rok był dla mnie fantastyczny pod wieloma względami a jedną z nich były niewątpliwie podróże, których odbyłam rekordową chyba ilość. Byłam w wielu pięknych miejscach, przez niemal cały rok uskrzydlała mnie świadomość tego jak fajnie mi idzie spełnianie podróżniczych marzeń i że w sumie zrealizowałam wzystko, co sobie na miniony rok zaplanowałam a nawet ciut więcej. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że przez te ciągłe rozjazdy i odkrywanie świata umknęło mi trochę to co mam blisko a co zawsze mnie zachwyca. Wiadomo, że nie można mieć wszystkiego a ja nawet nie wiem, czy bym chciała, ale jednak na tym bywaniu w świecie ucierpiały trochę jednodniowe wycieczki, które uwielbiam. I chociaż dalekie podróże to sztos to jednak nie będę kłamać, że nie uwierała mnie świadomość, że trochę mi w zeszłym roku umknęło.



Odkrywanie bliskich miejsc zawsze jest dla mnie źródłem wielkiej radości a dzięki grupom facebookowym mam nawet w telefonie osobny folder z fajnymi miejscami w bliskiej i ciut dalszej okolicy. I chociaż jeśli chodzi o podróżowanie to na ten rok mamy już określone plany to sama sobie obiecałam, że choćby nie wiem co wcisnę w ten grafik odkrywanie okolicy. Jak postanowiłam tak zrobiłam i w wielkanocną niedzielę dotarliśmy do pierwszego z miejsc.


Nie do końca jednak usatysfakcjonowała mnie pogoda i kiedy się obudziłam to miałam ochotę zostać w domu. Na szczęście osoba, z którą radosnym krokiem idę przez życie nie pozwoliła mi złościć się na ciemne chmury i po śniadaniu wyciągnęła z domu przekupując obietnicą słońca. Półtorej godziny później byliśmy już w scenerii jak z bajki lub z innego świata a ja byłam przezachwycona czego upust dawałam lekko popiskując jak to ja😊. I wiecie co? Mam chyba w domu synoptyka a już na pewno pogodowego optymistę, bo nawet nie zdążyłam po raz pierwszy porządnie zamarudzić, że w słońcu byłoby dużo fajniej kiedy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pogoda się zmieniłą na tę moją wymarzoną.




Gothmund to historyczna wioska rybacka położona w porośniętej trzciną zatoce Trave. Znajduje się tutaj mały port rybacki będący kiedyś przystankiem dla rybaków z Lubeki, pomiędzy portem w Lubece a łowiskami w Zatoce Lubeckiej. Największą atrakcją tej wioski są stare domy kryte strzechą, z których większość wpisana jest na listę zabytków. Pomiędzy domami wije się ścieżka spacerowa będąca głównym traktem wioseczki, nie licząc oczywiście drogi dojazdowej. Początkowo czułam się trochę skrępowana własną ingerencją w spokojną, świąteczną codzienność mieszkańców bo spaceruje się ścieżką między domami co trochę mnie onieśmielało. Szybko jednak oswoiłam się z nieśmiałością a moim zachwytom klimatycznymi domami, pięknymi ogrodami i wyczuwalną tam sielanką nie było końca. Ciężko było zapanować nad myślami, które szybowały w kierunku minionych czasów a których ducha czuć tutaj na każdym kroku.



Początki rybołówstwa w Gothmund sięgają 1502 roku kiedy to po raz pierwszy wspomniano o pochodzących stąd rybakach w protokole posiedzenia rady miejskiej w Lubece. I chociaż osada została poważnie zniszczona przez powódź na Bałtyku 13 listopada 1872 r. a pożar w 1893 r. zniszczył sporo domów to i tak wiele z nich pochodzi z końca XIX wieku.



W takich miejscach zawsze zdumiewa mnie to co przecież nikogo nie powinno dziwić: że w takich miejscach żyją ludzie. No ale żyją na co dowód mieliśmy kilkukrotnie: mieszkańcy zajmowali się ogrodem a przez okna chcąc nie chcąc dało się podejrzeć zwykłą codzienność chociaż w niezwykłej scenerii.


Jestem Gothmund przezachwycona bo zachwycona to za mało powiedziane. Uwielbiam domy kryte strzechą a jeśli składają się na małą mieszkalną osadę to moje szczęście jeszcze rośnie.


Wioseczka jest niewielka i chociaż szliśmy naprawdę wolnym krokiem to mieliśmy przed sobą jeszcze niemal cały dzień. Pojechaliśmy zatem do Lubeki na spacer, obiad i spontaniczny rejs małym wycieczkowym promem. To był bardzo przyjemny dzień, mijaliśmy po drodze rzepakowe pola co uzmysłowiło mi, że zbliża się coroczna sesja w rzepaku. Cieszę się, że machina odkrywania okolicy poszła w ruch a my mamy za sobą punkt pierwszy z długiej listy. Przed nami jeszcze sporo i przygód, i sprzyjającego ku temu czasu, plan jest taki, żeby godnie go wykorzystać. Jest co robić 😊.




Komentarze

  1. JA TAM CHCĘ ZAMIESZKAĆ! jakie śliczne miejsce, zapisałam nazwę miejscowości, może kiedyś , moze kiedy dotrę do Lubeki, zajrzę do tej cudownej wioseczki, mieszkasz w bardzo atrakcyjnej okolicy. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy już byłam niemal pewna, że byłam wszędzie w okolicy a jeśli nie byłam to o istnieniu wszystkich wartych odwiedzenia miejsc wiem okazało się, że facebookowe grupy są prawdziwą kopalnią inspiracji. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. No naprawdę, miejscowość jak z bajki i do tego kwitnące magnolie!
    Super dzień, a i pogoda się poprawiła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że jeszcze kwitły magnolie to w ogóle był sztos. Słońce, magnolie i wioska jak z bajki, można oszaleć z radości!

      Usuń
  3. O! jakie cudowne miejsce a wiosenne drzewa dodają baśniowego klimatu. Znamy trochę Niemcy ale na północy nigdy nie byliśmy a tam takie cuda. Naszym marzeniem jest zamek Schwerin, może kiedyś się spełni? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dajcie mi znać jak plany przyjazdu do Schwerin będą miały konkretną datę realizacji. Mogę Wam również przygotować plan podróży i zarekomendować kilka fajnych miejsc. Udanej majówki.

      Usuń
  4. Ojej! Nigdy bym nie przypuszczał nawet że w takich bajkowych chatkach żyją i funkcjonują ludzie. No rzeczywiście wygląda to wszystko przeuroczo. A taki przewidywalny synoptyk to prawdziwy skarb a jak jeszcze ma dar przekonywania to już prawdziwy ideał. No bo sceneria o takiej porze, mam na myśli wiosnę, magnolie i te rzeczy jeszcze bardziej dodaje uroku temu wszystkiemu, no ale odrobinę błękitu nieba czy pojedyncze promyki słońca to jest ta przysłowiowa wisienką na torcie! :)
    Ja w tym roku, odnośnie prognoz i wróżenia prognozy pogody z telefonu, do dziś nie mogę pojąć jak dałem się zrobić i nabić w butelkę, że będąc spakowanym, z naładowanymi bateryjkami w aparacie nie pojechałem na koleją edycję mojej ulubionej Rękawki na kopcu Krakusa, ech... chyba się starzeje...
    Pozdrowienia Monia! Miłej Majófffki! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na majówkę wybywam jak to ja, nie mogłabym pozwolić żeby się zmarnowały cztery wolne dni 🙂. Nie do końca ufam aplikacjom pogodowym i podejrzewam, że one tę pogodę zgadują. Zatem na majówkowy wyjazd zabieram i okulary słoneczne, i czapkę. Również życzę Ci udanych pierwszych majowych dni, tylko nie siedź w domu 😊.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dla mnie wszystko tam jest fajne bo i domy, widoki i klimat🙂

      Usuń
  6. Ale cudowne miejsce!!! Jak z bajki!
    Te domki z dachami krytymi strzechą, wyglądają trochę jakby mieszkały tam jakieś istoty z mchu i paproci :)
    Nie dziwi mnie Twój zachwyt i uniesienie, też byłabym zachwycona oglądając te cuda na żywo.
    Życzę Ci, kochana, żeby ten rok był dla Ciebie równie udany w wyprawy jak poprzedni... albo niech będzie jeszcze lepszy :)
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Ciężko mi uwierzyć że w tej wiosce nadal żyją ludzie, może już nie rybacy ale wykonujący przeróżne zawody. Ciężko mi pojąć, że w tych chatkach kryją się wielkie telewizory, pralki do prania i komputery oferujące dostęp do całego świata bo dla mnie to kraina lapm naftowych i wieczorów przy kominku 🙂. Uwielbiam takie klimaty!
      Buziaki kochana.

      Usuń
  7. Ależ cudna miejscówka. Byłam przekonana, że to skansen, a piszesz, że to zamieszkałe przez ludzi miejsce, niesamowite. Jakże często nie mamy pojęcia o ciekawych miejscach w naszym pobliżu. Zainspirowałaś mnie do jednodniowej wycieczki, jak tylko wrócę z wypadu majówkowego (który zawsze z koleżanką robimy zaraz po zakończeniu majówki :) mamy 365 dni, więc możemy sobie podarować te, w które jeżdzi lud pracujący :) szukam inspiracji w pobliżu. W końcu nastała ładna pogoda i nie ma co odkładać na później. I nie ma co czekać aż którejś z przyjaciółek też będzie pasowało, bo wszystkie jesteśmy tak zajęte i mamy tak zaplanowane kalendarze wyjazdowe, że czasami trudno się dopasować. Magnolia przecudnie kwitnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki skansen, w którym nadal bije życie a że główną trasą zwiedzania jest ścieżka wijąca się wśród domów, to to życie można czasem poczuć bardzo wyraźnie. Jestem tą wioseczką zachwycona i cieszę, że to właśnie od niej zaczęliśmy sezon na odkrywanie okolicy. Życzę Ci udanych wojaży i radosnego odkrywania bliskiego ale i dalszego świata. Uściski.

      Usuń
  8. Uwielbiam takie miejsca, zdecydowanie najlepiej w nich wypoczywam! Chociaż też myślałam, że to skansen :) Pięknie to wszystko utrzymane! Ja niestety musiałam odwołać wyjazd majówkowy, ale już się przyzwyczaiłam, że mój kalendarz przejął mój lekarz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, Ty to masz z tymi choróbskami 😕. Bardzo Ci współczuję ale wiesz co? Okolicę można zwiedzać nie tylko w majówkę 😊

      Usuń
  9. Ależ cudne hobbickie miejsce! Niczym z bajki! Też byłaby przeszczęśliwa gdybym się tam znalazła. Dodatkowego uroku dodają jej kwitnące magnolie i inne wiosenne kwiaty. Pewnie tam nie trafię, chociaż... Ale dzięki za dawkę tego urokliwego miejsca.
    Super pogody do odkrywania świata i całusy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak w końcu dotrzesz do mnie to może Cię tam zabiorę 😊. Pieknymi miejscami należy się dzielić! Wróciłam od mojej Martulinki i próbuję ogarnąć rzeczywistość. Pięknego maja.

      Usuń
    2. Choć pogoda nie dopisuje, to dla mnie jest on wyjątkowo piękny!

      Usuń
  10. Urocze miejsce. Trochę przypomina mi skansen. Ale te domki robią wrażenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wygląda jak skansen ale nadal żyją w nim ludzie. I to też jest właśnie niesamowite, że nadal trwa tam codzienność chociaż mieszkańcy starają się tworzyć klimat dawnych lat. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  11. Fantastyczne miejsce odwiedziłaś! U nas miałoby status skansenu, a w tej rybackiej wiosce, zabytkowe domy kryte strzechą są zamieszkałe. Położona niesamowicie urokliwie, a jej otoczenie zachwyca - drzewa, krzewy i przydomowe ogródki. Cała wioska jest wyjątkowo klimatyczna :-))
    Wiosna w pełni, więc wielu cudownych wycieczek Ci życzę - tych bliższych i dalszych!
    Moc majowych serdeczności zasyłam!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej wioseczce wszystko jest cudne chociaż to domy przyciągają największą uwagę. Ale oprócz nich zachwyciło mnie również piękne położenie, zadbane ogródki i rybackie detale niepozwalające zapomnieć o historii tego miejsca. Wszystko to sprawia że wizyta w Gothmund na długo pozostaje w pamięci. Pięknego maja Anita, uśmiechu, ciepła i słońca!

      Usuń
  12. OMG
    Tak to jest. Poszukuje się gdzieś daleko niezwykłych miejsc a są tuż za miedzą. Ta wioska rybacka jest przecudna. Zazdroszczę Ci widoku tych prześlicznych chat i ukwieconych przedogródków.
    Życzę Ci cudownych majowych wojaży i odkrywania takich perełek.
    Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że byłabyś zachwycona tak bardzo jak ja. Wiem, że lubisz klimatyczne budownictwo, zieleń i ciekawe detale przyciągające wzrok, Gothmund jest właśnie dla takich ludzi 🙂.
      Radosnej i dobrej codzienności.

      Usuń
  13. Ta osada wygląda niemal bajkowo, aż trudno uwierzyć że mieszkają tam zwykli ludzie! Bardzo klimatyczne domy, zadbane ogródki, piękne otoczenie - nie dziwię się Twoim zachwytom. A rzeczywiście podróżując gdzieś daleko, możemy przegapić tak cudowne miejsca, które mamy na wyciągnięcie ręki. Życzę Ci dalszych wspaniałych przygód z odkrywaniem okolicy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Lusi, w miejscach takich jak Gothmund mam dokładnie takie odczucia jak Ty, niemożliwym wydaje mi się fakt, że żyją tutaj ludzie. Ale żyją i to chyba całkiem dobrze. Do tych skrytych strzechą domów w ogóle mi nie pasują pralki, zmywarki i laptopy😀.
      Życzę Ci wszystkiego dobrego na ten mam nadzieję piękny maj chociaż zapowiadają chłody. Uściski.

      Usuń
  14. Hej tam jest pięknie. Zielono, kolorowo , a dachy bajeczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimatyczne chatki w krainie jak z baśni, trochę taki inny świat, rzadko już dzisiaj spotykany. Serdeczności.

      Usuń
  15. Wygląda rzeczywiście jak skansen. Historyczne zadbane domostwa, jakby podróż w czasie. Niemcy mają dużo do zaoferowania swoim mieszkańcom i turystom. Wioski rybackie mają długie tradycje, w Islandii tez. W Holandii również bardzo lubiłam spacerować po takich uroczych miejscach i gdziekolwiek nad morzem. Bo nasz Hel też bardzo wyładniał. Robisz bardzo piękne kadry. Z przyjemnością się ogląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Cieszę się, że moje radosne pstrykanie przypadło Ci do gustu. Masz rację, mnie również zdumiewa fakt, że te domy są zamieszkane co jeszcze dodatkowo podnosi poziom niesamowitych wrażeń.
      Wiem, że Hel wyładniał ale czytałam ostatnio, że bardzo szybko się wyludnia bo młodzi uciekają do Trójmiasta. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę fajnego weekendu.

      Usuń
  16. To miejsce wygląda jak z jakiejś bajki. I widzisz jakie masz szczęście, słonko jednak się pojawiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! Ale sama musisz przyznać, że w deszczu i pod niebem utkanym z ciemnych chmur ta wioska miałaby zupełnie inny klimat. Buziaki.

      Usuń
  17. Przepiękna wioska, bajeczna. Miło zanurzyć się w taki klimat.
    Pozdrawiam serdecznie. Dobrego weekendu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA CZAS POŚWIĘCONY NA MOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. KAŻDY KOMENTARZ MNIE CIESZY I ZA NIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.